przód wsadzenie gwintu non problem, kwestia długości amortyzatora. Tył: wyrzucasz resory, robisz drążki z uniballami na przykład i służą jak o wachacze wleczone. Też dopasować długość amortyzatora gwintowanego ze sprężyną, dołożyć jakiś panhardzik i zawias gotowy
Apropos tematu, to polecam "zwykłym" użytkownikom amorki z T4, troszke sztywniejsze, przy krótszych sprężynach pasują bez przeróbek
mam takie zbędne: