Witam. Prawdopodobnie wywaliło mi uszczelkę. Ubywa płynu i robi się ciśnienie w układzie, a jeszcze w lutym, nagrzewnica nie chciała grzać, pomagało dopiero ostre przegazowanie silnika. W każdym razie, pytanie moje bardziej dotyczy ustawienia zaworów po skręceniu wszystkiego do kupy. Jak to właściwie jest? Reguluje się tam cokolwiek wstępnie, czy tylko jak np. w roverze, skręca do kupy i po odpaleniu, samo się wszystko ustawi? Silnik jest fabrycznie złożony i nikt tam nic nie gmerał po swojemu.
Póki co, to przestałem nim jeździć, bo za dużo płynu trzeba było dolewać. No i kwestia głowicy, trzeba planować? Bo jeśli to tylko niewielki przedmuch do któregoś z kanałów wodnych, to raczej chyba tragedii niema? Wolałbym uniknąć niepotrzebnego pie*dolenia z wożeniem tego gdziekolwiek. Uszczelka pewnie po prostu zgniła ze starości, czy coś. W końcu, 20 lat mu stuknęło.