-= LINKowisko =-

[Buźka]

Ja tam nie wiem. Mam plusa z 2001-go i jakoś wszędzie jest polakierowany. Pewnie dlatego fabryka padła. Zabiły ich koszty lakieru  Jak siostra szukała auta, to mieliśmy kupować od kuzyna citroena C3. Wziął go na handel, normalne, ale mniejsza z tym. Autko ładne, utrzymane itd. ale co się okazało. Kuzyn dzwoni i mówi, że "to nie jest auto nie dla niej" Pytam, czemu? Ano, dopatrzył się, że w miejscu, gdzie przednie zawieszenie (jakaś tam belka pod silnikiem) jest dokręcane do podłużnic, nie ma w ogóle żadnej farby, nawet podkładu. Po prostu na chama przykręcone do gołej blachy i zawalone dookoła jakąś konserwacją. Efekt tego był taki, że blacha nieźle skorodowała i podłużnica w tym miejscu zaczęła się powoli rozłazić. Strach się bać.
A co automatów, to jeszcze oglądałem niedawno film z Audi S3 i te auta (chyba wszystkie audice z automatem) mają jakieś "lagi" że po wciśnięciu gazu, mija kilka sekund, zanim komputer zdecyduje się na ruszenie do przodu. Czasem nawet można nie zdążyć przed zmianą świateł. Też mi technika.

[Gomulsky]

Akurat jeśli chodzi o zmiany biegów to współczesne automaty pod tym względem są błyskawiczne. Problem jest jak zwykle w kierowcy, lepiej wprowadzić jakieś opóźnienie między wciśnięciem gazu na maksa, a zmianą biegu, żeby skrzynia nie mieszała biegami na lewo i prawo.
Mi się jazda automatem całkiem podoba, natomiast koszty utrzymania tej skrzyni już niekoniecznie. To jest moim zdaniem jedyna i najważniejsza przewaga manualu nad automatem.

[Buźka]

Czyli jednak wychodzi na to, że trzeba jak najszybciej wprowadzić te autonomiczne auta, żeby idioci nie stanowili zagrożenia na drodze? Ktoś na jutubie pisał, że nie może znaleźć kierowców na ciągniki siodłowe, bo ma starszy tabor, jeszcze na manualach, a ci młodzi nie potrafią korzystać z takiej skrzyni. To ja bym chyba nie umiał korzystać z automatu. A co kosztów naprawy, to się nie dziwię.Widziałem raz taką rozebraną skrzynię i wszystko tam wyglądało na bardzo skomplikowane i drogie, a to była jakaś tam stara skrzynia.

[Morfina]

Koszty utrzymania automatów są mniejsze niż skrzyń manualnych bo odpada Ci koszt sprzęgła,po prostu nasz naród jeszcze długi czas nie zrozumie że olej jednak czasami wypada zmienić i dalej opinie z tego względu będą takie a nie inne. Sąsiad ma od nowości passata B5 jeszcze na czarnej blaszce z automatem, wszystko robi na czas i nie wie jak w tym aucie skrzynia wygląda. No i druga sprawa że procedura wymiany oleju w takiej skrzyni jest zbyt skomplikowana na IQ Janusza i jego szwagra Mirka,puki jedzie to poco ruszać 

[mihals]

Ja miałem plusa 98 i pod tapicerka drzwi, wszystkie 4 ledwo co psikniete białym podkładem i po krawędziach zapruszone lakierem, w komorze silnika i koła zapasowego lakier do podkładku schodził po potraktowaniu zwykłą pastą tempo, bez polerowania.

[utek]

Tylko po co malować wnętrze drzwi lub błotników?

[Buźka]

puki jedzie to poco ruszać

Paaanie, przecie polonez całe życie na jednym oleju jeździł, to i to pojedzie. Przecie to wsio to samo.
Pomijając powyższe uwagi, ja i tak bym automatu nie chciał, choćby to nie wiem jakie dobre, tanie i wytrzymałe nie było. Po prostu bardzo lubię zmieniać biegi. Ciężko się pozbyć starych przyzwyczajeń. W tym audi co widziałem na jutubie, to nawet tradycyjnej "łyżki" do zmiany biegów nie było, tylko jakaś maluteńka manetka. Bardzo to do dupy wyglądało. O, tutaj nawet widać to gówno.
https://youtu.be/SfonQ_SnAtM?t=892

Tylko po co malować wnętrze drzwi lub błotników?

