Autor Wątek: Zabawa w blacharza-robimy podłogę  (Przeczytany 10010 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« dnia: Październik 07, 2005, 08:34:55 am »

SerU#408

  • Gość
Kolega przywiózł mi samochód, w którym kto? zapomniał zamontować podłogę :mrgreen:. Zabrałem się za to i po jednym dniu pracy udało mi się odtworzyć spor? czę?ć podłogi od strony kierowcy. Niestety nie da się do tego samochodu dokupić gotowych nowych elementów więc trzeba wszystko doklepywać ręcznie :twisted:

Oto kilka fotek:



Lewe mocowanie fotela wraz z kawałkiem podłogi-niemal wyj?łem razem z fotelem


Wszędzie panoszy się rdza. Wła?ciwie z lewej strony wygrzebałem wiadro skorodowanej blachy


|rodkowy słupek nie trzymał się w ogóle, udało się uratować od ?rodka ( :!: ) próg wewnętrzny



Doklepana ręcznie wewnętrzna czę?ć podłogi


Zaczyna to jako? wygl?dać:





C.D.N.

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 07, 2005, 08:52:53 am »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Ja bym to zrobił żywic?  :lol:  :lol:  :lol: .
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 07, 2005, 09:00:16 am »

SerU#408

  • Gość
Heh Bocian-kto? już się żywic? bawił w tym samochodzie i...na żywicę jest poł?czony słupek z zewnętrznym prgiem  :twisted: Masakra.

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 07, 2005, 13:40:06 pm »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Przecież wiem że nic nie zast?pi porz?dnego spawu  ;) .
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 07, 2005, 13:58:31 pm »

Lodówa#1826

  • Gość
kurde  :shock:  Masakra. Który to rocznik???

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 07, 2005, 16:54:39 pm »

Offline mastah22

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1450
o widze ze kolega z tego samego  województwa co ja :) czy ta biała maz na 4 fotce to nie czasem "Chelade"???
  • Jef
  • Czaku

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 07, 2005, 20:38:36 pm »

SerU#408

  • Gość
Robót ciąg dalszy. Dziś masę czasu pochłonęło mi zbicie fabrycznego zabezpieczenia na podłodze. Poza tym dorobiłem kolejne kawałki podłogi (oczywiście ręcznie doklepywałem do odpowiedniego kształtu żeby nie zrobić podłogi płaskiej jak w trabancie :mrgreen:) i dokończyłem dorabiać lewy tylny spód podwozia bo go w ogóle nie było-też ktoś chyba zapomniał go zamontować :mrgreen:

Zbite fabryczne zabezpieczenie podłogi




Nieszczęsny spód samochodu



Antykor tuż przed przyspawaniem blachy (oczywiście każda dospawywana blacha jest też nim pomalowana od spodu)



Widok ogólny



Tu widać dokładnie ile z tym jest zabawy-zwracam uwagę na ilość łatek i ich kształty :twisted:



C.D.N.

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 08, 2005, 18:43:57 pm »

SerU#408

  • Gość
Raportu ci?g dalszy: Dzi? zakończyłem stronę kierowcy i zacz?łem przygotowywać do roboty stronę pasażera. Po tym, co zobaczyłem przeleciały mi ciary po plecach-samochód z prawej strony trzyma się praktycznie na dachu i resztkach progu. Podłużnic pod samochodem nie stwierdzono  :twisted:

Wstępne pasowanie łatki


Łata dogięta i przyspawana swoim miejscu



Druga łata na podłodze-koniec roboty ze stron? kierowcy :mrgreen:



No i teraz to, co najlepsze a wła?ciwie najgorsze: stan zastany po zbiciu fabrycznego zabezpieczenia po stronie pasażera-obraz nędzy i rozpaczy:

Podłoga w nogach pasażera:



To "co?" po lewej stronie to resztka podłużnicy, która wlazła do ?rodka



Tylna czę?ć podłogi (wielka dziura przez któr? widać kawałek mojego buta  :twisted: )



Podłużnica od spodu:



Bral tylnego wzmocnienia:



No i ciekawostka: słupek ?rodkowy poł?czony z progiem włóknem z żywic?:



C.D.N.  :badass:

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 08, 2005, 19:07:18 pm »

odiss

  • Gość
:shock:  :shock:  :shock:  :shock:  :shock:  :shock:

SerU, jakim cudem ten kolega sie jeszcze nie zabił tym samochodem ? pchał go do Ciebie czy jak ?

Zadziwiasz mnie jesli idzie o spawanie, ja bym rzekł że to wyglada jak prost z hali montażowej. To znaczy takiej gdzie jescze ludzie pracują a nie roboty.  :roll:

Oprócz blachy cos jeszcze w nim robisz ?

