Współpraca polonezów z nowym paliwem E10

[Zdzichu]

Serwus,

nie zauważyłem takiego wątku, więc zakładam. Luźny temat do dyskusji na temat współpracy poloneza i innych samochodów z nowo wprowadzanym paliwem 95 zawierającym 10% bioetanolu.

Z tego co orientacyjnie wyczytałem, to problem dotyczy głownie wysokociśnieniowych układów wtryskowych, a jako, że posiadam dwa samochody i oba na gaźnikach, naszła mnie taka refleksja, czy są jakieś przesłanki, odnośnie regulacji gaźnika i zapłonu pod nowe paliwo, o nieco innym przebiegu spalania - może ktoś jest zorientowany w tym temacie?

Pozdrawiam

[śledzik]

To paliwo nie nadaje się do gaźnika i do jednopunktowych wtryskow

[mareks#1181]

A może trzeba poczekać aż paliwo się pojawi i trzeba będzie już tankować. Ale pewnie te nasze poldki chyba spokojnie sobie poradzą z tą nowością. A może pojawią się jakieś dodatki neutralizujące ewentualne skutki uboczne paliwa E 10. A może chodzi o to żeby przestraszyć co poniektórych, żeby tankowali droższe paliwa np 98.

[Sławek#1978]

To paliwo nie nadaje się do gaźnika i do jednopunktowych wtryskow

Fajnie, a jakieś konkrety dlaczego?

Na E85 można spokojnie dowalić zapłonu/podnieść stopień sprężania/podnieść boost - większa odporność na spalanie detonacyjne. Ale to w wydumkach. W E10 bym się tego nie spodziewał.
Poza tym z problemów związanych z większą ilością etanolu: chyba mniejsza wartość opałowa czyli trzeba podać go więcej (i już zabawa z gaźnikiem, inne dysze etc) no i pochłanianie wilgoci, a w efekcie możliwa szybsza korozja elementów układu paliwowego. Do tego kontakt elementów gumowych z etanolem może źle na nie wpływać.

Patrząc na to akurat gaźnikowiec powinien być w miarę łatwy w ogarnięciu do latania na tym paliwie. A najlepiej to wrzucić LPG i sobie głowy nie zawracać bzdetami 

[śledzik]

Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie z konkretami

[diodalodz]

im więcej etanolu tym więcej wody która potęguje korozję. A że mamy zbiorniki metalowe i przewody paliwowe metalowe to lipa ...
A w gaźnikach powoduje korozję komory pływakowej.

[śledzik]

Nie bez powodu w autach z składanych i produkowanych w EU gdzieś tak od jak dobrze kojarzę 2005r przewody paliwowe są robione z tworzywa a nie z jakiegokolwiek metalu


Skoro więcej wody w paliwie, to dłuższe postoje aut będą skutkowały korozją przewodów paliwowych, wtryskiwaczy i zarazem tulei cylindra. Ktoś w dziale Humor wrzucał link, że awaria silnika ma skutkować złomowaniem pojazdu. Połączcie sobie te powierzchowne dwa tematy w jeden a reszta sama się wam nasunie na myśl.


Jest jeszcze jedna teoria spiskowa, która pisze,że benzyna 98 zbyt długo leży w zbiornikach i traci swoje właściwości i trzeba się jej pozbyć, następnie oznajmić iż braki bazy 98 są spowodowane produkcja E10.


Fakt faktem paliwo spoczywające w zbiorniku dłużej niż 180 dni od dnia uzupełnienia zbiornika samo z siebie traci własności bo dodatki same  z siebie się wytrącają i osiadają na dnie. Przykładem jest diesel z Lotosu, ten lepszy. Chyba nosi nazwę Evo. Po nieco ponad miesiącu w zbiorniku zewnętrznym, na słońcu i deszczu, nie nadawał się nawet do pieca. Były reklamacje na to paliwo i Lotos wypłacał odszkodowania w tamtym roku w okresie letnim

[mareks#1181]

Panowie, no to trzeba szukać materiału co wytrzyma ten wynalazek paliwowy, może mosiądz, może jakiś gumowy przewód lub z  tworzywa sztucznego.

[Sławek#1978]

Nie bez powodu w autach z składanych i produkowanych w EU gdzieś tak od jak dobrze kojarzę 2005r przewody paliwowe są robione z tworzywa a nie z jakiegokolwiek metalu

Jak przerobiłem kilka Fiatów z roczników ok. 2000 to wszystkie miały przewody z tworzywa.

Panowie, no to trzeba szukać materiału co wytrzyma ten wynalazek paliwowy, może mosiądz, może jakiś gumowy przewód lub z  tworzywa sztucznego.

Bak i przewody pod autem to akurat najmniejszy problem, coś się dobierze. Gorzej z armaturą pod maską/na kolektorze ssącym.

