Nie, jeszcze raz, to łożysko było wymienione z powodu tego stałego dźwięku, a szczotki były wymienione przy okazji przez niedostateczne ładowanie. Oba problemy rozwiązane po naprawie. W dalszym ciągu uważam że alternator jest w porządku, ładowanie wcześniej było dobre, lecz trochę nierówne (ponad 13V na jałowym, prawie 15V na wyższych obrotach), a teraz po wymianię jest jeszcze trochę równiejsze bez nagłych skoków.
Jedyne co, to czasami występuję dźwięk podczas uruchamiania zimnego silnika, który staję się wyższy i wyższy aż uchicha po ~4 sekundach. Pochodzi z komory silnika ale nigdy nie mogłem tego uprecyzować. To on już ma od zakupu i uważam to po prostu za zwykły "syndrom FSO", ale jeżeli ktoś coś wię lub widzi związek to proszę o informacje