A po co malować w ogóle cokolwiek? Zapsikać całość biteksem i po temacie. Ochrona przed korozją jest? Jest,  to na uj drążyć? O malowanie drzwi mi nie chodzi, pal licho, (choć za te pieniądze, jakie żądają za nowe auta, to powinno być wszystko na błysk) ale elementy nadwozia mające kontakt z wodą, błotem, czy solą, powinny być jak najbardziej pomalowane, niekoniecznie lakierem na błysk, bo to bez sensu, ale dobry podkład dać. W aucie, o którym wspomniałem, nie było nic, goła blacha, a że polecieli jakimś mazidłem po całości, to sprawę uznali za załatwioną. Tak się nie robi.
Aha i jeszcze odnośnie malowania tam, gdzie widać, to znam takiego jednego, co sobie pokój sam malował i też chyba z oszczędności, abo z lenistwa, nawet mebli nie odsunął, tylko pomalował "tam gdzie widać" i tez było ok. nie? Przecież nie widać. Mnie by ruszała sama świadomość tego, że tam nie jest pomalowane. Nikt nie każe nikomu w fabryce malować metalikiem podwozia i dawać na to bezbarwny, ale blacha ma być zabezpieczona jakąkolwiek farbą i na to dopiero konserwacja, a nie na gołą blachę. Biorą ciężkie pieniądze za niepełnowartościowy produkt. Ale w sumie, te 5 lat posłuży, a dalej niech się martwi frajer, który to kupi.

[Buźka]

Uwaga, profilaktycznie informuję, że to Łysy!! Odcinek o termoizolacji kolektorów, czyli m.in. bandaże.
https://www.youtube.com/watch?v=SYMRW9dzoKY

[utek]

Takie auta z grupy VAG, z drugiej połowy lat 90 są tak malowane i jakoś nadmiernie nie skorodowały. Mają po 25lat.

[Gomulsky]

odpada Ci koszt sprzęgła

Czyli hydrokinetyk to nie sprzęgło... Fakt, wytrzyma że 2 razy dłużej niż klasyczne cierne, ale kosztuje też więcej.

olej jednak czasami wypada zmienić

W manualu masz średnio 3-5l oleju, w automacie 10l i więcej (jak wymienisz dynamicznie to trzeba kupić 20-25l oleju) + filtr oleju (nie wszędzie wymienny), czyli znów drożej, a interwał wymiany w sumie podobny 60-100kkm.
Do tego potencjalne awarie mechatroniki.

Czyli jednak wychodzi na to, że trzeba jak najszybciej wprowadzić te autonomiczne auta, żeby idioci nie stanowili zagrożenia na drodze?

Histereza, mówi Ci to coś? Gdyby komputer redukował biegi przy każdym mocniejszym wciśnięciu gazu,  nawet bardzo krótkim,  to deklarowana trwałość skrzyni biegów nie wynosiłaby 300k km tylko 100k km... Ale wszędzie są spiski...

Ktoś na jutubie pisał, że nie może znaleźć kierowców na ciągniki siodłowe, bo ma starszy tabor, jeszcze na manualach, a ci młodzi nie potrafią korzystać z takiej skrzyni.

Jebię januszexem na kilometr... mając stary tabor transport drogowy właściwie się nie opłaca, chyba że na bocznych drogach, ale wtedy okazuje się, że starszy tabor to jeżdżące trupy, w których nikt nie zna dnia ani godziny jak coś nawali.  Do tego umowa od minimum, jazda na magnesie po 12 godzin i "ch*" wie co jeszcze.

