o za tym dwa wykroczenia to trochę mało bo zwykły kierowca popełnia jadąc po ulicach w miastach koło 10.
Panie kolego, gdyby państwo wiedziało o wszystkich wykroczeniach które popełniłem przez 2 lata to powinienem zapłacić ze 100tys. złotych mandatów i stracić prawo jazdy wielokrotnie, co nie przeszkadza mi w byciu stosunkowo spokojnym i ostrożnym kierowcą oraz w tym że nigdy nie dostałem mandatu ani w ogóle nie byłem zatrzymany przez policję. (Tzn. raz zostałem zatrzymany za nielegalne przechodzenie przez ulicę) Ustawodawca na pewno wie że nikt nie wykryje większości wykroczeń, stąd limit dwóch.