Wstawić na wyjściu/wejściu chłodnicy (w zależności, o który czujnik chodzi) kawałek rurki z wspawaną nakrętką na gwint czujnika i zmasować do blachy.Bedzie działać, choć nie tak samo, jak fabryczny, bezpośrednio w chłodnicy.Twoja chłodnica powinna mieć takie zgrubienie, w miejscu, gdzie powinien być czujnik.Trzeba dostać taką nakrętkę, wyciąć otwór w tym miejscu, a nakrętkę wkleić, czy wtopić czymś do plastiku, oczywiście po odjęciu od chłodnicy tego plastikowego boku.Nakrętka, najlepiej, żeby była mosiężna, jak w oryginale.Ja robiłem coś takiego w roverku, bo jak wiadomo, tam jest jeden czujnik.Już nie pamiętam dokładnie, ale tam w tym plastiku, nawet, gdy nie ma otworu pod czujnik, jest od środka takie gniazdo na kształt nakrętki.Słabo już pamiętam, ale ma takie plastiki na wierzchu, to mogę zerknąć.ja miałem drugą chłodnicę, która ciekła, więc po prostu wyciągnąłem tą nakrętkę z plastiku w wsadziłem w ten 'zaślepiony" Otwór wyciąłem w odpowiednim miejscu, nakrętka siadła gdzie miała siąść i po temacie.Ale żeby nie wprowadzać w błąd, to jutro zerkną na te plastiki.One ogólnie są zamienne ze sobą, tylko tyle, że z jednej strony jest korek spustowy (co nie jest problemem) i króciec do odpowietrzenia>Można z lewej strony założyć ten z prawej i odwrotnie, ale ja wolałem wsadzić czujnik.I tak niczym nie steruje, bo mam jeden went, ale jak już się bawiłem, to wstawiłem.