narkoman trafił do piekła, otwiera oczy i nie dowierza- wszędzie dojrzałe zioło! zaczął rwać pełnymi garściami, ściągnął koszule i pakuje zioło. wtem pojawił się diabeł i mówi- głupcze, rozejrzyj się! gość rozgląda się- trochę dalej leży susz! wyrzuca zerwane zioło i zbiera susz, ściągnął spodnie, zawiązał nogawki i ładuje susz. wtem pojawia się diabeł i mówi- czy ty ślepy jesteś? spójrz tam! gość patrzy i widzi stertę skrętów! pozbył się suszu i ładuje skręty. koszula pełna, nogawki pełne, gość przysiadł zmęczony. wziął skręta i woła- diabeł, kopsnij żaru! pojawia się diabeł i mówi- tu nie ma żaru, gdyby tu był żar, to byłby tu raj.