jak sam wspomniales, wyrownales powierzchnie radiatora i teraz lepiej przylega i stad lepsze wyniki,
kiedys uzylem pasty miedzianej do aluminiowego radiatora i bylo bardzo dobrze,ale po 3 miesiacach wydajnosc drastycznie spadla,bo wytworzyly sie tlenki,
aluminiowej pasty nigdy nie mialem ,ale na miedzianym radiatorze efekt bedzie taki sam ,z ta roznica ,ze sproszkowane aluminium zamieni sie w tlenki szybciej i skuteczniej bedzie izolowalo,
pasta ma jedynie wyrownac nierownosci ,a nie tworzyc jakas gruba warstwe termoprzewodzaca,
najnowsze wynalazki w tej kategorii sa plynne (nakladane pedzelkiem) i nie wysychajace,
starsze pasty z pylem metalowym (niby srebrne dawali ,ale jakos nie przewodzily pradu, miedziane kleje niby tez nie przewoda,ale jakos zwarł mi nozki pamieci) w nosniku silikonowym najlepiej wetrzeć w radiator i naniesc cienka warstwe na proca (tez wcierac w kilku etapach),
ilosc pasty wyplywajacej z laczenia po docisnieciu trzeba ograniczyc do absolutnego minimum,
co do aluminiowych żeberek na miedzianych hotpipach ,to oni w produkcji pokrywaja te elementy jakas warstwa i dlatego nie zachodzi reakcja na zlaczach