No cóż, niektórzy trochę za bardzo odlecieli i polonez pomylił im się z warszawą, lub df-em 125p.Na chwilę obecną, to raczej większym rarytasem, byłby nowiutki silnik rovera, nawet 1.4, niż ohv, bo tego się większość z poloneza pozbywa, a na bosza, to już każdy totalnie pluje, jak tiger bonzo na hejerów.Elementy wnętrza do minusa, to też nie jest jakiś biały kruk, choćby deska rozdzielcza, bo nie pękały itd. więc tego jest na kg i niejeden wywalił na śmietnik, bo po co to komu.Co innego do plusa, gdzie wiadomo, co się robi.Fotele plusowe, to za flaszkę oddają, lub za darmo, bo to też mało komu potrzebne.Ja nie będę pisał, co ze swoimi zrobiłem, ale nie przejmowałem się nimi.Co innego grokliny i to też nie relaxy, bo to jest w większości przypadków, o szczebel wyżej na drabinie, niż plusowe.