[Morfina]

Dobrze że producenci samochodów już dawno temu zrezygnowali z jebiących się na potęgę dwumasów i zastosowali normalne koła zamachowe  Swoją drogą fajne masz te interwały na olej w skrzyni 60-100 tyś,i wejź tu potem kup używany samochód po kimś takim 

[CieniaczRider]

Spotykam sporo ludzi, którzy wychodzą z założenia, że w skrzyni oleju się nie zmienia, więc interwał 60-100tys nie jest taki zły 

[Gomulsky]

Dla pojazdów z na rynek USA BMW podaje interwał w automacie na 60k mil, czyli ok.  100k km. Dla równowagi w pojazdach na rynek UE podaje, że oleju w automacie nie wymienia się w ogóle. Osobiście oleju w skrzyni nie trzymałbym dłużej jak 50k km, ale wiele instrukcji podaje, że albo w ogóle się go nie zmienia, albo interwał jest ww widełkach. W Lagunie olej w skrzyni wymieniłem po ok. 145k km, biegi wchodzą elegancko, tak jak i przed, natomiast przy pewnych prędkościach słychać już delikatne pojękiwania, także teraz olej mogę sobie zmieniać i co 5k km i nic to nie zmieni,  Hans skrzynię zjechał.  Aha i opieranie się na FSO, które zalecało zmianę oleju w skrzyni co 30k km, jest jakby to powiedzieć nieco do dupy, albowiem jak już było widać wiele razy te skrzynie raczej trwałością nie grzeszą.

[Buźka]

Hmm, będąc dalej w temacie skrzyń, to taki filmik z jutuba, jak to ustrojstwo składają.
https://www.youtube.com/watch?v=Ek_Vng9Tq5M
Ile tam jest tych bebechów nawalone, to głowa mała.
To czarne plastikowe, co widać w 1:23, to co to jest? Wybaczcie głupie pytania, ale nie miałem z takim ustrojstwem do czynienia. Samemu i tak bym w tym nie grzebał.

[banned]

Z tymi automatami to pewnie też zależy ile kto jeździ. Co innego machać wajchą 10 tys. na rok, a co innego 50 tys. na rok., zwłaszcza jak ktoś nie jest pasjonatem, i nie traktuje dźwigni zmiany biegów w charakterze dodatkowego hamulca ręcznego do wymuszania gwałtownego skrętu.

A moja matka np. uparcie twierdzi że nie chciałaby jeździć z automatem, ale jak tylko się dzieje na drodze coś co wymaga szybszej reakcji, to sprzęgło w podłogę nawet przy 120, i nie przetłumaczysz że tak się nie jeździ. Do tego je zażyna, bo mówię, proszę, tłumaczę, że na jedynce trzeba puścić sprzęgło i troszkę chociaż rozpędzić auto zanim się wrzuci dwójkę, ale ona nie; zawsze, ale to zawsze, na półsprzęgle jedynka, i dwójka też na półsprzęgle bo wrzuca tak szybko że silnik zdycha. OHVce by wystrzeliła panewki w 50 tys.

[banned]

Tyle tylko że za chwilę, to pewnie trzeba będzie dopłacić za ręczną skrzynię w nowym samochodzie, bo wszędzie będą automaty w standardzie.

Nie będzie skrzyni w nowym samochodze, bo będzie tylko elektryk.

Swoją drogą, polskie władze jako jedyne tak przesrały sprawę, bo jako jedyni w UE mamy aż 90% prądu z paliw kopalnych. Kto robi w firmie produkującej cokolwiek na eksport, niech już się szykuje na bezrobocie, bo nam dowalą takie domiary za C02, że nikt naszych produktów w Europie nie kupi, a stosunki ze wschodem mamy zbyt złe żeby nam bez ceł przepuścili. Zresztą też na własne życzenie.

[Buźka]

Nie będzie skrzyni w nowym samochodze, bo będzie tylko elektryk.

Ponoć dopiero za 14 lat. No chyba, ze komuś się będzie wybitnie spieszyło. Jest na jutubie film z elektrycznym maluchem, pewnie widzieliście. Ma nawet prawilne, zielone tablice rejestracyjne. może czas teraz na przeróbkę poloneza? Skończą się problemy z dostępem do części do ohv i z padającymi uszczelkami w roverze 

nikt naszych produktów w Europie nie kupi

Ale tu chodzi o to, żebyśmy to my kupowali od nich. Polska ma być konsumentem, a nie producentem. Jedyne, co możemy wyprodukować, to tanią siłę roboczą, jak to potocznie piszą na necie. Nasi możnowładcy przewalili sobie i na wschodzie i na zachodzie. Niedługo spijemy sobie pianę z tego piwa.

