FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => CAŁA POLSKA => Wątek zaczęty przez: Radioactiv w Luty 27, 2017, 01:26:44 am
-
http://fso-collection.weebly.com/
Zrobiłem stronę dla fanów poldka, gdzie znajdziecie bardzo rzadkie prospekty, kolory polonezów, dostępne tapicerki, a wkrótce inne przydatne rzeczy :)
Dajcie znać co sądzicie, co zmienić, co dodać, etc. ;)
-
ale czemu po angielsku?
-
Cóż nie zauważyłem palety kolorów zaczynającej się na E np 74E to co innego niż 74U.
Wzorniki nie oddają prawidłowego odcieniu, lepiej by było umieszczać np kawałek blachy z kolorem, wtedy było by rzetelnie.
Plus za tapicerki ale nie doszukałem się bardzo rzadkiego wzoru występującego pomiędzy 93-94 w (przejściówkach szerokich) kolor szary welur -szerokie siedzenia plus boczki z weluru, do tego wzór występujący w Caro MR91 czyli czarne welurowe boki a środek z tapicerką która znajduje się w twoim opisie.
Nie zauważyłem też czerwonej tapicerki występującej w Plusach. Także czytelnie było by patrzeć nie na sam materiał a na wzornik fotela.
Fajnie że chciało Ci się pobawić, minus że angielski, spis kolorów prowadzi już jeden kolega z forum, więc uważam po co powielać , lepiej zrobić jeden konkretny zbiór.
Tyle ode mnie.
-
Fajnie, że Ci się chciało, plus za pomysł, ale próbowałem oglądać prospekty i nie mogłem się przebić przez tysiąc znaków wodnych "radioactiv" :).
-
Z kolorami zgadzam się z mrukiem, zupełnie nie oddają faktycznych odcieni.
A zdjęcie krzaczków w IG jest kiepskie albo ktoś się bawił barwą w PS, bo w rzeczywistości są niebieskie, nie zielone.
-
Przydałyby się informacje, kiedy albo przynajmniej w którym roku były stosowane poszczególne wzory/kolory. No i z tapicerek brakuje mi jeszcze grubej wyrazistej pepitki, występującej w kombinacji z jakimś jednolitym. Było na OLX wąskie caro z takimi siedzeniami, lecz zdjęć niestety nie zapisałem. W książce Morawskiego na str. 16 też takowe widać, ale słabo.
-
Części wzorów jeszcze nie dodałem, druga sprawa że białej pepitki nie mam fotki. Co do IG, to porobiłem kolorowanie ze względu na brak zdjęć ;)
Co do kolorów to posiłkowałem się zdjęciami, część się udało zrobić jak być powinno, a części niestety nie.
Co do prospektów to jest to póki co na moment, do czasu jak ogarnę jakiś skaner, wtedy będzie tylko jeden mały znak wodny w rogu :)
-
Minusowe możesz zerżnąć z mojego posta; razem ze zdjęciami, bo niektóre i tak mam od innych forumowiczy : http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=16385.480 - wymaga kilku poprawek (zamiana 116 i 117 oraz dodanie aktywnych zdjęć), ale z powodu braku możliwości edycji nie mam chęci się w to bawić.
Plusowe masz tu: http://www.darewnoo.pl/filmyn/kolory-daewoo-fso-polonez-plus-nowa-wersja - tutaj też jest kilka rzeczy, które mi nie pasują, ale lepszego opracowania nie znajdziesz.
Jak już coś robisz, to się przyłóż, żeby miało jakąś wartość merytoryczną, a tu nie dość że minusy nagrezdałeś w niby plusowch lakierach, w jakich nigdy nie występowały, to jeszcze te numery z błędami podane.
-
Z tego co widzę nie masz Fińskich materiałów a przypadkiem trafiłem ostatnio na takie więc mogą Ci się przydać ;)
https://www.fso-klubi.net/info/esitteet.php
-
Minusowe możesz zerżnąć z mojego posta; razem ze zdjęciami, bo niektóre i tak mam od innych forumowiczy : http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=16385.480 - wymaga kilku poprawek (zamiana 116 i 117 oraz dodanie aktywnych zdjęć), ale z powodu braku możliwości edycji nie mam chęci się w to bawić.
Plusowe masz tu: http://www.darewnoo.pl/filmyn/kolory-daewoo-fso-polonez-plus-nowa-wersja - tutaj też jest kilka rzeczy, które mi nie pasują, ale lepszego opracowania nie znajdziesz.
Jak już coś robisz, to się przyłóż, żeby miało jakąś wartość merytoryczną, a tu nie dość że minusy nagrezdałeś w niby plusowch lakierach, w jakich nigdy nie występowały, to jeszcze te numery z błędami podane.
Robiłem co mogłem, niestety wyszło jak wyszło. Będę starał się na bierząco zbierać materiały o kolorach.
