FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => LPG => Wątek zaczęty przez: bobas w Marzec 31, 2004, 17:36:43 pm
-
Wyczytałem że przy silniku z instalacja gazowa dobrze jest zagrzać silnik na paliwie a dopiero póŹniej przełączać na gaz.
Jaka jest optymalna temperatura na przełączenie ???
Czy 60C będzie OK. ???
-
ja właczam na 0 jakieś 30 sekund po odpaleniu silnika - zajmuje mu jakies jeszcze kolejne 30 s do 1 min nim wypali benke i wtedy wrzucam gaz, ale to tylko w zimie - teraz tylko już na noc zostawiany jest na bence - normalnie na gazie.
-
Moim zdaniem przerzucanie na gaz powinno następować w momencie gdy ruszy Ci sie wskazówka od tempperatury.
-
U mnie jest automat ale jak jest zimny przełączałem recznie na benz. i jechałem na niej do momentu jak złapał temp powyżej 50 C jakieś 60 i wtedy przełączałem ręcznie na gaz.
-
gdy ruszy Ci sie wskazówka od tempperatury.
Dokładnie wtedy zmieniam
-
A ja odpalam na benie dodaje gazu przełancza się i trzymam go na 2000 ok 2min membrama dostaje po du... ale żadziej wlewam bęzyne :roll:
-
Jak bylo zimno (<-5), i zbyt wczesnei przelaczylem, to gasl. Teraz (instalka z kompem) przelacza sie wlasciwie od razu - kwestia przekroczenia 2500 obrotow. Wiec zajmuje mi to roznie, zelezy skad staruje :)
Pzdr
-
Teraz (instalka z kompem) przelacza sie wlasciwie od razu - kwestia przekroczenia 2500 obrotow. Wiec zajmuje mi to roznie, zelezy skad staruje
No u mnie tez tak oczywiscie jest ale własnie cały w tym ambaraz że przełaczenie na gaz na zimnym silniku podobno mu szkodz i dlatego ja nie pozwalam mu na autoamtyczne przełacznie i czymam go tak ja opisywałem wczesniej.
Pozdrawiam
-
U mnie też przełączenie następuje samoistnie aczkolwiek po zapaleniu silniczka czekam zawsze chwilę (30s) i dopiero ruszam. Przy 2000 obrotów przełącza sam. Oczywiście mam tu na mysli sytuację gdy auto jest po nocy lub kilku godzinnym postoju.
-
szkodzi parownikowi a nie silnikowi.
-
Zauwazylem taka prawidlowosc - jak bylo zimno, to udawalo mi sie do skrzyzowania dojechac (500-800 metrow) bez przelaczania. Teraz przelacza sie znacznei latwiej... czyt. przy nizszych obrotach, a wiec wychodzi na to, ze dodatkowo zalezy to od temperatury...
Pzdr
------
jutro jezdzimy 50 km/h albo wolniej ;) i przestrzegamy WSZYSTKICH przepisow (jak zawsze ;) )
-
bardzo dobrze jest gdy wskazówka temp. drgnie
-
bardzo dobrze jest gdy wskazówka temp. drgnie
Oczywiscie jak drgnie to wtedy przełączyc na gaziorek ;)
Reasumując cały ten wątek
:roll: DOBRZE JEST GDY SIE SILNIK ZAGRZEJE NA BENZYNIE :roll:
Pozdrawiam
-
Ta a mi czujnik pozwala przełaczyć na gaz dopiero przy 70 stopniach, bo kiedyś był na parowniku, a teraz jest po zmianie parownika na wężu gumowym od płynu i przez to tak się dzieje, wiec przełączam go ręcznie.
-
Ja równierz przełączam 30 sekund po odpaleniu . Jeżdże krótkie odcinki i gdybym przełączał po drgnieciu wskazówki to pół drogi bym przejechałna benzynie.
-
Pewnie powiecie, że jestem kretyn, ale odpalam auto na gazie nawet w trzaskające mrozy.
PS. na gaz przełączam jak silnik jest rozgrzany i średnio 2 razy do roku w wakacje :)
-
Jeżdże krótkie odcinki i gdybym przełączał po drgnieciu wskazówki to pół drogi bym przejechałna benzynie.
Chudson, to ja na Twoim miejscu kupiłbym sobie rower i to prawdziwy :roll:
-
Ja oprócz Poloneza mam jeszcze Peugeota 406 z fabrycznym gazem. Tam przelaczanie na gaz odbywa sie automatycznie po osiagnieciu przez silnik odpowiedniej temperatury. W zime przelacza sie po ok minucie - poltorej od zapalenia, w lecie po 30-40 sekundach. Wiem, ze silnik P406 to nie to samo co silnik Poloneza, ale wydaje mi sie, ze czasy rozgrzewania silnikow na benzynie powinny byc mniej wiece takie same. Dluzszy czas pracy na benzynie napewno nie zaszkodzi silnikowi (tylko portwelowi :))
Pozdrawiam
-
Na gaŹniku to odpalałem na gazie jak długo się tylko dało. Przy wtrysku odpalam na benzynie ze względu na wtryskiwacz żeby sobie popracował i po jakimś dłuższej jeŹdzie tylko na gazie niemile mnie nie zaskoczył. Przełączam po kilku-kilkunastu sekundach w zalezności jak jest zimno. tak przejechał już ponaed 80kkm i śmiga jak nówka . Parownikiem nie ma się co przejmować, odpalanie na benzynie wyjdzie drożej niz nowy parownik. 10l starcza na 2-3kkm , tak że po 20kkm(jeżdżąc po mieście jeszcze krócej) mamy zaoszczędzone na nowy parownik nie mówiąc juz regeneracji na którą mamy po 2 -3 tankowaniach benzyny.
