Autor Wątek: Deja vu  (Przeczytany 10488 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Polonez Caro 1,5 GLE^DOHC
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 08, 2012, 22:04:00 pm »

Offline Aetius

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1691
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.4 GLI L-202 Polonez Atu+ 1.6 GSI 92U
luster nie szukasz już? mam na handel. komplet wiązka cała lustra i przełącznik za 230zł przesyłką
Był:
1.6 GLE L115 Pn Caro
Jest:
1.4 GLI 16v L202 Pn Caro orciari / 1.6 GSI 92U Atu+ / Mazda 2.5 V6 / Saab 900i 2.0 LPG

Odp: Polonez Caro 1,5 GLE^DOHC
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 21, 2012, 12:13:21 pm »

Offline Matti

  • Po trupach do celu
  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 38
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez & DF
Hmm
Na chwile obecna DOHC zaczyna być rozbierany do remontu serducha
Gaźnik, alternator oraz rozrusznik idą na pierwszy ogień następnie głowica
Przy okazji do piaskowania w kolejce stoją cztery czternastki z Poloneza Vana ktory został sprzedany do muzeum w Krakowie

Zaczynam ostro szukać
Inter Groclin Standard w bdb stanie cały komplet
Oriciari w bdb stanie cały komplet najlepiej org czarne nie malowane
El lusterek do minusa caly komplet
El szyb caly komplet



Deja vu

Odp: Polonez Caro 1,5 GLE^DOHC
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 21, 2012, 12:25:14 pm »

Offline michau

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1651
  • rover team
Oriciari w bdb stanie cały komplet najlepiej org czarne nie malowane
no przeciez mopwiles ze ode mnie wezmiesz?!
in garage : 1.4 16v, 1.5 8v  1.6 16v, 1.8 16v VVC, 2.0 OHC, 2.0DOHC
czy da się więcej? ;)

Odp: Polonez Caro 1,5 GLE^DOHC
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 21, 2012, 12:42:25 pm »

Offline Matti

  • Po trupach do celu
  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 38
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez & DF
a i owszem ale potrzebuje 2 kompletów ;)
a ty masz tylko jeden na chwile obecna ;)
Deja vu

Odp: Polonez Caro 1,5 GLE^DOHC
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 21, 2012, 12:53:42 pm »

Offline Daniel#1981

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1732
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez atu+ 1.4 98, 125p 1.8 16V 88
Jak swoje idealne wystawiałem to nikt nie brał... .
1.4 GLI 16V

Odp: Polonez Caro 1,5 GLE^DOHC
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 21, 2012, 13:37:49 pm »

Offline Matti

  • Po trupach do celu
  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 38
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez & DF
Bo tak zawsze jest jak nie potrzebujesz to jest a jak juz szukasz to nie ma
Deja vu

Odp: Polonez Caro 1,5 GLE^DOHC
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 23, 2012, 23:41:11 pm »

Offline Matti

  • Po trupach do celu
  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 38
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez & DF
hmmm taki sobie mały up aby odświeżyć temat z wczorajszego dnia
wiec zaczynamy  <cwaniak2>

Życie po życiu Deja vu

Bóg dał nam wyobraźnie, talent i silną wolę, abyśmy mogli realizować marzenia. Człowiek zaś – prawidła drogowego ruchu, by było co omijać.