-
Z tego co widzę nie masz Fińskich materiałów a przypadkiem trafiłem ostatnio na takie więc mogą Ci się przydać ;)
https://www.fso-klubi.net/info/esitteet.php
Dzięki wielkie :)
Już mam zamówiony zasilacz do skanera, na dniach pewnie pojawią się nowe rzeczy ;)
-
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t34.0-12/14081382_2357778360950743_1728899212_n.jpg?oh=698d7f437459954b207f07af129f6eda&oe=58B88C96)
-
zbyt niebieski ten wzor, za malo zielonego
-
Może dlatego, że nie jest zielony? Nie ma ani jednego włókna zielonego w tych fotelach. :)
-
ale to jest zielen morska, czyli odcien miedzy niebieskim,a zielonym
-
KGB, wiem jakie mam fotele w samochodzie, bo codziennie je widzę. Może parę kropek jest rzeczywiście TURKUSOWYCH. Ale jak się na nie patrzy w słońcu to są niebieskie, nie zielone i nie morskie.
-
multec jakiś teoretyk z internetu wie lepiej <rotfl2> też mam takie fotele w samochodzie i są niebieskie. KGB jak żyć? <mysli>
-
Ten wzór jest złożony z pasków o różnych kolorach więc pewnie każdy to widzi inaczej :)
-
Nie ma ani jednego włókna zielonego w tych fotelach.
az poszedlem sprawdzic i sa 3 paski : jasny niebieski (blekit) ,sredni niebieski i
zgnily zielony - ale mialem latarke LED bialy,wiec w swietle o szerokim spektrum to bedzie zwykly zielony,
na twoim zdjeciu ten pasek wyglada jak jasny fioletowy ,a zdjecie jest mocno rozjasnione
KGB jak żyć?
w twoim przypadku mozliwie krotko, bo szkoda powietrza,ktore zuzywasz,
o innych zasobach nie wspominajac
-
KGB jak żyć?
Jak na portalowych forach przez pewien czas popularna była wypowiedź pasująca do każdego artykułu "No dobra, ale co na to Petru?", tak na tym forum jest ona wciąż na topie, tyle że rumuńskie nazwisko należy tu zastąpić inicjałami pewnej organizacji z czasów ZSRR...
az poszedlem sprawdzic i sa 3 paski : jasny niebieski (blekit) ,sredni niebieski i
zgnily zielony
Masz zdjęcie?
-
Nie ma ani jednego włókna zielonego w tych fotelach.
az poszedlem sprawdzic i sa 3 paski : jasny niebieski (blekit) ,sredni niebieski i
zgnily zielony - ale mialem latarke LED bialy,wiec w swietle o szerokim spektrum to bedzie zwykly zielony,
na twoim zdjeciu ten pasek wyglada jak jasny fioletowy ,a zdjecie jest mocno rozjasnione
KGB jak żyć?
w twoim przypadku mozliwie krotko, bo szkoda powietrza,ktore zuzywasz,
o innych zasobach nie wspominajac
Tak tak. Rozjaśnione i w dodatku mocno obrobione w PS. Po prostu zostało zrobione w słońcu. I tak rzeczywiście ten wzór wygląda. Nie wiem gdzie Ty tam widzisz fioletowy. Tak jak napisałem, jeden paseczek i kropki są turkusowe, ale to nie zmienia faktu, że ogólnie jak się na nie patrzy to są niebieskie, a nie zielone.
-
Masz zdjęcie?
nawet dwa
-
Tak jak napisałem, jeden paseczek i kropki są turkusowe
a po mesku niemozesz napisac ? az w wiki musialem sprawdzic co to jest ten turkusowy,
no i wychodzi,ze turkusowy,to jest ten jasny niebieski ,a ten zgnilozielony to morski (wg. wiki) - tak wyszlo na moim zdjeciu ,ale z lampa, a nie w sloncu,
lampa jest zimna, w sloncu pewnie by wyszedl zielony, a nie morski,bo moj aparat uwydatnia kazdy zielony odcien
ooo,a czemu posty sie nie lacza, gdy sa jeden pod drugim ;-|
-
Masz zdjęcie?
nawet dwa
Nie pokazujesz ich, bo wiesz, że znowu nie masz racji, czy z jakiegoś jeszcze innego powodu?
-
I tak rzeczywiście ten wzór wygląda.
Kłócicie się o to co się każdemu wydaje, a nie o rzeczywisty wygląd bo by wpierw trzeba ustalić konkretne kryteria.
Tapicerki z różnych serii mogą mieć trochę inne odcienie, materiał płowieje z czasem, w różnym stopniu każdy z powodu wielu czynników, do tego przekłamuje oświetlenie, na zdjęciach ustawienia i budowa aparatu, a jeszcze każdy może troszkę inaczej postrzegać kolory, i co gorsza w dyskusji - inaczej je nazywać.
Spieracie się, a sami nie wiecie o co.
