Fso to taki gównolit,że wytarte rowki na flanszy w moście,to normalna sprawa przy niedużych przebiegach,aczkolwiek da się założyć tak uszczelniacz, żeby nie był w tym samym miejscu co poprzednio,lecz obok wytartych rowków. W sumie to jeszcze nigdy nie spotkałem się z innym uszczelniaczem do mostu niż corteco.
Corteco to nie jest zła firma, bo nie firma jest tu istotna, tylko materiał z jakiego zrobiony jest uszczelniacz, zamówienia na sklepy idą wiadomo z jakim priorytetem - cena. Stąd linex, sentech i inne badziewie wypełnia półki.
Sporo uszczelniaczy do poloneza (i nie tylko) jest robionych z materiału NBR, a to jest dobre do pralek, nie do samochodu. Zakres temperatur pracy NBR - do 100 stopni celsjusza, a to normalna temperatura oleju podczas jazdy... . Szybko zamieniają się w kamień i piłują materiał, choć już mając w ręku simmering NBR i FPM daje się wyczuć, że FPM jest bardziej miękki. Simmering wykonany z porządnych materiałów, które nie reagują z olejami zawierającymi dodatki (czyli każdy olej oprócz badziewia typu LUX-10, który nie zawiera żadnych dodatków), z porządnej mieszanki o szerokim zakresie temperatur pracy będzie parę złotych droższy, ale przynajmniej zrobimy naprawę raz i zapomnimy. Simmering wymieniałem świeżo po kupnie auta i od tamtego czasu żadnych wycieków, nie pamiętam, co kupiłem, ale z tego, co pamiętam, był czerwony, czyli pewnie MVQ. NBR jest koloru czarnego, FPM brązowy, MVQ czerwony.