Na tym szrocie, bardzo rzadko mają dobry humor, bo czasami jak coś potrzeba to powiedzą, a idz i sobie wykręć, ale to naprawdę bardzo sporadyczny przypadek, a przeważnie to niech zgnije, połamią, pogniotą, a nie sprzedadzą po cenie sensownej czyli akceptowalnej przez kupującego.
Złomiarz to nie zawód, lecz stan umysłu. Długo by opowiadać...
Zacząłem od tego jakie wały są w tym kraju możliwe.
Problem w tym, iż niektórzy wychodzą z założenia, że skoro są beneficjentami współczesnego socjalizmu, to nie wypada im krytykować obecnej władzy. I wszystko co złe, zwalają na poprzednią.
Nawet jeden z pracowników u mnie - często nadawał na partię prezesa, ale przyznali "pińcet" - i złego słowa o nich nie powie, a wręcz chwali. Słowem - kupili jego głos. A niegłupi gość i dobry fachowiec. Na zarobki zresztą też nie narzeka...
Dopiero teraz wyłazi komunistyczna mentalność. Tylko daj coś ludziom "za darmo" - i zobaczysz, kto jaki jest.
PS. Kończę tu udział takich w dyskusjach, bo zgodnie z tytułem wątku, ma być śmiesznie.