Zdjęć też nie ma co porównywać. Mogę bez użycia fotoszopa sfotografować ten sam fotel, i w zależności od oświetlenia i ustawienia, zielony fotel może mieć różne odcienie, wpaść w niebieski i wice versa. Pomijam to, że jak założę filtry to będzie nawet czerwony.
-
Nie pokazujesz ich, bo
nie mam jak ich wkleic
wiesz, że znowu nie masz racji
a to cos nowego, nigdy takiej wiedzy nie posiadalem <lol>
przekłamuje oświetlenie, na zdjęciach ustawienia i budowa aparatu, a jeszcze każdy może troszkę inaczej postrzegać kolory
nie da sie ukryc, ze masz racje,
jednak na monitorze zawsze mozna porownac z wzornikiem,
i na stwierdzenie,ze nie ma zielonego zgodzic sie nie mogę
-
bo wiesz, że znowu nie masz racji
KGB ma zawsze racje :P
(http://i1.ryjbuk.pl/28e583d86b2beca8ea6175b99a90f84ae0b93385/kgbxx-jpg)
-
Dodalem 10 nowych prospektow do strony, w tym chyba najpiekniejszy prospekt fso "hatchback range" <spoko>
edit: Wszystkie nowe dodane prospekty sa z malym watermarkiem, i zeskanowane, a nie zdjecia jak poprzednio ;)
-
Ale nie można ich pobrać. Nie będę podawał nr swojego telefonu jakiemuś kongijskiemu serwerowi.
-
Ale nie można ich pobrać. Nie będę podawał nr swojego telefonu jakiemuś kongijskiemu serwerowi.
Jak nie mozna, jak mozna, robisz u góry "skip ad" i przechodzisz do pobierania.
-
O tym właśnie mowa... Jak się chce pobrać "bezpośrednio", to serwer woła dane typu: mail, imię, nazwisko, zmuszając do zrobienia tam sobie konta, którego nie potrzeba. A instalować program nieznanego pochodzenia i przeznaczenia do obsługi tej "chmury", przynajmniej ja nie mam zamiaru.
-
(http://i65.tinypic.com/1zefu3s.jpg)
(http://i65.tinypic.com/15mjpr6.jpg)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Turkus_(barwa)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Barwa_morska
-
O tym właśnie mowa... Jak się chce pobrać "bezpośrednio", to serwer woła dane typu: mail, imię, nazwisko, zmuszając do zrobienia tam sobie konta, którego nie potrzeba. A instalować program nieznanego pochodzenia i przeznaczenia do obsługi tej "chmury", przynajmniej ja nie mam zamiaru.
To zmienię na dniach miejsce pobytu plików.
-
Moje pierwsze wrażenie na tych zdjęciach patrząc: "Tam nic nie jest niebieskie"
-
A dla mnie jest i to większość. Przy okazji mało mnie interesuje kto i jak co widzi. Wrzuciłem zdjęcie wzoru w słońcu, więc tak jak wygląda rzeczywiście. I na tym poprzestańmy, bo takie pieprzenie do niczego nie prowadzi.
-
To po co się spierać o coś co nie budzi zainteresowania? Na tamtym zdjęciu też, tak jak moje oczy to widzą, mózg interpretuje, a słownik definiuje, wszystko jest zielone. Równie dobrze Europejczyk może się spierać z Australijczykiem czy na niebie jest Wielki Wóz, czy Krzyż Południa, albo trafniej, kot z nietoperzem jak wygląda świat.
-
Bo turkusowy to fajny kolor jest... mężczyźni widzą go jako odcień niebieskiego a kobiety zielonego... albo na odwrót. O tej porze nie pamiętam dokładnie.
Mam w domu turkusową miskę i żona zawsze prosi o zieloną a ja jej zawsze podaje niebieską i jest dobrze.
-
Bo turkusowy to fajny kolor jest... mężczyźni widzą go jako odcień niebieskiego a kobiety zielonego... albo na odwrót. O tej porze nie pamiętam dokładnie.
Mam w domu turkusową miskę i żona zawsze prosi o zieloną a ja jej zawsze podaje niebieską i jest dobrze.
Ja tesz odcieni kolorystycznych nie rozrużniam pokoże dzisiaj żonie zdjecie to powie co i jak ::)
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
A tak że ja się wtrącę.Spieracie się o nieistotne szczegóły, zamiast zastanowić się, czemu nikt nie stworzy porządnej bazy prospektów, które by były zeskanowane w porządnej rozdzielczości i bez żadnych "znaków wodnych" i które każdy by sobie mógł tak po ludzku pobrać i np. wydrukować na papierze dobrej jakości.I nie wyskakujcie mi tu z prawami autorskimi, bo pełno tych prospektów na necie i jeszcze fso chyba nikogo nie zamknęło.Pewnie im to zwisa i powiewa.
-
Pewnie że im to powiewa, bo powinni mieć własną bazę internetową, muzeum (przynajmniej ze dwa pokoje wydzielone), a w ogóle to mogliby małoseryjnie produkować repliki własnych prototypów. Tylko po co, skoro łatwiej ograniczyć się do produkcji części, wynajmu powierzchni biurowych i sprzedaży licencji na zegarki, z czego zysk jest spory i pewniejszy.
