Witam koledzy
Mam problem po klopotach z ukladem chlodzenia z ktorymi sie uporalem, pozostal mi jeden. Mianowice znikome orzewanie wnetrza. Pokretlo jest na max w prawo ale z nawiewow leci letnie powietrze, temp silnkia 90 stopni... Wywalilem schower zeby obejrzec mechanizm bo wydawalo mi sie ze za lekko chodzi ale smiga dobrze. Natomiast sprawdzilem na dotyk (pokretlo na max w lewo i w prawo) temp. przewodu doprowadzajacego wode do nagrzewnicy jest goracy, a przewod wychodzacy z niej jest ledwo co cieply tak samo rurka z ktora sie laczy. jednak ze w miejscu gdzie rurka laczy sie z przewodem od parownika jest ona goraca, tak samo drugi przewod parownika ktory podlaczony jest do czegos pod silnikiem krokowym...
Co moze byc przyczyna takiego stanu rzeczy, zapowietrzona, zakamieniona lub zaszlamowana nagrzewnica...
Pomozcie 2 dnia swait musze jechac 300km, i jesli bedzie to bez ogrzewania to nie bedzie fajnie:(
Dodam ze termostat jest nowy i plyn tez.
Auto to Polonez Caro rok 1998 silnik GSi.