Spełnienie snów, także tych motoryzacyjnych, może mieć tak różnorakie oblicza, jak różni są ludzie i rozmaite pojazdy. Niezależnie od tego, samochód można kupić, dostać w prezencie lub znaleźć na ulicy, czyli po prostu ukraść (czego nie polecam nikomu). Sposobem jednak najciekawszym dla wyrafinowanego znawcy i pasjonata będzie zawsze budowa go własnym sumptem lub rekonstrukcja oldtimera.
   Wyboista to droga do celu, pełna zdradliwych serpentyn i niebezpiecznych wiraży.
Najdłuższa z możliwych – niekiedy nawet niemająca końca. Szczęśliwe jej pokonanie nie przychodzi, niestety, ani łatwo, ani szybko. Wymaga czasu, ciężkiej pracy i odrobiny szczęścia, że o zasobnym portfelu nie wspomnę. Cóż nikt nie obiecywał że będzie łatwo. Sukcesy nie biorą się z powietrza, bo ( jak gdzieś podsłuchałem ) „life is jednak brutal and full of zasadzka sometimes  kopas w dupas”.
Przyjrzyjmy się, jak nieuchwytne moje marzenie zamienia się w nader atrakcyjną i odjazdową rzeczywistość. Odjazdową bo na imię mu Polonez.
   Historia rozpoczyna się w domu. Tam to, podczas lektury ogłoszeń z internetu, coś wpada mi do oka.
Jest to anons o treści "Polonez 1.5 26tys przebiegu NOSEK" na chodzie, oddam w dobre ręce. Miejscowość, ul., Tel. ! Wymarzony! Nie ma chwili do stracenia .
   Dwie godziny później popełniam wszystkie możliwe do popełnienia podczas pertraktacji błędy ( a także kilka tych niemożliwych ). Zszokowany tempem rozwoju wypadków sprzedający z własnej woli opuszcza okrągłą sumkę.
   Tu pozwolę sobie na krótka dygresje. Kupując onegdaj auto poprosiłem o pomoc kolegę. Obraził bym go niewątpliwie nazywając ekspertem. Bliższe znacznie prawdy są słowa: samochodowy zwierz. Oględzin dokonał on równie błyskawicznie co nietypowo, wprawiając mnie w podziw graniczący z osłupieniem. Po podniesieniu maski palce mistrza zagłębiły się natychmiast w czeluściach wlewu oleju, a jego zapach i smak (!!!) nie wzbudził by podejrzeń guru. Chwile trwał przy silniku zamieniony w słuch, aby po sekundzie, w postaci czworonoga, przykleić nos do wydechu, analizując jego treść. Jeszcze tylko rzut oka na wehikuł z dystansu, spojrzenie na właściciela oraz na jego dom i oto diagnoza „Jest prosty, ładnie stoi, motor gada jak trza, spójrz tylko, jak porządny jest ten facet. A wiadomo, jaki pan… Za tę kasę nic lepszego nie znajdziesz. Bierzesz go?” Na moje nieśmiałe: A może by się tak jednak przejechać kawałek?”, słyszę: „Nie warto, szkoda czasu. No, łykasz go czy nie ?”. Hm… łyknąłem. Możecie Wierzyc, lecz klnę się, że wszystko razem z podpisaniem umowy trwało niecałe pól godziny. A efekt ? Łatwy do przewidzenia. Nigdy nie miałem lepszego samochodu.
   Co robi wymagający i rasowy polonezomaniak z nabytym właśnie obiektem Marzen?
 To proste, zamienia go pieczołowicie w drobny mak. Teraz dopiero widać, jak wyglądają gangliny maszyny na tak zwanym chodzie. Czas już zakasać wysoko rękawy. Nadwozie i elementy podwozia poddać piaskowaniu , a następnie pokryć proszkowym lakierem, co skutecznie pozbawia zębów wszechobecna wcześniej rdze. O dziwo, pomimo upływu lat i przejechaniu tysięcy kilometrów, układ kierowniczy i zawieszenie nie wykazuje objawów zużycia. Silnik za młody na starość i za stary, aby ciągle czuć się podlotkiem – nie wymaga interwencji chirurga, wizyty u kosmetyczki owszem. Tam to pokrywa się trwałym i efektownym niebiesko-białym make-up’em i – podobnie jak układ przeniesienia napędu- jest ciągłym dowodem na trwałość polskich aut.
Poldkowi do twarzy jest w każdym kolorze pod warunkiem ze jest to kolor niebieski.
Ale to nie koniec  <cwaniak2> godzinę po powrocie przezywam z kolegą Deja vu
        Dwie godziny później popełniam wszystkie możliwe do popełnienia podczas pertraktacji błędy ( a także kilka tych niemożliwych ). Zszokowany tempem rozwoju wypadków sprzedający z własnej woli opuszcza okrągłą sumkę.
   Tu pozwolę sobie na krótka dygresje. Kupując onegdaj auto poprosiłem o pomoc kolegę. Obraził bym go niewątpliwie nazywając ekspertem. Bliższe znacznie prawdy są słowa: samochodowy zwierz. Oględzin dokonał on równie błyskawicznie co nietypowo, wprawiając mnie w podziw graniczący z osłupieniem. Po podniesieniu maski palce mistrza zagłębiły się natychmiast w czeluściach wlewu oleju, a jego zapach i smak (!!!) nie wzbudził by podejrzeń guru. Chwile trwał przy silniku zamieniony w słuch, aby po sekundzie, w postaci czworonoga, przykleić nos do wydechu, analizując jego treść. Jeszcze tylko rzut oka na wehikuł z dystansu, spojrzenie na właściciela oraz na jego dom i oto diagnoza „Jest prosty, ładnie stoi, motor gada jak trza, spójrz tylko, jak porządny jest ten facet. A wiadomo, jaki pan… Za tę kasę nic lepszego nie znajdziesz. Bierzesz go?” Na moje nieśmiałe: A może by się tak jednak przejechać kawałek?”, słyszę: „Nie warto, szkoda czasu. No, łykasz go czy nie ?”. Hm… łyknąłem. Możecie Wierzyc, lecz klnę się, że wszystko razem z podpisaniem umowy trwało niecałe pól godziny i to o 23:30. A efekt ? Łatwy do przewidzenia. Nigdy nie miałem lepszych samochodów.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 24, 2012, 00:07:45 am wysłana przez Matti »
Deja vu