-
To tym bardziej ktoś powinien ogarnąć taki temat.Ja już bym nawet odżałował jakieś grosze i bym zapłacił za możliwość dostania skanu danego prospektu w najlepszej możliwej jakości.Mam tego trochę z internetu skopiowanego, ale to wszystko jest albo zdjęcie, albo ogólnie marna jakość i przy powiększeniu, rozmywają się wszystkie literki i inne szczegóły.Z tego dobrego wydruku nie będzie.Skoro fso na to kładzie lachę, to sami powinniśmy coś ogarnąć. Np.na taki prospekt z caro "NEW" który niedawno zakupił tomekk, pewnie wielu chętnych by było, bo to jeden z najładniejszych.Gdyby każdy mu wyrzucił np. po 2 pln za skan w superhiperextra jakości, to by pewnie zarobił na kolejnego poloneza :P A ja myślę jeszcze, że biorąc pod uwagę wszelakie akcje z kalendarzami, to pewnie gdyby wydrukować taki gotowy, dla wszystkich chętnych, oczywiście "na zapisy" nie w ciemno, to wszyscy by byli zadowoleni.Jednak, zacznijmy od podstaw, dobry skan i już by można było na własną rękę coś ogarnąć.
A z tymi częściami, to co niby? Bo jakoś nie słyszałem, żeby fso cokolwiek dzisiaj produkowało.Gdyby chociaż części blacharskie robili, to zbyt by był, bo blacha, to podstawa w polonezie.Ale to tak samo by można marzyć, żeby Groklin produkował nowe fotele do polków, albo chociaż wyprodukował partię materiałów.Wyobrażacie sobie, dostać dzisiaj "rolkę" nowiutkiego materiału w krzaczki? :jezyk2: Tapicerzy by mieli co robić, gdyby materiał był dostępny od ręki.Można by sobie produkować boczki, fotele i co się tam chce.Niestety, firma się starociami nie interesuje.Pewnie musiało by być zamówienie na konkretną ilość metrów takiego materiału.Swego czasu słyszałem, że Dębica wyprodukowała dużą partię opon do malucha, bo przyszło bardzo duże zapotrzebowanie z hurtowni, czy jakoś tak.Maluchów troszkę zostało, więc byłbym skłonny w to uwierzyć.
-
Z życia wzięte odnośnie kolorów.
do kierownika budowy przyszło kilka kobit żeby przed oddaniem mieszkań wybrać sobie indywidualnie kolor w jakim mają być ich mieszkania. kierownik odesłał je do majstra. Kobity tam sobie wymyślają że ta chce szafirowy, inna ametystowy, itp itd. kierownik stoi niedaleko i przysłu"ch*"e się im ze zdziwieniem po czym mówi: Drogie Panie , co to za kolory? jest zielony, czerwony, biały, a nie jakiś ametystowy czy szafirowy. Nagle z za pleców odzywa się pracownik i mówi Panie kierowniku ja się doskonale znam na tych nazwach i wiem co to za kolory. Po czym kierownik : Panie daj pan spokój, co Pan pedał jesteś?
-
Babom i homosiom też co i rusz się odmienia - kolor, który kilka lat temu nazywał się u nich "malinowy", dzisiaj określają jako "fuksjowy". Dla mnie róż to róż, a za daltonistę się nie uważam.
(http://i65.tinypic.com/1zefu3s.jpg)
(http://i65.tinypic.com/15mjpr6.jpg)
Nie wiem, jak ci, którzy zarzekali się, że zielonego tam nie uświadczysz, ale tam między niebieskimi jednak widzę zielone...
-
No to teraz jeszcze weźcie pod lupę "czerwone krzaki" żeby wybadać, ile % czerwonego jest w czerwonym ;> A jak już wybadacie, to na końcu, weźcie się za te szare, które raz Grizli pokazywał, te rarytasowe.A potem, to już zostaną tylko wszelakie paski i "cywilna" tapicerka poloneza.Będziecie mieć co robić do wakacji. :-)
-
A z tymi częściami, to co niby? Bo jakoś nie słyszałem, żeby fso cokolwiek dzisiaj produkowało.
Produkują, tylko że nie do Poloneza
http://autobezsens.blogspot.com/2014/09/noc-zywych-prezesow-zycie-po-zyciu-fso.html
dzisiaj produkowało.Gdyby chociaż części blacharskie robili, to zbyt by był, bo blacha, to podstawa w polonezie.
Nie byłoby, bo przecież te auta wymarły a my remontujemy częściami ze złomu, rzemiosłem i zapasami z czasów PRL. Poza tym zezłomowali wytłoczki do Poloneza.
