niestety, jeśli lakier, po wypolerowaniu ( jakąs pastą bez wosku) świeci się ładnie, zabezbieczymy go potem warstwą wosku, a on i tak zmatowieje za ~miesiąc to dużo juz nie pomoże na taki objaw. po prostu, ogólnie upraszczając, lakier jest stary, mikrospękany, ma tendencje to brudzenia się i matowienia. dużo sie nie poradzi, najlepiej polakierować od nowa
jesli takie matowienie pojawia się na lakierze niemetalicznym to jeszcze spoko po prostu jest tak jak napisałem wyżej, jednak gdy takie zjawisko mamy na metaliku, a własniwie niemożliwym jest uzyskanie połysku to znaczy, ze mamy starty lakier bezbarwny, bądz jego warsztwa jetst b. zniszczona/przepalona słońcem.
gdy bezbarwnego juz nie mamy to juz nic sie nie da zrobić, również należy uważać przy polerowaniu lakieru bezbarwnego-
czeste, namiętne polerowanie materiałami ścierającymi mogą narozrabiać jeszcze więcej niż nic nierobienie- wytrzemy warstwę bezbarwnego i po zawodach.
patent ze "szmatką" jest skuteczny na lakierach niemetalicznych. gdy mamy głeboką ryse na metaliku, można nanieśc tym sposobem lakier bazowy, ale miejsce naprawy bedzie sie odznaczać