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 08, 2005, 19:42:01 pm »

SerU#408

  • Gość
Sam się dziwię jak to się nie złamało-cud  :twisted: Je?li chodzi o ten samochód to moje zadanie to kompleksowa blacharka+lakierowanie. Silnik ma już zrobiony (1.6 DOHC). Jako ciekawostkę dodam, że ma baaardzo długi most-kiedy ja w swoim zastanawiam się czy wrzucać pi?tkę to tutaj się zastanawiam czy wrzucić czwórkę-jest jeden bieg do przodu :D Na 1 biegu jedzie 55 km/h, na dwójce 85 itd. przy czym wskazówka nie wchodzi na żółte pole na obrotku :mrgreen:

Jeszcze jedna fotka tej fury:


Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 09, 2005, 00:41:42 am »

Offline Van

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1714
  • Płeć: Mężczyzna
    • LANOS 00 1.4 16v
Maaatko Ty to chyba cudotwórca jeste?. Tożtakie auto to od ziemi do kolana trzeba by było nowe wstawić  :shock:
A ja płakałem ze mój klasyj był pordzewiały i nie opł?ciła się robić ehhh

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 09, 2005, 22:43:58 pm »

Gifter

  • Gość
kurde lepsze chyba niz pewien fiat ktorego Seru ogladał bo tamtem nie mial wogole podlogi heoeoheh

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 11, 2005, 22:40:46 pm »

SerU#408

  • Gość
Ci?g dalszy...Zacz?łem praw? stronę...Nie chce mi się nawet tego komentować: dramat generalnie i załamka na maxa  :twisted:

Po odcięciu kawałka podłogi:


Po wstępnym oczyszczeniu:


Pierwsze łaty:


Obraz nędzy i rozpaczy:


Łatam dalej:



Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 11, 2005, 22:59:54 pm »

Mrozek#83

  • Gość
O jeny, co za trup. Tak oto powstaj? samochodwe zombie drodzy panowie  :P   :roll: :mrgreen:
Heh... Seru, ze tez chce Ci sie to robic  :twisted: . Mam nadzieje ze moj strupek jest w lepszym stanie. Mam juz do niego nowe blachy, wiec chyba nie bedzie za duzo rzezbienia, no... co najwyzej z pare wiekszych latek  :lol: . Kurdefix, musialo mnie rozlozyc  :mad:

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 12, 2005, 07:33:53 am »

SerU#408

  • Gość
Trzymać się będzie bo gęsto spawane i dużo łatek więc sztywno?ć będzie większa niż fabryczna ale ilo?ć materiału jaka na to poszła+czas jaki to pochłania to s? rzeczy które mnie przerażaj?. Kupiłem arkusz 3 metry kwadratowe blachy i już widzę, że zabraknie  :twisted:

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 12, 2005, 11:29:43 am »

odiss

  • Gość
Seru, Ty to samochodowy dr. Frankenstein jeste? - ożywiasz trupy. :mrgreen:

Powiedz mi czy znacz?co zmieni się waga samochodu po zastosowaniu takiej ilo?ci łat ?

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 12, 2005, 12:13:07 pm »

SerU#408

  • Gość
3 metry kwadratowe blachy 1,5 mm waż? około 30 kg więc po odjęciu tego złomu, który wypadł samochód przytyje o około 10-15 kg zdrowej blachy :mrgreen:

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 12, 2005, 16:59:03 pm »

Gifter

  • Gość
to nie duzo a za to jak bezpiecznie sie zrobi

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 12, 2005, 21:00:38 pm »

ajk#1212

  • Gość
Seru znam dobrze co to znaczy taka robota sam wypu?ciłem spod swojej ręki a raczej młotka kilka takich bryczek mi. Beczke odrestaurowan? od A do Z wiekowo do była chyba ze dwa razy starsza ode mnie ale rozumiesz Szacunek do takiej bryki musi być odpicowana była na lustereczko. Jak otwierałe? maskę to mogłes przegl?dac się w wypolerowanych i chromowanych elementach silnika normalnie 9 m-cy zapierdolu od ?witu do nocy.

 Było jeszcze kilka takich "wraków" mi. subaru dzieciów kwiatów 4x4 to dopiero była pa?ć żadnych gotowych elementów blaszanych wszystko własnej roboty błotniki i doły drzwi to było wspomnienie powiem ze nawet nie?le wyszło. pozdrawiem i rżycze owocnych sukcesów w blacharce i wogóle sił.

Zabawa w blacharza-robimy podłogę
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 12, 2005, 21:02:21 pm »

Michal_alf

  • Gość
no SerU#408, widzę że młotka to nie żałujesz na profilowanie blachy :D. Ale spoko. Wiem jak to się robi. Ja kiedy? robiłem podłogę u swojego poldykszona. No i od pasażera też sporo blachy włożyłem. że nie wpomnę z tyłu po prawej, bo mi odpadł już uchwyt od resora. Tam dopiero było zabawy, uchwyt, jedna blacha, druga... kiklana?cie łat. Ale teraz sie wszytsko o wiele lepiej kupy trzyma. Tylko że ja nie miałem migomatu i musiałem się męczyć zwykł? spawar? i 2-kami elektrodami. 3 dni się bawiłem. Więc wiem ile teraz Ciebie to kosztuje pracy. Pełen szacunek  :)