FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Napęd => Wątek zaczęty przez: Szprot(Michał) w Sierpień 30, 2009, 17:29:31 pm
-
zauważylem cos dziwnego w moim polonezie jest to przejsciówka z 1990r. silnik 1.5 wzmocniony, podczas osterej jazdy po zakrętach amm wrażenie jakby mi nie dzielal mechanizm ruznicowy (ladnie leci bokiem jak sie wcześniej nie zwolni odpowiednio) chcialem to sprawdzic i jak wykręcilem pare kóleczek na parkingu to stwierdziełm ze oby 2 kola palą gume rowno, czyzby mój pold mial szpere? bylo fabryczne wersje ze szperą? z tego co wiem to poprzednim wlącicielem bylstarszy czlowiek który zmarł a potem polonez stał po komisach
-
Żaden Polonez nie miał fabrycznej szpery.
W autach do sportu wkładano tzw. płytki cierne, czyli szperę.
Same płytki można nabyć chociażby na Allegro.
-
Podłącze się.
Gdzie się te płytki KONKRETNIE WCISKA ?
-
Nigdzie się nie wciska. do tego jest zupełnie inna obudowa. nie same satelitki, tylko taki cylinder, w którym są własnie te tarczki a do tego podłaczone pólośki. tarczki stawiają opór pomiędzy pólośkami-tak jak by były jednoścą, ale jednak pozwala się przekręcać, coś jak mokre sprzęgło w motocyklu.
Na allegro kiedyś było takie coś pare ładnych tysiaków kosztowalo
-
Mógłby ktoś bardziej rozszerzy temat(był bym wdzięczny) bo mnie trochę interesuje.
-
Tak to wygląda
(http://images39.fotosik.pl/229/454d7b4764e2b5f6m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/454d7b4764e2b5f6.html)
-
phantom grip to nie jest szpera a dodatek zwiększający tarcie klasycznego mechanizmu różnicowego.
-
szpera wyglada inaczej. Plytki sa po obu stronach obudowy i wywojuja tarcie pomiedzy wlasnie obudowa a polosia/koronka.
-
A ma ktoś fotkę jak to wygląda konkretnie?
-
www.google.com -->grafika --> "szpera bmw" najprosciej i najwiecej zdjec.
-
ja akurat rozbieralem takowo d Iveco ale zasada dzialania jest taka sama
-
Ja mam fotki szpery która jakiś czas temu była na allegro i kosztowała 6000 zł
Oto ona:
(http://img34.imageshack.us/img34/962/455759897.jpg) (http://img34.imageshack.us/i/455759897.jpg/) (http://img34.imageshack.us/img34/455759897.jpg/1/w1000.png) (http://g.imageshack.us/img34/455759897.jpg/1/)
(http://img513.imageshack.us/img513/5624/4557598971.jpg) (http://img513.imageshack.us/i/4557598971.jpg/) (http://img513.imageshack.us/img513/4557598971.jpg/1/w1000.png) (http://g.imageshack.us/img513/4557598971.jpg/1/)
(http://img264.imageshack.us/img264/9500/4557598972.jpg) (http://img264.imageshack.us/i/4557598972.jpg/) (http://img264.imageshack.us/img264/4557598972.jpg/1/w1000.png) (http://g.imageshack.us/img264/4557598972.jpg/1/)
-
a próbował ktoś z Was może takiego delikatnego zabiegu jak spawanie mostu ? ... :D:D
-
a próbował ktoś z Was może takiego delikatnego zabiegu jak spawanie mostu ? ... :D:D
Próbował :]
-
ooo Panie Kolego i jak to jest? prosze o jakiś krótki opisik :)
-
odradzam do cywilnych zastosowań.
-
Powiem tak, jeśli używasz auto tylko do zabawy to spawaj i sie nawet nie zastanawiaj, ale jeśli jeździsz tym autem dużo na codzien, szczególnie po mieście to się dobrze zastanów. Szpera troszkę przeszkadza przy parkowaniu, powolnych zakrętach itp.
-
NIE polecam do auta do jazdy na codzien.
-
Widze ze ile osob tyle zdan, zastanawialem sie nad tym ale jakos nie jestem przekonany, moze kiedys kupie drugi most a ten zaspawam a jak sie znudzi to zmienie na nowy
-
A jak się mają oponki do takiego zabiegu przy normalnej jeździe, szybko lecą? I szum z tylnego mostu dużo większy od tego bez spawu??