[KGB]

w korkach, takich prawdziwych np. warszawskich odechciewa sie operowania sprzeglem i dzwignia - to meczy, moze nawet bardziej psychicznie niz fizycznie,
wiec rozumiem kogos, kto chcialby sie pozbyc tego obciazenia,
sam bym chcial, ale automatu nie kupie,
jezdzilem kilkowa autami z automatem, najwiecej km zrobilem akurat skrajnymi rozwiazaniami, czyli stary hydrokinetyk w volvo 940 i w dodatku turbodiesel oraz wagina A5 45tsi czyli DSG - te skrzynie dzieli przepasc (jak to sie przyjelo mowic), ale w pracy obu widze wiecej wad niz zalet,
przy czym na taksowke to nadaja sie obie, bo to i tak bez roznicy
do auta, ktorego prowadzenie ma sprawiac radosc to ni "ch*"a,
jezeli chodzi o auta z dwoma pedalami to zdecydowanie wybieram rozwiazanie bez potrzeby zmiany biegow poprzez wyeliminowanie skrzyni biegow, czyli auto elektryczne

A co automatów, to jeszcze oglądałem niedawno film z Audi S3 i te auta (chyba wszystkie audice z automatem) mają jakieś "lagi" że po wciśnięciu gazu, mija kilka sekund, zanim komputer zdecyduje się na ruszenie do przodu.

nie kilka sekund, tylko raczej jedna, ale sa lagi - podbno i na pewno krowi lancuch je ma, a podono juz wieswagen z ta sama skrzynia lagow nie ma (czytaj ma znacznie mniejsze),
dlaczego marka aspirujaca do "sportowcow" programuje skrzynie na wieksze opoznienia nie wiem, ale taka praca skrzyni pasuje do "sportu" jak swini siodlo,
ale moze sie nie znam i klienci lubia takie egzotyki jak swinia z siodlem i krowim lacuchem na ryju

Histereza, mówi Ci to coś? Gdyby komputer redukował biegi przy każdym mocniejszym wciśnięciu gazu,  nawet bardzo krótkim,  to deklarowana trwałość skrzyni biegów nie wynosiłaby 300k km tylko 100k km... Ale wszędzie są spiski...

nie wymyslaj teorii pseudotechnicznych, bo te samochody nie maja nawet przepusnicy polaczonej z pedalem gazu i reakcja na dodanie gazu tez jest programowalna, swoja droga tez mulasta, a histereze mozna przyjac w dowolnym ksztalcie,
jakos  klientom na pastuchy z parkinsonem zaserwowali lepsza reakcje skrzyni nie bojac sie o nadwyrezenie ukladu

[Buźka]

nie kilka sekund, tylko raczej jedna

Tam gdzieś była mowa o 2,5 sekundy. Czy to dużo, czy to mało, każdy sobie odpowie, ale ogólnie czytałem już kilka razy, że ludzie na to narzekają. Ciekawe, czy da się z tym coś zrobić, jak z niektórymi innymi "ulepszeniami" w samochodach, sterowanymi elektroniką?

jakos  klientom na pastuchy z parkinsonem zaserwowali lepsza reakcje skrzyni nie bojac sie o nadwyrezenie ukladu

To ciekawe, jak jest w skodach i seatach? W końcu to też volkswagen. Dziwne, że tylko ta marka "premium" została tak wyróżniona.

[Gomulsky]

nie wymyslaj teorii pseudotechnicznych, bo te samochody nie maja nawet przepusnicy polaczonej z pedalem gazu i reakcja na dodanie gazu tez jest programowalna,

W normalnym dupowozie nikt nie zastosuje zerowego opóźnienia otwarcia przepusnicy. Sterowniki w samochodzie współpracują i komunikują się między sobą. Także jak DBW przez 1s. daje sygnał do ECU na pełne otwarcie przepustnicy to ani silnik nie będzie od razu szedł pełnym ogniem,  ani skrzynia nie będzie niepotrzebnie redukować biegów.