Najpierw sporadycznie gasł na światłach, ciężko odpalał itp. potem jak się zagrzał do 90 stopni, to szarpał wypadały mu zapłony i ogólnie każde wciśnięcie sprzęgła kończyło się zdechnięciem silnika. W końcu doszło do tego, że silnik po osiągnięciu ok. 75 stopni zaczynał gubić zapłony, strzelać w dolot, na początek wymieniłem CPWK, ale nie pomogło potem wymieniłem cewkę bo miałem wątpliwości, czy aby na pewno była dobra, ponieważ sytuacja się tylko trochę poprawiła wymieniłem kompa i od tamtej pory względny spokój. Względny bo czasami jak jadę to mam takie wrażenie jakby od czasu do czasu wypadł mu jakiś zapłon.