Chcę to wywalić, wstawić kolanko i zamontować jakiś cywilizowany zawór pod maską, ale jak pomyślę, że muszę całą deskę zwalać to aż mi się nie chce.
Trochę przesadzasz. Schowek i mobiletto i tak musisz zdemontować, żeby się dostać do zaworka, tym samym zostanie ci odkręcenie osłonek boczków - 6 wkrętów, listewek podszybia, bodajże 4 ampule, daszek - 2 wkręty, zegary - 2 wkręty, kilka wkrętów od deski, kilka wyłączników. Czasu to zajmie... góra 15 minut więcej, z odkładaniem poza samochód.
Zapewnij sobie rurkową dziesiątkę lub głęboką nasadkę do wykręcenia obudowy nagrzewnicy i pojdzie jak po maśle.
Dobrze też mieć uszczelki do okien, bo pianki na klapkach są zapewne wygniecione. Dobrze działające i uszczelnione klapy, odkamieniony grzejnik i działający zawór dają bardzo przyzwoity efekt.
Co do zaworu - podobny kształt ma traffic, uno i łada (po odcięciu kołnierza) - jak masz czas i możliwość przymiarki w motoryzacyjnym... Przejście na rurkę i zawór na zewnątrz niewiele daje, bo trzeba zmienić cięgno oraz rzeźbić z zaworami z braku dobrych jakościwo. To już chyba lepiej raz na dwa lata profilaktycznie podmieniać ten wewnątrz...