Nie uważam pieniędzy za coś złego, bo pieniądze są, niestety, niezbędne do życia w dzisiejszych czasach.I nie mówię tu o fanaberiach, tylko o np. jedzeniu i opłacaniu rachunków, które każdy ma.Gość od nakładek z pokemonami, to tylko przykład człowieka mającego trochę oleju w głowie i odrobinę szczęścia.Po prostu trzeba przewidywać rynek i wtedy można coś tam zarobić, ale przecież chyba milionów się na tym nie dorobił, a to właśnie o takich mówię, którzy obracają konkretnymi sumami.Zwykły człowiek, tak szybko do tego nie dojdzie.Uczciwych ludzi jest jakiś procent, ale reszta się dorabia na wszelkiego rodzaju machlojkach i ludzkiej krzywdzie.Taka prawda.Nigdy nie powiem złego słowa na kogoś, kto dorobił się uczciwie, bo miał szczęście, albo jak ten od pokemonów, wyczuł dobrze potrzeby rynku i zarobił.Na ludzkiej głupocie niejeden się dorobił, ale jeśli nie polegało to na wprowadzaniu kogoś w błąd, czy mówiąc dokładniej, oszukiwaniu, to nic do tego nie mam.Gorzej by było, gdyby gość sprzedawał towar, który nie jest zgodny z opisem, a w tym przypadku, gdyby te całe nakładki nic nie dawały, a twierdził by inaczej.Wtedy to jest oszustwo, a takich cwaniaków nie brakuje.U nas można uczciwie zarobić duże pieniądze, ale trzeba mieć trochę szczęścia, (a nawet dużo) i oleju w głowie.Niestety, spora grupa ludzi woli iść na skróty i stąd się biorą oszustwa i inne takie, na których dorabiają się cwaniaki.A ci, którzy obracają konkretnymi sumami, to już zupełnie inna liga i tam, to już chyba mało kto jest uczciwy.