-
A tak że ja się wtrącę.Spieracie się o nieistotne szczegóły, zamiast zastanowić się, czemu nikt nie stworzy porządnej bazy prospektów, które by były zeskanowane w porządnej rozdzielczości i bez żadnych "znaków wodnych" i które każdy by sobie mógł tak po ludzku pobrać i np. wydrukować na papierze dobrej jakości.I nie wyskakujcie mi tu z prawami autorskimi, bo pełno tych prospektów na necie i jeszcze fso chyba nikogo nie zamknęło.Pewnie im to zwisa i powiewa.
Zabrzmie trochę kapitalistycznie, ale z jakiej racji ktoś ma udostępniać coś co zbierał przez lata, za darmo do skopiowania? Ba, za moje angielskie, francuskie, belgijskie, fińskie prospekty płaciłem nieraz ładny pieniądz.
-
Nie byłoby, bo przecież te auta wymarły a my remontujemy częściami ze złomu, rzemiosłem i zapasami z czasów PRL. Poza tym zezłomowali wytłoczki do Poloneza.
No właśnie, my remontujemy częściami ze złomu, więc jak by nie było zbytu? Niejeden tu by kupił nówki blachy z fabryki.Ale pewnie Ci chodzi o to, że to zbyt mała ilość, na taką fabrykę? To fakt, ile my możemy tego wykupić? No, a wytłoczki podobno zezłomowali.
Zabrzmie trochę kapitalistycznie, ale z jakiej racji ktoś ma udostępniać coś co zbierał przez lata, za darmo do skopiowania? Ba, za moje angielskie, francuskie, belgijskie, fińskie prospekty płaciłem nieraz ładny pieniądz.
A w drugim poście wspominam o (skromnej, bo skromnej) zapłacie za dany skan, więc w czym problem? ;-| A zresztą, mnie osobiście interesuje bardziej zwykłe caro, od MR93 w górę i plusy.Masz jakieś takie? To jak już rozmawiamy o pieniądzach, to ile sobie ewentualnie liczysz za skan prospektu w ludzkiej rozdzielczości? Cena za stronę.Masz już to zeskanowane, więc pozostaje zainkasować należność i rozesłać "do klienta" Napisz publicznie, zobaczymy, porównamy.Ja widziałem gdzieś stronę z prospektami i chyba była możliwość zeskanowania każdego prospektu, a kolekcja była pokaźna.Oczywiście odpłatnie, ale już nie pamiętam, za ile.Chyba tanio tam nie było.
-
Ciekawe na czym by Wam wytłoczyli te części. Może na kolanie ? Tłocznia to od dawna stoi pusta.
-
Dziś spod Tłoczni wyjeżdżała (na lawecie) na złom efesowska lokomotywa spalinowa... Likwidacja postępuje.
-
Jeśli chodzi o prospekty to najciekawsze są jednak te z czasów borewicza, akwarium, przejściówki i Caro, bo wtedy było dużo wersji silnikowych i długa lista wyposażenia na zachód, a Plus to już umyślnie słabe odmłodzenie trupa prawie bez żadnych opcji.
-
Dziś spod Tłoczni wyjeżdżała (na lawecie) na złom efesowska lokomotywa spalinowa... Likwidacja postępuje.
Ale za to będą tam kiedyś jakieś wspaniałe supermarkety, lub osiedla mieszkaniowe.Jest się z czego cieszyć, prawda? ;-| A było szwabom oddać, żeby wieśwageny robili,nie? Albo by produkowali coś pod marką FSO, z logiem naklejonym na volkswagena, albo tylko swoje.Tak, czy inaczej, to i tak zawsze Polak w dupę bity.I tak nikt się z nami nie liczy.Ludzie już się przyzwyczaili i zapomnieli, że takie coś kiedyś było.Większość pisze, że już dawno powinni to zaorać.A garstką biedaków, jeżdżących polonezami, nikt się nie przejmuje.
Jeśli chodzi o prospekty to najciekawsze są jednak te z czasów borewicza, akwarium, przejściówki i Caro, bo wtedy było dużo wersji silnikowych i długa lista wyposażenia na zachód, a Plus to już umyślnie słabe odmłodzenie trupa prawie bez żadnych opcji.
Niby tak, ale zawsze to ciut dłużej został na rynku.I tak by nie zrobili całkiem nowego modelu, w sensie nowe nadwozie itd, więc może lepiej, że jeszcze to chwilę podtrzymali.Nawet, gdyby daewoo nie padło, to i tak by dłużej nie robili.
-
Dziś spod Tłoczni wyjeżdżała (na lawecie) na złom efesowska lokomotywa spalinowa... Likwidacja postępuje.
Reanimację tej "fabryki" należałoby zacząć od wywiezienia zarządu, na taczkach, prosto do rzeki.
-
Dziś spod Tłoczni wyjeżdżała (na lawecie) na złom efesowska lokomotywa spalinowa... Likwidacja postępuje.
Reanimację tej "fabryki" należałoby zacząć od wywiezienia zarządu, na taczkach, prosto do rzeki.
Razem ze związkami które wyniszczyły tą fabrykę do końca.
