Objawy imho brzmią jak łożysko. Miałem coś podobnego kilka lat temu, tyle że w plusie z bębnami - też miałem względnie świeże łożyska i wpierw usłyszałem metaliczne stukanie, kolejnym objawem było drżenie samochodu, jakbym ciągle przejeżdżał przez tory kolejowe a następnie odgłos tarcia metalu o metal.
Przejechałem tak ze 20km, obserwując tylko w lusterkach czy mi się nic z mostu nie wysuwa i starając się jechać tak, by słyszeć jak najmniejszy jazgot, wychodząc z założenia że ciszej to mniejsze tarcie. W celu odkręcenia koła, musieliśmy posypać felgę i śruby kilkoma wiadrami śniegu, dopiero wtedy ostygła na tyle, by dało się jej dotknąć ręką
Samo łożysko częściowo się roztopiło, znalazłem nawet zdjęcie resztek w swoim archiwum.
Jak wspominałem - też było całkiem świeże, miało może z 1000km, z tym że był to produkt
indyjskiej marki MGK, załączany w zestawach naprawczych Margo. Inny zestaw, założony w innego
(zdjęcia stare, rozdzielczość parszywa)