dziś wizyta w domu:)
Wyprowadziłem Plusiaka, zrobiłem mała rundkę, pociałem LS'a co był w stanie agonalnym, parę gratów zostawiłem dla siebie, może kiedyś zagości jakiś 1980 rocznik:)
a Caro dzielnie nabija kilometry, non stop jest woskowane i pieszczone, czerwone wnętrze robi wrażenie:)
a i plus otrzymał pokrowiec na karoserię:)