-
szum z tylnego mostu dużo większy od tego bez spawu??
ja nie zauwazyłem wiekszego szumu. jak dla mine męczące jest tylko parkowanie, powolnych zakrętów staram się nie wykonywać :)
-
czyli naprawde jest taka tragedia ? ja na codzien rzadko jeżdżę gdyż jestem uczniem i co tu ukrywać - z pieniędzmi na paliwo bywa różnie ;) za to bywam prawie zawsze na zlotach BMW w swoim mieście i widac ze polonez ma ochote poszaleć ale jednak kręcenie na jedno koło bywa przygnębiające.... naprawde szpera 100% tak utrudnia codzienną jazde?
-
joszko1991, ja ze szperą jeżdżę na codzień, problemy mam tylko na parkingu.
-
oo dzieki za odpowiedź :)
a co sie na tych parkingach dzieje ? w sumie przy prakowaniu kazde kolo pokonuje inną trase.. a kręcić sie muszą identycznie.. jak to wlasnie wpływa na parkowanie ? samochód nie skręca? czy jak? :D sory za taką ilość pytań ale długo sie nad tym zastanawiam i chce w końcu coś postanowić no.. :)
-
ja jezdziłem ,byc moze nie chce tego ze zamieniłem na ori 25%, i powiem ze nie ma porównania
aha,jezdziłem na 100% z pół roku...
-
joszko1991, jest wiekszy promień skrętu, czasem mi sie zdarza ze jak skrecam kolami przy parkowaniu tyłem, a zawsze parkuje tyłem, to jade prosto :D szczególnie w taka pogode
-
ooo no to nie dobrze bo ja również zawsze tyłem... :( ale i tak mnie korci żeby to pospawać...
-
Widzę ze opinie są podzielone co do "szpery" wiec jutro odkurzam mig maga :D najlepiej samemu spróbować w końcu człowiek uczy się na własnych błędach...
-
W taka pogodę jak jest teraz to skręcasz albo bokiem albo wcale ;)
-
W taka pogodę jak jest teraz to skręcasz albo bokiem albo wcale ;)
czyli lepoiej poczekać już do wiosny?? ;>
-
Jak nie jeździłeś ze szpera nigdy wcześniej to lepiej poczekaj do wiosny. Na śliskiej nawierzchni trzeba strasznie uważać.
-
no więc poczekam tak do marca może.. ale juz napewno spawam :)
-
no więc poczekam tak do marca może.. ale juz napewno spawam :)
Przez ten czas załatw sobie jakiś drugi most, żebyś miał w razie "co" możliwość zmiany ;)
-
a drogi będzie taki most do poloneza? ;>
-
a drogi będzie taki most do poloneza? ;>
100-250 zł zależy od szrotu
-
no to nie ma tragedi :)
DZIĘKI wszystkim za odpowiedzi! :)
-
A po co szukac nowego mostu, nie mozna samego mechanizmu roznicowego wymienic na taki niezaspawany? :)
-
A po co szukac nowego mostu, nie mozna samego mechanizmu roznicowego wymienic na taki niezaspawany? :)
Wymień, a później podziel się doznaniami akustycznymi tegoż oto mostu :D
-
1. bak zdejme do spawania bo inaczej ciężko tam sie wślizgnąć ;)
2. słyszałem że ciężko dostac same cześci do mostu ;) i najprościej kupić drugi :D
Proponuje, wyjąć półośki i wykręcić cały mechanizm różnicowy. Wymyć go ładnie, odtłuścić i dopiero później spawać. Jak zaczniesz spawać w oleju to za długo ta szpera nie wytrzyma a jak Ci puszcza spawy to ci zablokuje most :)
-
a nie da sie tego zrobić porządnie na kanale ? nie wiem czy bym podołał wyjęciu mostu.. mechanik ze mnie nie jest no :mrgreen:
-
Ale nie trzeba wyjmowac calego mostu :) jak napisal przedmowca poloski trza odkrecic i wyjac. Postaw auto na klockach, odkreac koła, hamulce i poloski wyjmij.
-
Ale nie trzeba wyjmowac calego mostu :) jak napisal przedmowca poloski trza odkrecic i wyjac. Postaw auto na klockach, odkreac koła, hamulce i poloski wyjmij.
Dokładnie wysuwasz półośki, odkręcasz dekiel z dyfra odkręcasz 4 śrubki trzymające mechanizm różnicowy i masz go w reku :)
A tak wogole, to aby wyjąć cały most wystarczy odkręcić 10 śrubek tylko :)
-
NIE SPAWA SIĘ MOSTU NA AUCIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
NIE SPAWA SIĘ MOSTU NA AUCIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dlaczego :?:
-
Co dlaczego ? NIe spawa sie i juz :roll:
-
Elwood#1887, no nie wiem dlatego zapytałem... :roll:
-
Jak po zespawaniu na aucie później ci się zablokuje podczas jazdy to będziesz wiedział dlaczego
-
oj takie zablokowanie to chyba sporadycznie sie zdarza? ;>
ciezko te półoski wyjąć? :D:D
-
mysle ze szpera nie pomoże na brak mocy... spierdzielisz tylko niedoskonałe auto :)
a wyjące OHV na tle BMW to się chłopie zenująco zakończy :)
ale ale do dzieła :mrgreen:
-
kurdeeee i juz nie wiem co mam robić :roll:
wszędzie gdzie jest poruszony temat spawania mostu to połowa jest na tak i połowa na nie :D
i przez to jednego dnia jestem pewien ze w weekend wjeżdżam na kanał i spawiem :D a drugiego dnia znowu sie zastanawiam czy nie lepiej moze jeszcze poczekać....
