wymienilem u znajomego zaroweczke aku w liczniku, wszystkie zatrzaski od panela polamane byly jeju az plakac sie chcialo, w srodku syf, i ta wielka kiera i fotele. Przyzyczailem sie do swego.
W silniku to tak jak by towot z olejem, tez wymienialismy mu z wujkiem. Jakas maz sie lala, az dziwne ze silnik ma taka kondycje i elastycznosc.
Zmierzylem odleglosc od ziemi do ranta blotnika, u mnie 10cm nizej:)
Do tego wycielem puche starego kata i wspawalem rueee. Pucha gle zbyt nisko wisi, wiec ruua bedzie duuzo wyzej, a zima ponoc idzie dlatego musze to zmienic.