Autor Wątek: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.  (Przeczytany 27014 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« dnia: Grudzień 11, 2013, 00:30:13 am »

Offline sikorak

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 2000C i.e.
Witam,

Zaczęło się w dzieciństwie ale za długo, by opowiadać...cofnę się jednak o ponad rok, czyli do 22 października 2012r. Wtedy to kupiłem swojego docelowego Poloneza tzw. borewicza.

Następnego dnia postanowiłem opisać swoją przygodę z zakupem samochodu kumplom i napisałem reportaż. Pomyślałem, że właśnie tym tekstem rozpocznę opis swojego samochodu.

Nie jestem poetą a tekst był pisany w emocjach, więc wybaczcie stylistykę.

Dnia Wtorek, 23 Października 2012 13:46
Wczoraj obudziłem się o 6 rano, zabrałem spakowaną wcześniej walizkę narzędzi, CB radio, dwie linki holownicze, woltomierzem, latarkę i ruszyłem w drogę na dworzec Główny w Warszawie w drodze do Szczecina. Spodziewałem się kibiców LEGII, ponieważ tego samego dnia miał odbyć się mecz przyjaźni pogoń Pogoń - Legia, ale chyba nie wyobrażałem sobie ilości kibiców i tego, co mnie czeka w podróży. Przechodząc przez kordon policji myślałem, modliłem się tylko o to, aby nie zapytali mnie o to, co mam w torbie, bo chyba bym nie był w stanie im tego racjonalnie wytłumaczyć. No a na pewno by mi nie uwierzyli jak bym powiedział, po co mi łom i klucz francuski :)

Udało się, usiadłem z dwójką "KIBOLI" starszych ode mnie, to miało gwarantować mi spokojną podróż a jak dosiały się do nas "KIBOLKI" to już byłem pewien, że będzie miło..
Oprócz nawalonego towarzystwa w przedziałach i generalnej atmosfery melanżu było ok., nawet udało mi się kimnąć. Postój w Poznaniu był trochę głośniejszy :), ale odjechaliśmy o planowanej godzinie. Dopiero w miejscowości "Krzyż" zaczęły się drobne problemy. Oczywiście zabawne było jak "KIBOLE" zaczęli wykrzykiwać: "Gdzie jest KRZYŻ!"..."Gdzie jest KRZYŻ!"..."Gdzie jest KRZYŻ!" i podobne okrzyki prosto spod Pałacu Prezydenta.  Ale i z tej stacji odjechaliśmy o planowanej godzinie. Pociąg wydawało się przyspiesza spokojnie, ale nagle.... pppppppiiiiiiiiiisssssssssskkkkkkkkk i zzzzgggżżżyyyttt. Geneza była banalna - hamulec ręczny!!! Okazało się, że nie zabraliśmy ze sobą trzech typków, co poszli po piwo. No i odblokowywanie hebla trwało z dwadzieścia minut. Od następnej stacji mieliśmy towarzystwo w wagonach osiłków dziwnie wyróżniających się z tłumu, czyli "PAŁY" a dodatkowo już do samego szczecina latał nad nami śmigłowiec! Poczułem się jak ktoś "wyjątkowy"! ;) Pomija zasadność całej akcji. Na miejscu byłem przed 15-tą, odebrał mnie młody sympatyczny gość Hondą Civic z 2008r, podobnie jak właściciel nie potrafię sprecyzować koloru hmmm .... szary niech będzie.
Zajechaliśmy jeszcze do bankomatu po gotówkę i ruszyliśmy na oględziny bohatera tego maila.

Jesteśmy.
JEST, był piękny, wspaniały. Progi zdrowe. Zapomniałem, że mam jeszcze negocjować wcześniej ustaloną kwotę i powiedziałem BIORĘ! Moja pozycja negocjacyjna nie była zbyt dobra ale udało mi się utargować 200zł na paliwo! Bak był pusty, więc zatankowaliśmy, posprawdzaliśmy płyny i kolega z żalem musiał się rozstać ze swą miłością. Był to prezent na 18 urodziny, naprawdę widziałem łezkę w jego oku jak odjeżdżałem :( Na początku jechałem do 80 dych, ale na autostradzie nie miałem wyboru. Przycisnąłem i SZOK, to auto nie ma 5 biegu!!!!!?????? Więc wkręcałem "wiertarkę" na obroty 4,5 tyś, co dawało prędkość 100km - 110km. W pewnym momencie wyprzedzając kolejnego TIRa lewym pasem poldi "tygrys" stracił kompletnie moc. Zero, null... Ale nie zgasł! Była nadzieja, że coś się da zrobić, ale co się ma dać zrobić jak jestem na autostradzie, ciemno jak w dupie i nie jestem mechanikiem. Byłem załamany, ale musiałem się otrząsnąć, wziąć się w garść - przecież byłem na szkoleniu z zarządzania kryzysowego i z sytuacji stresujących.  <lol2>