Odp: Deja vu
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 24, 2012, 10:13:20 am »

Offline Aetius

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1691
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.4 GLI L-202 Polonez Atu+ 1.6 GSI 92U
Kiera dołożona ale to oryginał FSO nie tylko Raid I montowany był w polonezach a ta kiera jest jeszcze zadziej spotykana od Raida
w poprzednim miałem Raida
 
to jak ja mam taka sama kierownice to jakis rarytas niby jest? cholera nawet nie wiedzialem :D
Był:
1.6 GLE L115 Pn Caro
Jest:
1.4 GLI 16v L202 Pn Caro orciari / 1.6 GSI 92U Atu+ / Mazda 2.5 V6 / Saab 900i 2.0 LPG

Odp: Deja vu
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 24, 2012, 10:22:28 am »

Offline Matti

  • Po trupach do celu
  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 38
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez & DF
Jak masz taka kierownice jak ja ( na tym foto ) to masz bardzo wielkie szczescie
« Ostatnia zmiana: Sierpień 24, 2012, 10:32:06 am wysłana przez Matti »
Deja vu

Odp: Deja vu
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 24, 2012, 15:11:06 pm »

Offline Aetius

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1691
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.4 GLI L-202 Polonez Atu+ 1.6 GSI 92U


to taka nie? Tylko znaczka brakuje :) nie wiem na czym to szczęście ma polegać ale fajnie słyszeć :)
Był:
1.6 GLE L115 Pn Caro
Jest:
1.4 GLI 16v L202 Pn Caro orciari / 1.6 GSI 92U Atu+ / Mazda 2.5 V6 / Saab 900i 2.0 LPG

Odp: Deja vu
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 27, 2012, 23:50:08 pm »

Offline Matti

  • Po trupach do celu
  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 38
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez & DF
Klamka zapadła jutro zaczynam przygotowania do wyjęcia DOHC z komory silnika
plan na jutro
wyjąć chłodnice wody wraz z wentylatorami
zdjąć gaźnik
odkręcić korektor rurowy
zdjąć głowice
wyjąc alternator i rozrusznik

ciekawe co się przy tym wykrzaczy oby nie za wiele
wiec jutro może się dowiem jak wyglądają tłoki i czy są progi
Deja vu

Odp: Deja vu
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpień 30, 2012, 14:58:22 pm »

Offline Despero

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Atu+ GSi '98 23E LPG
Odnośnie tej kierownicy, ostatnio dotarłem do skana pewnego artykułu z "Techniki Motoryzacyjnej" i ukazał się moim oczom taki obraz:

http://img20.imagevenue.com/img.php?image=62587_scan1jpg3mk_580lo.jpg

Interpretację tego, czy to jest rarytasowa kierownica, czy nie, pozostawiam każdemu z osobna, sam osobiście nie wiem, czy wrzucili ją tam z przypadku, jako pierwszą lepszą sportową kierownicę do zdjęcia, czy tak miało być w każdym egzemplarzu tej wersji malucha. Jakby kogoś ten artykuł interesował, dorzucam drugą stronę skanu:

http://img120.imagevenue.com/img.php?image=62614_scan24hk_473lo.jpg
Polonez Atu+ GSi '98 23E LPG 240 tys. km
Polonez Caro+ GLi '99 92U LPG 210 tys. km
Polonez Caro+ GLi '99 LPG 60 tys. km
Lublin 3 2,4 TD Andoria 3,5t '00 340 tys. km
Był: Polonez Atu+ GLi '98 LPG 230 tys. km

Odp: Deja vu
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpień 30, 2012, 20:04:33 pm »

Offline Ukash

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1743
  • Płeć: Mężczyzna
    • Peugeot 208 / Fiat 126p 1977r
Kierownica kierownicą, ale fotele jakie wyczesane :)
Było: Atu+ 1.6 GSi 97'; Atu+ 1.4 GTi 16v turbo...
Jest: Peugeot 208 ; Fiat 126p 1977r

Morał taj bajki jest krótki i niektórym znany, jak nie ma warunków, nie zaiwaniamy... :D