Co do braku gazu, jestem akurat to zrozumieć, przy obecnych cenach benzyny kupowanie starszego auta bez gazu jest kompletnie bez sensu, a zakładanie nowej instalacji to w duży mieście cena auta x2, więc zakup przestaje być opłacalny.
Natomiast co do reszty - mało jest niestety osób, które lubią jeździć "dziwnymi" autami, reszta woli się trzymać "bezpieczeństwa", więc bierze najpopularniejsze modele. Wczoraj miałem rozmowę z nowym współlokatorem na temat kupna auta - on twierdzi, że ma przeznaczone na używane auto 13 tysięcy złotych, bo poniżej tego progu na sto procent auto się będzie psuło, no, pewnie i tak się będzie psuło, ale na nowe z salonu go nie stać. I tak twierdzi część osób, która się nie zna na samochodach, kolejna grupa woli szukać "parcha" za parę stów byleby jeździł.
banned - przecież Dawid nie wiedział, że będzie sprzedawał to auto, zdaje się, że ono miało zostać na dłużej u niego, więc nic dziwnego, że starał się je doinwestować.