Wysiadłem z samochodu odpaliłem wcześniej spakowaną latarkę i patrzę, że coś się stało z linką gazu. Wszystko działało, ręcznie ruszając przepustnica silnik wchodził na obroty, ale pojawił się olej! Tak czy inaczej nie mogłem dłużej stać na poboczu autostrady w nocy i we mgle. Wyciągnąłem ssanie, dwójka, trójka, czwórka i z prędkością 50km/h dojechałem do najbliższej stacji. Jechałem tak z 15 kilometrów. Niezła jazda, modliłem się, aby przeżyć, ale miałem czas na przemyślenia, co to może być no i jak to naprawić.
Po dojechaniu na stację okazało się, że uchwyt trzymający linkę gazy obluzował się a w efekcie odkręcił od obudowy silnika. Niestety spowodowało to zerwanie gumowego węża spod filtra powietrza, nie wiem, do czego służy, ale lecą z niego resztki oleju. Wykręciłem podobne śrubki z innego miejsca w silniku i przykręciłem . Działa, jestem uratowany. Ruszyłem w drogę zbaczając z autostrady (tak było bezpieczniej), ale jak wszystko działało przed poznaniem wjechałem na A2 i już tak do Warszawy.

Na miejsce dojechałem przed 3 w nocy, po ciężkiej drodze w jedną i druga stronę. Byłem zmęczony, ale zadowolony. Jak już przekroczyłem zieloną tabliczkę Warszawa zastanawiałem się czy podjąłbym ryzyko jeszcze raz... Nie, nie podjąłbym. Jak myślę, coby się stało i jakie koszta za sobą pociągnęło zatrzymanie się na autostradzie bez przeglądu i tak dalej. Miałem farta, że gość, który mi sprzedał borka był uczciwy i sprzedał mi porządną maszynę, która praktycznie bez problemu przejechała dystans ponad 600 kilometrów za jednym razem.


I zdjęcia:


https://picasaweb.google.com/sikorakrz/POLDEKTYGRYS?authuser=0&feat=directlink

Tematy powiązane:
Kompletuje części do remontu 2.0 DOHC od fiata.
{BOREK} Gdzie jest granica profanacji kalsyka?

To co się dzieje aktualnie, wkrótce...
« Ostatnia zmiana: Styczeń 20, 2014, 18:36:02 pm wysłana przez sikorak »

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 11, 2013, 01:09:07 am »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13834
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
trzeba bylo nie jechac autostrada bogolu :p ,
Ja w drodze do Gorzowa Wlkp. i z powrotem sukcesywnie omijalem autostrade droga równoległą -byla calkiem przyzwoita ,a najwazniejsze,ze oplata za autostrade bylaby drozsza niz paliwo na takim odcinku drogi

na gazniku stawiasz dohca ,czy wtrysku ?
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 11, 2013, 14:59:36 pm »

Offline sikorak

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 2000C i.e.
Na początku wtrysk ze standardowym komputerem, po złożeniu będzie wiadomo jak to chodzi i na co kasę zbierać :)

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 11, 2013, 15:44:17 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13834
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
to lepiej umiesc cala wiazke wtrysku i ECU pod maska,bo prawdopodobnie szybko wyleci :p
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 19, 2013, 22:39:16 pm »

Offline Tomasz#1969

  • Moderator
  • Wiadomości: 3033
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 & Truck '93 & N126e '83 & 960'95 & E430'98 & Rexton'02 & 1/2CCS 1.2 16V
Bardzo lubię ten samochód, miałem okazję złapać  nim kontakt, jedynie chrakter ma dość kapryśny ale dzięki temu miałem z kim pogadać całą podróż do łodzi :)
OHV roxx


Cytat: turbonez
Forum nie jest od bicia konia tylko od konstruktywnych komentarzy .

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 19, 2013, 22:47:44 pm »

Offline sikorak

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 2000C i.e.
Niedługo będziesz miał okazję zobaczyć go ponownie  <radocha>

On nie kapryśny, tylko wiedział co się święci  <figielek>


Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 19, 2013, 23:07:05 pm »

Offline Tomasz#1969

  • Moderator
  • Wiadomości: 3033
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 & Truck '93 & N126e '83 & 960'95 & E430'98 & Rexton'02 & 1/2CCS 1.2 16V
Hmm może też na wiosnę czymś zaskoczę to się złapiemy spod świateł :P
OHV roxx


Cytat: turbonez
Forum nie jest od bicia konia tylko od konstruktywnych komentarzy .