[Daniel#1984]

Patrząc na to akurat gaźnikowiec powinien być w miarę łatwy w ogarnięciu do latania na tym paliwie. A najlepiej to wrzucić LPG i sobie głowy nie zawracać bzdetami 

Otóż to . Dziwię się, że w ogóle komuś się chce jeszcze lać benzynę oprócz środka do odpalania, a i to np. w 125p pominąłem, chodzi tylko na gazie. Odłożyć te parę zł, jeździć za połowę ceny benzyny, i jeszcze na paliwie które nie robi szkód silnikowi, w przeciwieństwie do tego badziewia, które zastąpiło normalną PB95, czyli E5.

Myślę, że auto na nim pojedzie, ale po obejrzeniu filmów na YT, co to paliwo robi z gaźnikami, przygotujcie się na regularne czyszczenie i spuszczanie mułu z baku. Demo można mieć tankując aktualną E5 i zostawić ją na dłużej niż pół roku. Po prostu się psuje. Paliwo z dodatkiem E10 ma trwałość 3 miesiące, więc jeszcze lepiej

[mareks#1181]

Eksperci podkreślają, że zarejestrowane w Polsce samochody osobowe nie powinny mieć problemów z poruszaniem się na nowym paliwie, nawet biorąc pod uwagę średni wiek samochodu w Polsce, który wynosi ponad 15 lat. Z tym paliwem poradzi sobie każde auto, które ma sondę lambda, nawet najprostszą, a to standard w silnikach od wielu, wielu lat - dodaje Maciej Szymajda.Problem może się pojawić tylko w niektórych autach zabytkowych lub tych, które rzadko jeżdżą - w zbiorniku auta, które stoi wiele tygodni, biokomponent może oddzielić się od reszty paliwa - dodaje ekspert.Problem może się pojawić tylko w niektórych autach zabytkowych lub tych, które rzadko jeżdżą - w zbiorniku auta, które stoi wiele tygodni, biokomponent może oddzielić się od reszty paliwa - dodaje ekspert.Znani mi mechanicy potwierdzają, że nie otrzymali od producentów żadnych zaleceń dotyczących np. terminu wymiany części silników gdy używa się w nich benzyny E10 - mówi nam Maciej Szymajda.
 Tak piszą jedni eksperci, a inni straszą żeby nie lać E10 do starszych aut bo się rozpadną komponenty układu paliwowego. I komu tu wierzyć.

[ceva]

Tak piszą jedni eksperci, a inni straszą żeby nie lać E10 do starszych aut bo się rozpadną komponenty układu paliwowego. I komu tu wierzyć.

Komu wierzyć? Podejść do sprawy zdroworozsądkowo. E5 zawiera 5% biokomponentów, E10 UWAGA! do 10% biokomponentów. Czyli może być i 6% i również 10 %. Czy te kilka procent więcej spowoduje destrukcję silnika? Wątpię. Może pamiętacie z autopsji lub opowieści termin "chrzczone paliwo". Właśnie na tym syfie jeździły auta we wcześniejszych latach, co było w tym paliwie pewnie nie wiedzieli nawet ci którzy uprawiali ten proceder i co, samochody jeździły, lepiej lub gorzej, ale jeździły i jakiś procent (promil) z nich nadal jeździ. Uważam, ze użytkując auto na E10 trzeba tylko brać pod uwagę jego największy mankament, czyli trwałość i odłożyć między bajki zalecenie tankowania zbiornika do pełna przed zimowym postojem ( to zresztą jest już od dawna nieaktualne, a przynajmniej od czasu wprowadzenia E5). Jak ktoś ma obawy, to zawsze ma alternatywę w postaci 98 lub zainteresować się dodatkami stabilizującymi, zapobiegającymi degradacji paliwa.   

[Daniel#1984]

Można jeszcze zainteresować się paliwem lotniczym, o czym wspominałem. Mając znajomego w lotnictwie sprawa rozwiązana - paliwa lotnicze nie dość, że nie mają żadnych dodatków bio, to w dodatku są z dodatkiem czteroetylku ołowiu (np. avgas 100LL). U siebie znalazłem stację w okolicy Czeladzi, która sprzedaje to paliwo, i mam zamiar to wypróbować, mając możliwość zatankować te 5L do poldka, do odpalania raz na rok by było idealnie.

[KGB]

jezusie swiebodzinski, kolejny temat o tym samym i w kolejnym powielanie tych samych bzdur,
blagam was, nie lejcie tego swinstwa do swoich samochodow, bo wam sie rozpuszcza razem z lakierem i oponami - wybawie was od tego zagrozenia, przyjme kazda ilosc e10 w celu utylizacji

Panowie, no to trzeba szukać materiału co wytrzyma ten wynalazek paliwowy, może mosiądz, może jakiś gumowy przewód lub z  tworzywa sztucznego.

zastosuj flaki polskie!!
uklad pokarmowy prawie kazdego Polaka wytrzymuje co najmniej e40,
latwo znajdziesz takie egzemplarze, ktore wytrzymaja e95, a jak dobrze poszukasz to i metanol nie straszny,
tylko flaki musisz szczelnie owinac powertape, bo w jelicie cienkim i grubym alkohol sie wchlania

I komu tu wierzyć.

czy brak pytajnika ma podkreslic, ze to pytanie retoryczne?
bo znajac historie tematow, ktore linkowales, raczej nie trudno domyslic sie, ktorym "ekspertom" mareksie uwierzyles

dodatku są z dodatkiem czteroetylku ołowiu (np. avgas 100LL). ... i mam zamiar to wypróbować, mając możliwość zatankować te 5L do poldka, do odpalania raz na rok by było idealnie.

rozumiem, ze kata juz wyciales, ale kiedy masz zamiar wyciac sonde lambada?
czy chcesz po prostu wykonczyc ja olowiem?
jaki jest sens kupowac benzyne drozsza ~3.5 razy o watpliwej przydatnosci do silnika samochodowego?