-
Nie byłoby, bo przecież te auta wymarły a my remontujemy częściami ze złomu, rzemiosłem i zapasami z czasów PRL. Poza tym zezłomowali wytłoczki do Poloneza.
No właśnie, my remontujemy częściami ze złomu, więc jak by nie było zbytu? Niejeden tu by kupił nówki blachy z fabryki.Ale pewnie Ci chodzi o to, że to zbyt mała ilość, na taką fabrykę? To fakt, ile my możemy tego wykupić? No, a wytłoczki podobno zezłomowali.
Zabrzmie trochę kapitalistycznie, ale z jakiej racji ktoś ma udostępniać coś co zbierał przez lata, za darmo do skopiowania? Ba, za moje angielskie, francuskie, belgijskie, fińskie prospekty płaciłem nieraz ładny pieniądz.
A w drugim poście wspominam o (skromnej, bo skromnej) zapłacie za dany skan, więc w czym problem? ;-| A zresztą, mnie osobiście interesuje bardziej zwykłe caro, od MR93 w górę i plusy.Masz jakieś takie? To jak już rozmawiamy o pieniądzach, to ile sobie ewentualnie liczysz za skan prospektu w ludzkiej rozdzielczości? Cena za stronę.Masz już to zeskanowane, więc pozostaje zainkasować należność i rozesłać "do klienta" Napisz publicznie, zobaczymy, porównamy.Ja widziałem gdzieś stronę z prospektami i chyba była możliwość zeskanowania każdego prospektu, a kolekcja była pokaźna.Oczywiście odpłatnie, ale już nie pamiętam, za ile.Chyba tanio tam nie było.
Co do cen to trzeba by było to przemyśleć, i znaleźć cenę która by była umiarkowana i nie wyniszczająca portfel, a zarazem zachęcająca do kupienia kilku "paczek" skanów ;)
-
Zacznijmy od tego, że dla kogoś, kto chce wszystko za darmo, wszystko, co nie za jest darmo, nie jest tanio. ;)
A takie rzeczy jak prospekty, to ja sprzedaję po... No, niestety nie wiem, po ile jest teraz makulatura; w tym roku jeszcze nie wywoziłem.
-
Zacznijmy od tego, że dla kogoś, kto chce wszystko za darmo, wszystko, co nie za jest darmo, nie jest tanio. ;)
A takie rzeczy jak prospekty, to ja sprzedaję po... No, niestety nie wiem, po ile jest teraz makulatura; w tym roku jeszcze nie wywoziłem.
Jak masz jakieś fajne to z chęcią przygarnę ;)
A co do ceny, to nie wiem... z racji iż produkt cyfrowy łatwo "piracić", tj. kupić raz, a potem samemu sprzedawać, czy też rozdawać.
-
A taki też wywozisz? ;p
https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/10514292_1524723174415471_153435373506945978_o.jpg?oh=0b16e20a1ed6ca7672ae5db6688f2450&oe=592B915F
Z tymi prospektami jest, jak jest.Nikt się nie podzieli, jeśli musiał tego kiedyś szukać, kombinować i płacić.W czasach świetności fso, to pewnie niejeden do kosza trafił, bo to był zwykły śmieć, folder reklamowy dostępny u dealerów.Ktoś wziął, obejrzał i wy*ebał.Teraz już tego niema, więc jest inna gadka.
Jak masz jakieś fajne to z chęcią przygarnę ;)
A co do ceny, to nie wiem... z racji iż produkt cyfrowy łatwo "piracić", tj. kupić raz, a potem samemu sprzedawać, czy też rozdawać.
A no widzisz.Od niego chcesz "przygarnąć" a Tobie trzeba by zapłacić? A co do piracenia, to jest takie ryzyko.U nas tak jest, że nie lubimy płacić, jeśli można mieć za free.Niech podniesie rękę ten, kto ani razu nie skopiował z sieci choćby obrazka.Powiedzmy, że zawołasz za taki skan np. 20 pln, bo Ciebie kosztowało czasu, nerwów i pieniędzy bla bla bla i jedna osoba się zdecyduje, "zakupi" ten skan, apotem "udostępni" go za free, czy to dla zasady, czy na złość Tobie.Czy w takim wypadku, coś na tym tracisz, oprócz hipotetycznych zysków? Te prospekty nadal leżą u Ciebie, nic się nie zmienia, a ktoś inny może się tym również cieszyć.Taki skan, to i tak tylko namiastka orginału, choćby wydrukowany na najlepszym papierze.Unas jest takie rozumowanie, że jak ja się trudziłem, szukałem itd, to dlaczego inni mają mieć łatwiej i na gotowe przyjść? Dam taki przykład.Swap na rovera.Kilka osób tutaj, lata temu, próbwało coś w tym temacie wymodzić, szukali, czytali, pytali, kupili pierwsze silniki i w końcu, po wielu bojach, wymodzili.Gdyby się shamili i nie podzielili by się tym z ogółem, to reszta też by musiała główkować, popełniając te same błędy, a tak, już mieli łatwiejszy start.Może przykład słaby, ale konkluzja tak sama, że nie można być egoistą.
