FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Zawieszenie i układ kierowniczy => Wątek zaczęty przez: Tomek_ w Maj 28, 2009, 21:52:31 pm
-
witam
cos mi stuka jak jade wolno, tak ze auto sie ledno toczy to nawet to sluchac, przy ok 40 juz nic, jest to cos z tylu
lozyska sprawdzilem i wydaja sie byc ok
stuk jest rytmiczny, zalezny od predkosci
wał ? łożysko ?
wał mam zamiar skontrolowac ale cos nie moge czasu znalesc a do tego leje na polu :/
-
Sprawdź, czy Ci linka od ręcznego nie przyciera o felgę.
-
krzyżak
-
Krzyżak by wibrował przy większych prędkościach. Może to być linka od ręcznego, jak napisał MichalSW, natomiast jeśli rytmiczne pukanie i tarcie wraz z zwiększającą się prędkością, to satelity. Jakiś czas temu to przerabiałem, też miałem rytmiczne tarcie i pukanie.
-
ale przy większych predkosciach nic nie slychac - chyba ze stuka tak czesto ze nie slychac przerw :|
satelity to jaki koszt ?
co to wogole jest ? :shock:
-
satelity to jaki koszt ?
co to wogole jest ?
trybiki w dyfrze :mrgreen: :lol:
-
Pewnie satelity ukruszone.
50zł sztuka.
Prawdopodobnie czeka cie takze wymiana oleju , uszczelki pod dekiel i sworznia satelit. (nie do dostania w sklepie tylko szrot)
-
tak wygladają satelicy po przejściach
(http://img40.imageshack.us/img40/5608/zdjcie148.th.jpg) (http://img40.imageshack.us/my.php?image=zdjcie148.jpg)
Panowie, tez mam satelity do wymiany wraz ze sworzniem
da rade taki sworzeń wykroić z innego elementu np półoski? oczywiście ja tego nie zrobie tylko wykwalifikowany tokarz
-
i to wszystko jest w moscie ?
olej u uszczelke i tak mialem wymienic wiec bez roznicy, gorzej z tymi kosztami za czesci
ale
nie wiem co jest nie tak, ale wlasnie pada deszcz, mokro + żwirek, poboksowalem i .... prawe kolo zrobilo konkretna orke, a lewe - zostawilo slad na miekkiej ziemi - slad kola, zero boksowania, czy to ma wiazek z w/w problemem ?
wychodzi na to ze moj poldek ma naped nie na tylna oś ale na ... jedno koło ? :shock:
ps. jak wyglada dobra satelita ?
-
wychodzi na to ze moj poldek ma naped nie na tylna oś ale na ... jedno koło
Kolego wszystko wporządku, to jest opisane nie raz na forum działanie mechanizmu różnicowego... Wszystko ok ;)
i to wszystko jest w moscie ?
Ta...
-
s. jak wyglada dobra satelita ?
To co na zdjęciu powyżej to jest główny składnik tzw. Jogobelli... czyli oleju z mostu z ekstra dużymi kawałkami satelit.
Satelita dobra to poprostu koło zębate.
Najwygodniej jest dorwać jakiś zakatowany most z poloneza przejechanego przez pociąg i sobie wyjąć satelitki. Ostatnio sam to przerabiałem :
Tak nie rób (http://s20.photobucket.com/albums/b201/stingerek/?action=view¤t=Wideo006.flv) :D
-
to ja juz rozumiem co znaczylo "łapiesz jogobele do gara" :mrgreen:
-
A w temacie...
- Coś stuka
Odp: Coś wymień.
-
ha, no wlasnie, cos, dlatego wac pytam co to moze byc :*
dzieki za odp, w pon zobacze jak sprawa wyglada
[ Dodano: 01 Cze 2009 16:47 ]
sprawa wyglada nastepująco ;)
zlalem olej, ilosc była przyzwoita, cos ponad litr, wiec duzo nie wyciekło, jednak cały most był mokry, karchera nie mam ale zrobilem co mogłem ;)
odkręciłem bak bo mi przeszkadzał i dostałem sie do śrub ktore są u góry
całośc była uszczelniona na silikonie :roll:
olej czarny, a w moście - czysto :shock: ani śladu jakichkolwiek "owoców jogobelli"
mam zamiar oczyścić cały most ile się da szczotką druciana, jest on pokorodowany troche ;)
zakonserwuje to jakos ;) pokrywe skręce na zakupiona za 1,50 uszczelke pod w/w pokrywe
czy majac rozkręcone auto mam cos jeszcze sprawdzić ?
czy do mostu moge dolać "doktorka" do silników (firmy K2 ) tak powiedzmy 1/2 puszki ? pisze ze likwiduje struki wiec moze ....
