pewnie nie raz malowany,a tutaj faktycznie widac granice odciecia,
juz widze,ze on ma taki przebieg
ale fotele dziwne trzeba przyznac,bo sami na pewno nie wszywali folii ,a juz po kilku kkm ta folia powinna byc jakos ponadrywana (mielismy nowke Żuka i ojcu nie chcialo sie foli zrywac,to widzialem cos nie z nia dzialo),
moze nowe fotelez zapasow dorwali gdzies