-
Reanimację tej "fabryki" należałoby zacząć od wywiezienia zarządu, na taczkach, prosto do rzeki.
I dopomnieć się od AvtoZAZu tego do czego się zobowiązali przejmując zakład. A jedyne co zrobili, to wywieźli linie produkcyjne Lanosa na Ukrainę.
-
KGB jak żyć?
w twoim przypadku mozliwie krotko, bo szkoda powietrza,ktore zuzywasz,
o innych zasobach nie wspominajac
Takie prymitywne odżywki zachowaj sobie dla kolegów z akademika
-
Cytat: KGB w Wczoraj o 18:33:58
Cytat: mihals w Wczoraj o 18:14:41
KGB jak żyć?
w twoim przypadku mozliwie krotko, bo szkoda powietrza,ktore zuzywasz,
o innych zasobach nie wspominajac
Takie prymitywne odżywki zachowaj sobie dla kolegów z akademika
Szykujcie popcorn i zapnijcie pasy, zapowiada się niezłe "widowisko" <lol><lol><lol>
-
Nie bedzir widowiska bo ja z góry zapowiadam że nie mam mu zamiaru odpowiadać bo szanuje swój czas :p zaraz się będzie tłumaczył że nie mieszka w akademiku itd :p
-
Ja tam bym chętnie pomieszkał w akademiku przez jakiś czas. Nigdy nie miałem okazji.
-
A w MON-ie byłeś? To prawie to samo, tylko że w woju, oprócz opierda*ania się, było coś do roboty i jako taka kontrola nad tą zgrają.Niemniej, ani tu, ani tam, nie chciałbym siedzieć z własnej woli.Tzn. w jednym z tych miejsc, siedziałem.
-
Ale w akademikach przynajmniej dziewczyny i imprezy są, a w wojsku podobno tylko alkoholizm...
-
Buźka, nie wiesz co mówisz. Wszystko zależy od ekipy jaka zamieszkuje (najczęściej) dane piętro. W zeszłym roku np. na moim piętrze była wesoła ferajna i "się działo", teraz ferajna jest mniej wesoła i jest "umieralnia" (chociaż to akurat może i lepiej :P ). I z tego co widzę to nie zapowiada się na to, ażeby w przyszłym roku było specjalnie lepiej, bo większość "starszej gwardii" (końcówka lat 80' i początek lat 90') już ruszyła w świat, a to co teraz przychodzi to już pokolenie jak to się kiedyś ładnie mówiło "dzieciNEO". Aż strach pomyśleć co to będzie jak na studia ruszą "milenialsi" (+2000r.)...
-
Ale w akademikach przynajmniej dziewczyny i imprezy są, a w wojsku podobno tylko alkoholizm...
No, w woju imprezy (jeśli tak to można nazwać), też były.Brakowało tylko dziewczyn, bo nie mieliśmy armii koedukacyjnej, jak w juesej i nie było sprzątaczek :d .A że chlali, to cóż, wszędzie chleją, ale inaczej się to nazywa.Na swoje usprawiedliwienie napiszę tylko tyle, że nie byłem tam z własnej woli.Tylko raz pozwoliłem sobie popić z "kolegami" i nigdy więcej w woju nie chlałem.Ja ogólnie alkoholu nie piję, więc słabo tam pasowałem.Ale jaja czasem odchodziły.Kto nie był, nie zrozumie.To specyficzne środowisko ze specyficznymi zachowaniami.Ponoć uczą i wychowują, ale chyba każdy stamtąd co innego wynosi.Przede wszystkim, uczą "kombinowania" jeśli wiecie, o co chodzi :P Nie był to do końca stracony rok, ale też do zbyt udanych nie należał.niestety, człowiek dwudziestoletni, myśli inaczej, niż po trzydziestce i dzisiaj pewnie rzeczy, wyglądają zupełnie inaczej.Wtedy prawie każdemu proponowali "termita" (służba nadterminowa) i praktycznie nikt się nie zgodził, bo "wojsko to syf" a dziś, pewnie te same osoby, żałują.
Gomulsky, no nie wiem, bo nie byłem studentem i nie miałem tej przyjemności mieszkać w akademiku.Nie jestem typem imprezowicza, więc bym się tam nie odnalazł.Raczej zawsze ceniłem sobie spokój, a wiem, co się w akademikach dzieje.Dla jednego, to dobra zabawa, a dla drugiego, udręka.
Ale jak piszesz, zobaczymy, co się zmieni, kiedy nowe pokolenia dorosną.
-
Ale w akademikach przynajmniej dziewczyny i imprezy są, a w wojsku podobno tylko alkoholizm...