[Dawid91]

Można jeszcze zainteresować się paliwem lotniczym, o czym wspominałem. Mając znajomego w lotnictwie sprawa rozwiązana - paliwa lotnicze nie dość, że nie mają żadnych dodatków bio, to w dodatku są z dodatkiem czteroetylku ołowiu (np. avgas 100LL). U siebie znalazłem stację w okolicy Czeladzi, która sprzedaje to paliwo, i mam zamiar to wypróbować, mając możliwość zatankować te 5L do poldka, do odpalania raz na rok by było idealnie.

Daj znać jakie będą efekty bo zainteresowałeś mnie tematem :D a gdyby tak jeszcze Ecumasterem zrobić mapę pod 100 oktanowe paliwo to w ogóle pomysł fajny

[Daniel#1984]

A co sondzie się niby stanie przy odpalaniu i chodzeniu dosłownie chwilę na niskoołowiowej? Weź już nie przesadzaj, i jak 3x, jak lotnicza stoi po 7zł od najtańszej do 9 przy najdroższej. Po lotniczym przynajmniej nie zostanie taki syf, jak po e5, kiedy już musiałem czyścić 2 razy wtrysk, podczas, gdy wcześniej nie musiałem go dotykać. I będzie mogło sobie pływać w baku rok, i nic się z nim nie stanie.

Zresztą miałem tutaj na myśli bardziej kolegów z gaźnikami, ja jej zamierzam używać wyłącznie do odpalania, bo benzynę uważam za to grosze paliwo

Dawid, dam znać jak coś będę wiedział, na pewno tam zajadę zapytać.

[Sławek#1978]

gdyby tak jeszcze Ecumasterem zrobić mapę pod 100 oktanowe paliwo to w ogóle pomysł fajny

Fajny jak ma sie dwa zestawy map. U siebie robilem mapę tylko pod 100 oktan z Shella i jak sie nie ma dostepu do takiego paliwa to sie robi problem bo strach mocniej przycisnac. Bardziej bym polecal zrobienie dobrego programu pod zwykle 98 ktore jest powszechnie dostepne.
A co do Avgasa, to.jednak babranie sie w tym czteroetylku olowiu jakos mnie przeraza.

[banned]

rozumiem, ze kata juz wyciales, ale kiedy masz zamiar wyciac sonde lambada?
czy chcesz po prostu wykonczyc ja olowiem?

Avgas 85UL jest bezołowiowa i ma 95 oktanów.

A co do Avgasa, to.jednak babranie sie w tym czteroetylku olowiu jakos mnie przeraza.

Bez przesady. Rzymianie codziennie pili wino z ołowianych kielichów podbili prawie całą Europę i co najmniej raz się nawet pobili z chińską armią dynastii Han.

[Daniel#1984]

Ale pić tego nikt nie zamierza, co najwyżej lać do baku

Swoją drogą, LPG też ma około 100 oktanów, więc zysku z tego paliwa nie oczekuję, bo i tak zawsze ustawiam zapłon pod LPG, a w abimexie przesunąłem rowek na kole pasowym. W sumie więc, lejąc avgasa 100LL i LPG, można stosować taką samą mapę pod jedno i drugie paliwo, i nie martwić się o stukowe

[KGB]

A co sondzie się niby stanie przy odpalaniu i chodzeniu dosłownie chwilę na niskoołowiowej? Weź już nie przesadzaj

po wypaleniu 5l nic sie nie stanie, ale nie pisales ze to ma byc jednorazowy wybryk

i jak 3x, jak lotnicza stoi po 7zł od najtańszej do 9 przy najdroższej.

cena to 9.50pln netto bez akcyzy i oplaty paliwowej,
pomylilem sie w oplacie paliwowej, wiec nie 3.5x tylko 3x, bo 14.5pln brutto,
(9.5+1.8+0.2)x1.23 - jezeli gdzies popelnilem blad to czekam na poprawki

Po lotniczym przynajmniej nie zostanie taki syf, jak po e5

nie wiem, nie mam samolotu ani smiglowca,
mam za to e5 w platikowej bance ponad pol roku i nic sie nie wytraca, nie przesadzaj

Bez przesady. Rzymianie codziennie pili wino z ołowianych kielichów podbili prawie całą Europę i co najmniej raz się nawet pobili z chińską armią dynastii Han.

i gdy dozyli 35lat to awansowali do strszyzny - pozazdroscic