-
mi 10 litórw benki starcza na odpalania przez jakiś miesiąc :D - przy odpalaniu codziennie
-
Ja odpalam na benzynie (jeśli poprzedniego dnia nie zapomnę go przełączyć). Jeśli temperatura otoczenia jest wyższa niż 293K odpalam na lpg.
Jak mam czas, to procedura odpalania wygląda tak:
ssanie, dopalanie
czekam aż załączy się ogrzewanie tylnej szyby
przełączam na 0
jak się zaczyna dusić przełączam na gaz
powoli popuszczam ssanie
i jak przy "zerowym" ssaniu nie gaśnie - ruszam
Depatanie zaczynam dopiero jak silnik ma 363K
Jeśli muszę ruszyć od razu, przełączenie realizuję w trasie a do momentu osiągnięcia przez silnik 363K jeżdżę jak ciota. :roll:
-
Ja rozgrzewam zawsze na benie po nagrzaniu 50c przelanczam na gaz unikne w ten sposob katowania reduktora i wtrysku.
-
Ja rozgrzewam zawsze na benie po nagrzaniu 50c przelanczam na gaz unikne w ten sposob katowania reduktora i wtrysku.
Ooooo o tu kolega ma całkowitą racje :roll:
-
A ja wcale nie przełączam... na benzynę. Odpalam i jeżdżę na gazie, nawet zimą gdy było -15. Po odpaleniu czekam parę minut, aż się rozgrzeje, inaczej przy zimnym silniku gaśnie na wolnych obrotach jeśli się go nie przytrzyma na obrotach (czasem się nie da - trzeba zahamować hamulcem ;) ). Ale ostatnio jest co raz cieplej i minutka grzania albo bardzo delikatna jazda prawie od razu i jest git :)
-
ja właczam na 0 jakieś 30 sekund po odpaleniu silnika - zajmuje mu jakies jeszcze kolejne 30 s do 1 min nim wypali benke i wtedy wrzucam gaz, ale to tylko w zimie - teraz tylko już na noc zostawiany jest na bence - normalnie na gazie.
Heh, to musisz mieć sporo tego paliwa w komorze:)
Ja palę na gazie do -17st., ale też czekam na postoju aż się podgrzeje;)
-
Ja dodam jeszcze tylko tyle, że na benzynie autko nie chce mi odpalić za bardzo, muszę heblować. Na gazie praktycznie od razu, rano tylko muszę dłużej pochechłać i wspomagać pedałem gazu. A samochód miał niedawno regulację silnika i instalacji gazowej, czyszczenie gaŹnika itp. Mimo wszystko benzyny nie lubi :)
-
Szkoda że mi nie odpala na gazie po nocy bo jak ciepły to ja bęzyny to bym wcale nie kupował :lol:
-
No wlasnie ja nie mam wcale benki bo mam dziurę w baku :P
-
ja ostatnio lutowalem baczek i juz nie mam dziurki;)
-
No 30 sek z komory pływakowej - hoho to chyba jakiś bak dodatkowy :).
U mnie to na ciepło się przejeżdza jakieś 300m przy 100 kmh a na zimno to ledwie tego sptarcza na rozruch silnika (przy -15)
-
Mieszkam obok warsztatu gdzie montują lpg. Pewnego dnia w zimie było gdzieć -20 stopni w nocy. Jakiś gość nie mógł poldka odpalić na benzynie to go na gaz. Oczywiście elektro zawory zamarzły i zostały otwarte z powodu przechodzenia gazu ze stanu ciekłego w gazowy. Gaz wypełnił cały silnik i wszystko zamarzło. Przyciągneli auto do warsztatu. Rozgrzali trochę auto i odpalili na benzynie. Kumpel co tam pracuje opowiadał że poldek pochodził gdzieś z minutę i silnik eksplodował. Nikomu się nic nie stało ale silnik nie nadawał się nawet do remontu. Kumpel mówił że kiedy rozebrali silnik to nie było uszczelki która by nie była przypalona. Gaz był nawet pod pokrywą znajdującą się nad głowicą. Odpalanie na gazie przy zimnym silniku zwłaszcza w zimie jest dość ryzykowne. Ja swojego poldka przełączam jak wskazówka przejdzie przez 60 stopni
-
No to kolejna opowiastka. Koleś jeŹdził borewiczem i odpalał zawsze na gazie, w baku ani kropelki. Pewnego dnia przy -20 nie dał rady. Jego sąsiad zawiózł go na CPN i wlał do kanistra 5 litrów. Wrócił do domu włał benzynki odpalił auto i pojechał jeszcze raz na CPN wlać więcej benzynki. Jak zaparkował pod dystrybutorem to na masce pojawiły się płomienie. Na szczęście obsługa stacji szybko biegała i sprzęt gaśniczy mieli OK.
Ja posiadam automat, a jak jest mróz to wolę przełączyć na benzynę. Remont samochodu(jeżeli coś zostanie) może kosztować więcej.