No, w woju imprezy (jeśli tak to można nazwać), też były.Brakowało tylko dziewczyn, bo nie mieliśmy armii koedukacyjnej, jak w juesej i nie było sprzątaczek :d .A że chlali, to cóż, wszędzie chleją, ale inaczej się to nazywa.Na swoje usprawiedliwienie napiszę tylko tyle, że nie byłem tam z własnej woli.Tylko raz pozwoliłem sobie popić z "kolegami" i nigdy więcej w woju nie chlałem.Ja ogólnie alkoholu nie piję, więc słabo tam pasowałem.Ale jaja czasem odchodziły.Kto nie był, nie zrozumie.To specyficzne środowisko ze specyficznymi zachowaniami.Ponoć uczą i wychowują, ale chyba każdy stamtąd co innego wynosi.Przede wszystkim, uczą "kombinowania" jeśli wiecie, o co chodzi :P Nie był to do końca stracony rok, ale też do zbyt udanych nie należał.niestety, człowiek dwudziestoletni, myśli inaczej, niż po trzydziestce i dzisiaj pewnie rzeczy, wyglądają zupełnie inaczej.Wtedy prawie każdemu proponowali "termita" (służba nadterminowa) i praktycznie nikt się nie zgodził, bo "wojsko to syf" a dziś, pewnie te same osoby, żałują.
Gomulsky, no nie wiem, bo nie byłem studentem i nie miałem tej przyjemności mieszkać w akademiku.Nie jestem typem imprezowicza, więc bym się tam nie odnalazł.Raczej zawsze ceniłem sobie spokój, a wiem, co się w akademikach dzieje.Dla jednego, to dobra zabawa, a dla drugiego, udręka.
Ale jak piszesz, zobaczymy, co się zmieni, kiedy nowe pokolenia dorosną.
Hehehe w woju były impry, szczególnie jak poszło się szorować ZNy.
Wódki nie piłem ale browar i fajki to były hihihi, a że siedziałem na kuchni to wszystko szło zorganizować:P.
Ogólnie miłe wspomnienia zawsze zostają.
W akademiku nie mieszkałem ale często bywałem, ładne dupeczki i impry do samego rana.
Teraz to już jest pokolenie pokroju tego półobojniaka hmm "Mateuszek Mata" czy jakoś tak o zgrozo.
Stoję na czerwoniak , przede mną +- 17-18 koleś na czubku łba kogucik z kiteczką, gacie dresowe jak by się zwalił, buciki jak dziewuszka.
Jak tak ma wygląd młodzież to dziękuje bardzo.
-
A taki też wywozisz? ;p
https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/10514292_1524723174415471_153435373506945978_o.jpg?oh=0b16e20a1ed6ca7672ae5db6688f2450&oe=592B915F
Z tymi prospektami jest, jak jest.Nikt się nie podzieli, jeśli musiał tego kiedyś szukać, kombinować i płacić.W czasach świetności fso, to pewnie niejeden do kosza trafił, bo to był zwykły śmieć, folder reklamowy dostępny u dealerów.Ktoś wziął, obejrzał i wy*ebał.Teraz już tego niema, więc jest inna gadka.
A co do ceny, to nie wiem... z racji iż produkt cyfrowy łatwo "piracić", tj. kupić raz, a potem samemu sprzedawać, czy też rozdawać.
A no widzisz.Od niego chcesz "przygarnąć" a Tobie trzeba by zapłacić? A co do piracenia, to jest takie ryzyko.U nas tak jest, że nie lubimy płacić, jeśli można mieć za free.Niech podniesie rękę ten, kto ani razu nie skopiował z sieci choćby obrazka.Powiedzmy, że zawołasz za taki skan np. 20 pln, bo Ciebie kosztowało czasu, nerwów i pieniędzy bla bla bla i jedna osoba się zdecyduje, "zakupi" ten skan, apotem "udostępni" go za free, czy to dla zasady, czy na złość Tobie.Czy w takim wypadku, coś na tym tracisz, oprócz hipotetycznych zysków? Te prospekty nadal leżą u Ciebie, nic się nie zmienia, a ktoś inny może się tym również cieszyć.Taki skan, to i tak tylko namiastka orginału, choćby wydrukowany na najlepszym papierze.Unas jest takie rozumowanie, że jak ja się trudziłem, szukałem itd, to dlaczego inni mają mieć łatwiej i na gotowe przyjść? Dam taki przykład.Swap na rovera.Kilka osób tutaj, lata temu, próbwało coś w tym temacie wymodzić, szukali, czytali, pytali, kupili pierwsze silniki i w końcu, po wielu bojach, wymodzili.Gdyby się shamili i nie podzielili by się tym z ogółem, to reszta też by musiała główkować, popełniając te same błędy, a tak, już mieli łatwiejszy start.Może przykład słaby, ale konkluzja tak sama, że nie można być egoistą.
Broń boże, nic za darmo :) Nigdy nic nie wziąłem za darmo, chyba że z woli samego sprzedającego.
Jak masz jakieś fajne to z chęcią przygarnę ;)