jak myslicie ?
edit
doktorka nie dodam ze wzgledu na oszczednosci ;)
ale co to moze stukać ? :roll:
łozyska półosi ? czy jesli je odkrece aby sprawdzic co z nimi to czy juz bede musial cos wymienic ? auto stoi na kołach, czy musi wisieć czy moze tak stac jak bede odkrecał ? nie chce aby mi na głowe sie zwaliło bo nie mam kanału i auto stoi na specjalnie skonstruowanych wzniesieniach ;)
-
up :wink:
-
łożysko może stukać jezeli odkręcisz to juz go nie założysz(jesli to ono) i trzeba albo całapółoś albo łożysko dac do wymiany. mozesz podieśc aby tylko to jedno koło podstawiajac coś pod most
-
Raz mi stukała zbyt długa śruba w kole (była od alufelgi założona do blaszanki), zobacz czy któraś śruba w kole nie jest błyszcząca na końcu - to może być ona...
-
śruby sprawdze
jesli łozysko jest ok to założe z powrotem ?
jesli jest zepsute i nie zaloze to czy wystarczy wymienic samo zozysko ktore kosztuje 20 zł z tego co widze czy bede musial wymienic połoś, jak to sprawdzic ?
[ Dodano: 02 Cze 2009 17:01 ]
zonk :shock: co to jest
pred wychodzacy z osi zaraz za kołem ( pomiedzy kołem a mostem, ale po stronie koła) skośnie łączy sie z nadwoziem
bo to mi prawie wyszło z tej gumy :( jak nabije to z powrotem to bedzie ? czy kupic nowa gume lub cale to cos ? wyszlo na mocowaniu z nadwoziem
kurde ale ja sie precyzyjnie wyrazam :roll:
-
drążek reakcyjny. Wymienialem własnie gumy w nim wczoraj. Dla oszczędności możesz wymienić tylko gumy(tylko trzeba mieć prase, ja mialem domowej roboty hehe) a można kupić cały drązek. Za jedną gume zapłacilem 8zł czyli 4x8=32(chyba) :P
-
tylko trzeba mieć prase, ja mialem domowej roboty hehe
Albo imadło.
fakt , guma kosztuje 8zł... trzeba cztery... cały drążek 24zł.
-
mi powiedzieli za drążek około 38 zł.
ja wprasowałem za pomocą podnośnika hydraulicznego i futryny :lol:
-
a jak wyciagnąć ? tez prasą ? :D
czy on jest na sprężynie ? tzn pod jakims naciskiem ? np resorow czy cos ? jak odkrece to nie dostane po zebach ? :roll:
na razie wymienie jedna strone co by auto moglo jezdzic ;)
-
łozyska półosi ? czy jesli je odkrece aby sprawdzic co z nimi to czy juz bede musial cos wymienic ? auto stoi na kołach, czy musi wisieć czy moze tak stac jak bede odkrecał ?
Z tego co wiem to zeby wykrecic polosie to trzeba zdjac kola bo tamtedy wychodza polosie... Jak myslisz, jak inaczej bys je wyjal? ;]
-
Tomek, drążki poprostu się odkręca od mostu i od podłużnic (klucz 17 lub 19 jeśli dobrze pamiętam) nie dostaniesz po zębach po prostu zdejmujesz je a jeśli tuleje są już na wykończeniu to istnieje prawdopodobieństwo że:
a. zdejmiesz drążek z podłużnicy bez odkręcania go
b. tuleje wypchniesz palcami
c. wypadną same zaraz po zdjęciu drążka.
-
i D, kupilem te tuleje, jedna zdjolem bez problemow (koncowke) guma zostala metal z tulei zostal, zapieczony, ani jeden ani drugi nawet nie drgną, chyba kupie caly drązek, za 2 tyleje zaplacilem 16 zł, za caly drazęk chyba 34 zł, z tego co widze drugi tez trzeba zrobic ale na razie dam sobie spokoj
-
Trzeba wziąć w łapki brzeszczocik i przeciąć stare tulejki co zostały. Wtedy nie będą już takie oporne...
-
DF, dokładnie. A potem mlotek i wyjdzie :P
Tomek_, jeśli już kupiłeś gumy to po co amsz kupować całe drążki???to jest 10minut roboty.
-
Weź płaski śrubokręt lub przecinak i wyjdzie, nie ma bata. Jak już gumy kupiłeś to wymień. Brzeszczotem możesz naciąć tuleje (drążkowi nic nie będzie) i wtedy wybijasz przecinakiem lyb śrubokrętem.
A wiesz jak smakuje piwo po takiej robocie :) Ohoho !
