Jako że ostatnio bardzo mało jeżdżę polonezem to i mało do niego zaglądam (jak widać za mało) Ale do rzeczy:
- od jakiegoś czasu bardzo ciężko pali jak jest zimny, wiem że jest zima itp ale jeździłem nim 4 lata codziennie do pracy szkoły itp i było ok a teraz odpalenie go potrafi zająć 10 min. Oczywiście zapalam na LPG bo to auto nigdy nie jeździło na NoPb po lekkim nawet rozgrzaniu oczywiście pali od strzału.
- wariują obroty, na wolnych najpierw jak jest zimny to trzyma około 1500rpm potem w miarę rozgrzewania między 40 a 80 stopni nie trzyma obrotów wcale a jak złapie ponad 80 to obroty trzyma jak mu się podoba raz 1000rpm raz 1500 czasem ponad 2000
- Trzęsie się okropnie targa aż chce silnik z poduszek wyrwać. Wyregulowałem zawory, wymieniłem świece, kable, kopułkę, palec. jest trochę lepiej ale dalej kupa.
Silnik normalnie wkręca się na obroty ładnie ciągnie zrobiłem tak już jakieś 500km i nic poza tym mu się nie dzieje. W czwartek zmierzę mu jeszcze ciśnienia w cylindrach może uszczelka gdzieś puszcza? Ale to chyba straciłby znacznie moc wtedy.
Panowie doradźcie co to może być.