cos w tym jest, ze wymiary czopow nie bardzo szlifierzom wychodza,
ja co prawda nie mialem czym zmierzyc, a szlifirz w sledziowie robil dobre wrazenie i mial bogaty park maszynowy starej daty,
od razu postawil wal na pryzmach i zmierzyl czopy, tez sie zdziwil,ze ten porysowany trzyma wymiary nominalne i wszystko pojdzie na Iszlif, nawet wykryl, ze wal jest krzywy na 1mm i sprobuje wyprostowac, ale nie gwarantuje sukcesu,bo wal jest zeliwny,
cena tez byla dobra,bo 150pln za szlify +30pln za prostowanie ,a wal macha 5 cylindrami i podparty w 6 miejscach,
czyli wszystko spoko,tylko przy skladaniu silnika wyszly mi spore luzy, nie mialem takich danych do fiata czy Kappy, wiec posilkowalem sie kasiazka do PN i luzy byly takie powyzej nominalnych dla PN,
wtedy pomyslalem sobie, ze panewki takie goowniane robia, ale pozniej naszla mnie mysl, ze przeciez nie zmierzylem czopow