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 19, 2013, 23:54:50 pm »

Offline sikorak

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 2000C i.e.
Jak się dobrze domyślam to nie mam żadnych szans :)

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 20, 2013, 00:15:03 am »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13834
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
mysle ,ze masz szanse ,borek teoretycznie lzejszy jest od caro,
a teoretyczna roznica mocy na silnikach moze byc zweryfikowana po swapie
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 20, 2013, 00:18:10 am »

Offline sikorak

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 2000C i.e.
Choleta wie co Wy tam modzicie :)

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 20, 2013, 02:15:37 am »

Offline MarCaro#1977

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 604
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro '95 Abimex OHV T
,borek teoretycznie lzejszy jest od caro,

No chyba  raczej niezbyt, muszę w dowody spojrzeć żeby porównać albo Morawskiego, który leży w garażu. Ale zawsze wydawało mi się, że w Caro zredukowali masę własną.

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 20, 2013, 16:26:31 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13834
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
,borek teoretycznie lzejszy jest od caro,

No chyba  raczej niezbyt, muszę w dowody spojrzeć żeby porównać albo Morawskiego, który leży w garażu. Ale zawsze wydawało mi się, że w Caro zredukowali masę własną.
przeciez ich nie wazylem, tylko porownalem mase wlasne w dowodach,
w borewiczu bylo 1080kg
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 14, 2014, 00:06:43 am »

Offline sikorak

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 2000C i.e.
Dawcą jest silnik od fiata Argi 2.0 DOHC na wtrysku.


Zdjęcia z wyciągania motoru:
  

Następnego dnia pojechaliśmy zawieść motor do Łodzi:
 

Niestety Borek nie dojechał nawet do A2:


Tu WIELKIE DZIĘKI Lazarowi za pomoc.

Na miejscu "rozłożyliśmy" motor i ustaliliśmy co dalej robimy:


Blok był w stanie bardzo dobrym, z głowicy nie było już czego planować.

Ciąg dalszy nastąpi...
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2014, 00:24:41 am wysłana przez sikorak »

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 14, 2014, 01:09:06 am »

Offline Tomasz#1969

  • Moderator
  • Wiadomości: 3033
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 & Truck '93 & N126e '83 & 960'95 & E430'98 & Rexton'02 & 1/2CCS 1.2 16V
ooo jeszcze moje Caro jeździło o własnych siłach ;)

Nie ma sprawy polecam się!
OHV roxx


Cytat: turbonez
Forum nie jest od bicia konia tylko od konstruktywnych komentarzy .

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 14, 2014, 08:25:45 am »

Offline bing17

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 103
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO 125p
Kto go będzie robił ?

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 14, 2014, 18:01:13 pm »

Offline Roofi

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 491
  • Płeć: Mężczyzna
  • Psuj ...
    • Był C+ 2000r 2.0 i.E.
sikorak - za wczasu jak masz dół na wierzchu to zmień broki.! Groszowe sprawy.

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 14, 2014, 19:49:53 pm »

Offline sikorak

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 2000C i.e.
Kto go będzie robił ?
Narazie będę tajemniczy w tej sprawie ale osoba, która składa silnik zna się na robocie :)



sikorak - za wczasu jak masz dół na wierzchu to zmień broki.! Groszowe sprawy.
Oczywiście zakupione i wymienione. Może jeszcze dziś napiszę o wszystkich gratach, któe będą wymienione.

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 14, 2014, 21:44:16 pm »

Offline sikorak

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 2000C i.e.
Głowica:
Pełna regeneracja, zawory od cromy turbo:
Koszt: 1000zł (jak dobrze pamiętam)


Wałki rozrządu 285st. REWAR:
Koszt: 738zł z przesyłką
« Ostatnia zmiana: Styczeń 20, 2014, 18:20:20 pm wysłana przez sikorak »

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 14, 2014, 21:50:10 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13834
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
a pod glowica ozety spuchniete na 15 cali ;>

nie chcesz tlokow 86mm ,zeby zrobic 2.1cdm ;>
za bardzo sie pospieszyles z tymi nowkami do DOHC ;p
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Polonez 2000 DOHC. Work in progress.
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 14, 2014, 21:58:21 pm »

Offline sikorak

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 2000C i.e.
nie chcesz tlokow 86mm ,zeby zrobic 2.1cdm ;>
za bardzo sie pospieszyles z tymi nowkami do DOHC ;p
Pospieszyłem się, bo mogłem wziąć bardziej garbate :D