Autor Wątek: Strzały w wydech  (Przeczytany 10531 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Strzały w wydech
« Odpowiedź #40 dnia: Luty 21, 2010, 21:58:00 pm »

Offline maciejowski

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2979
  • Płeć: Mężczyzna
    • 125p '75 | 125p '78 | 125p '80 | 125p '90 | 126p '78 | caro '96 x2 |
Cytat: "FaZi"
Ten wskaznik po prostu jest "martwy" bo skad mam wziasc?
wstawić trójnik z czujnikiem.
Cytuj (zaznaczone)
No moze cos jest z cisnieniem, bo na mocno rozgrzanym na jałowym mi swieci czasem kontrolka...
instrukcja podaje, że może się tak dziać. zresztą u mnie to samo, a przebieg na 61kkm.
Cytat: KGB
wtedy moze okazac sie ,ze pelno Nm ,a jakoby zadnego nie bylo - jedna malutka przekladnia ,tak wiele ubylo ...

Strzały w wydech
« Odpowiedź #41 dnia: Luty 21, 2010, 23:23:05 pm »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Cytat: "FaZi"
Cytat: "oprawca_1978"
Na filmiku, który Fazi zamieścił, widziałem, że wskaźnik ciśnienia oleju stoi martwy.. Niedobrze..

znów bład. Silnik z Duzego Fiata a tam (moze nie wiesz to przypomne) nie ma cisnienia oleju. Ten wskaznik po prostu jest "martwy" bo skad mam wziasc?
No moze cos jest z cisnieniem, bo na mocno rozgrzanym na jałowym mi swieci czasem kontrolka...
Ale czyzby to byla przyczyna tego, ze ciezko go odpalic na cieplym?


W każdym silniku tłokowym jest ciśnienie oleju, bo inaczej by się zatarł. Miałem FSO 1500 rocznik 1987, doskonały samochodzik. Tam nie było miernika ciśnienia oleju, a jedynie lampka niedostatecznego ciśnienia jego.
Nie ma problemu na uruchomienie czujnika ciśnienia oleju, który masz na kokpicie, wystarczy zdobyć takowy, z Poloneza i wstawić go obok czujnika niedostatecznego ciśnienia. Zwykły trójnik wystarczy, byle pozwolił zamontować puszkę czujnika ciśnienia, bo jest ona nieco duża.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Strzały w wydech
« Odpowiedź #42 dnia: Luty 22, 2010, 16:17:00 pm »

Offline FaZi

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1127
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez, Mercedes, Fiat 125p
Cytat: "oprawca_1978"
Tam nie było miernika ciśnienia oleju, a jedynie lampka niedostatecznego ciśnienia jego.

no to przeciez takie coś to ja mam...

A po co mi wskaznik? I tak mi on nie potrzebny do szczescia, a jak wiadomo wskazuje w cały swiat. U jednych chodzi a u drugich nie.

Odnosnie tego oleju. Po zgaszeniu silnika wypłyneło mi go troche na bok. Przeciez tam leci olej. Z tych "piesków" ale przeciez na jałowym nie ma go tak baardzo dużo zeby zygało jak fontanna.

Strzały w wydech
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 23, 2010, 07:49:33 am »

piotr3

  • Gość
Panowie dzisiaj zauważyłem coś dziwnego w moim polonezie i teraz nie wiem czy to normalne czy coś mi nawaliło... mianowicie regulowałem zawory, miałem wykręcone świece, zdjętą kopułkę i zauważyłem coś dziwnego - mogę obracać wałem o ok 10-15 stopni w prawo i lewo a aparat zapłonowy stoi w miejscu!!! Czy to normalne...???