-
a wiesz jak bedzie smakowalo jak skoncze robote koło poldka, orobie sie jak głupi a zaoszczedze kupe kasy? no i sie czegoś naucze ;)
oddał bym te tuleje do sklepu i kupił bym cały drążek bo ten jest pokorodowany....
rano wstane wczesniej i spróbuje moze zejdą :roll:
-
i kupił bym cały drążek bo ten jest pokorodowany....
To nie korozja tylko minerały... żeby korozja drążka go dyskwalifikowała to musiała by być do tego stopnia rozwinięta że mógłbyś go w rękach giąć. To jest powierzchniowy nalot rdzy.
Szczota druciana, papier ścierny, podkład pare warstw i przeżyje ciebie i samochód :)
-
po wyciagnieciu odkleiła sie razem z kawałkiem materiału z drążka, uchwyt drążka skorodowany, postanowilem nie ryzykowac i dołozyc to 16,50 zł kupilem i zamontowałem
problem kolejny
po stronie kierowcy, pomiedzy mostem a uchwytem drażka reakcyjnego znajduje sie kawalek blachy, wyglada jak jakies ciegno (do ciagniecia) od tego idzie metalowy pręt ok 50 cm, wygina sie i idzie w lewo do takiej jak by pompki ?
co to jest ?
bo
od tej "pompki" ida 2 metalowe przewody, znaczy sie ida, no i ich nie ma, bo za po 20 cm sa przegnite i dalszego ciagu nie widac :roll:
[ Dodano: 04 Cze 2009 13:46 ]
po wyciagnieciu odkleiła sie razem z kawałkiem materiału z drążka, uchwyt drążka skorodowany, postanowilem nie ryzykowac i dołozyc to 16,50 zł kupilem i zamontowałem
problem kolejny
po stronie kierowcy, pomiedzy mostem a uchwytem drażka reakcyjnego znajduje sie kawalek blachy, wyglada jak jakies ciegno (do ciagniecia) od tego idzie metalowy pręt ok 50 cm, wygina sie i idzie w lewo do takiej jak by pompki ?
co to jest ?
bo
od tej "pompki" ida 2 metalowe przewody, znaczy sie ida, no i ich nie ma, bo za po 20 cm sa przegnite i dalszego ciagu nie widac :roll:
-
a no to jest starego typu korektor siły hamowania kol tylnych, . reagujący na ugięcie się budy na zasadzie cięgna, wynika z tego że masz Poldka przed 96r w Lucasie zastosowali kulkę która w zależności od nurkowania auta dozuje ilość płynu dochodzącego do cylinderka przez co zmienia się siła hamowania kół tylnych Hm w sumie ameryki nie odkryłem masz to w opisie :P
-
A w plusach jak był rozwiązany regulator kół tylnych? Na moście miałem tylko rozdzielacz na przewody, ale mam coś koło skrzyni biegów po stronie kierowcy, jak mi się uda, to jutro wrzucę fotkę. Stamtąd wychodzi przewód hamulcowy na tył, najpierw od przodu się zawija na tym pierdułku, jakby małej puszeczce, no i potem z drugiej strony wychodzi i znowu zawija się w kierunku tyłu. To będzie ten regulator?
-
o stronie kierowcy, pomiedzy mostem a uchwytem drażka reakcyjnego znajduje sie kawalek blachy, wyglada jak jakies ciegno (do ciagniecia) od tego idzie metalowy pręt ok 50 cm, wygina sie i idzie w lewo do takiej jak by pompki ?
co to jest ?
bo
od tej "pompki" ida 2 metalowe przewody, znaczy sie ida, no i ich nie ma, bo za po 20 cm sa przegnite i dalszego ciagu nie widac
korektor tylnych hamulców. jak nie masz przeodów to fajnie :lol: :|
-
nie no hamulce są, moze byl przerabiany i po prostu ucieli w h przewody od pompy ?
hamulce sa tzn przedowy ida do kół podobne, czyli rurki, rozgałęziają się na moście
czyli to powinno byc jednak ?
-
czyli, że ktoś wcześniej zmodyfikował hamulce z powodu korozji korektora i połączył przewody z jego pominięciem. Jest dobrze. Nic nie trzeba poprawiać. Ten korektor i tak działa tylko teoretycznie. Praktycznie nie poczujesz różnicy. Oczywiście są tacy, którzy będą twierdzić, że z korektorem jest bezpieczniej a jak coś się stanie to, że to przez to, że go nie było. Ale to też tylko teoria. Jednocześnie użytkowałem polonezy z i bez korektora i spokojnie bynajmniej nimi nie jeździłem. Jak bym nie wiedział to w życiu bym nie zgadł, w którym jest a w którym nie ma tego korektora...