Jak zobaczyłem tę Syrenę to aż mi szczeka opadła. Może bryła istotnie jeszcze wymaga dopracowania, ale... Panowie do cholery wszyscy umieją gadać, a tu ludzie siedli (już w 2011 r.) i wzięli się do roboty nie pieprząc, że nie da się, nie opłaca się, po co i tak się nie uda itp. AMZ Kutno dało czadu i trzymam kciuki! Jeździ na tablicach rejestracyjnych, więc dopuszczono Syrenę do ruchu. To oznacza, że prace są na naprawdę wysokim poziomie.