I TAK POSPAWAM ! :D:D:D ze wzgledu na to ze czesciej mi sie zdarza jezdzic boczkiem a nie do przodu no,,, :)
-
Najlepiej kup sobie cały drugi most, pospawaj go na spokojnie i przełóż, jeśli Ci sie nie spodoba 2 godzinki i szpery nie będzie:)
Ja wiem jedno, jeśli auto ma służyć tylko do zabawy to najpierw gleba i szpera, bez tego nie wyjeżdżam na żaden plac :)
-
oo właśnie.. a co z tą glebą w polonezie? wszędzie piszą DOŁOŻYĆ JEDNO PIÓRO I KLEPAĆ... ale jak to klepać?
-
oo właśnie.. a co z tą glebą w polonezie? wszędzie piszą DOŁOŻYĆ JEDNO PIÓRO I KLEPAĆ... ale jak to klepać?
No najlepiej młotkiem ;)
-
ale to one sie uginają tak? ja to mam takie wyobrażenie że ten resor jest sprężysty i ten młotek sie tak od niego odbija no... xD
-
kolego trzeba być zdecydowanym... chcesz to rób :)
ale i tak nie mieści mi się w głowie żenada z wyjącego OHV na tle krecącej się bety....
ty musisz lubić tych kolegów a oni chyba cie kochają :) jak takie "popiswy" robisz OHVką :)
-
przyznam że na suchym asfalnie nie jeżdże.... :) bo to żenada z moim silniczkiem :D
ale jak popada, to da sie ośmieszyć niektóre bmw :) ale to wiadomo ze takich ludzi którzy myślą że skręcą koła , wcisną gaz i to juz drift ... ;)
no gorzej ze ten silnik tak trzeba wkręcać na obroty.. :(
-
A tak wogole, to aby wyjąć cały most wystarczy odkręcić 10 śrubek tylko :)
chyba śrub :mrgreen: , i to jeszcze czasem nie jest proste :D Bo moga byc w hooi zapieczone, lub moga sie pourywać :|
-
a tam, demonizujesz... jest proste...
i demotywujesz...
-
co najmniej 12 + przewód hamulcowy.
To ja nie wiem jaki ty most masz, fakt zapomniałem o przewodzie hamulcowym, ale śrub jest 10 :]
Amortyzator x2, dolna śruba mocująca resor x2, kość x2, no i 4 śrubki od wału. Mi tu jak nic wychodzi 10 :]
-
dobra , powiedzcie ttyyylko jeszcze jak klepać resor,
a co do mostu to kurde wolal bym tam nic nie odkrecac noo... :(
-
wstawcie to i to zaspawajcie :D http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7b74669be29b1103
-
co najmniej 12 + przewód hamulcowy.
To ja nie wiem jaki ty most masz, fakt zapomniałem o przewodzie hamulcowym, ale śrub jest 10 :]
Amortyzator x2, dolna śruba mocująca resor x2, kość x2, no i 4 śrubki od wału. Mi tu jak nic wychodzi 10 :]
No i hamulcowy to przy bębnach jedynie...
-
a przy tarczach to jak?
zostawiasz cały układ z zaciskami podwieszonymi do karoserii.
-
a przy tarczach to jak?
zostawiasz cały układ z zaciskami podwieszonymi do karoserii.
a od kiedy zaciski są podwieszone do karoserii
-
a przy tarczach to jak?
zostawiasz cały układ z zaciskami podwieszonymi do karoserii.
a od kiedy zaciski są podwieszone do karoserii
Od kiedy wezmiesz kawalek drutu i je podwiesisz.
-
a od kiedy zaciski są podwieszone do karoserii[/quote]
Od kiedy wezmiesz kawalek drutu i je podwiesisz.[/quote]
hehehe xD..... ale trzeba to wszystko naprawde rozbebeszać? nie mozna spawac jak to w srodku jest? :D
-
po raz 14562 zadajesz to samo pytanie. NIE MOŻNA!!!
-
po raz 14562 zadajesz to samo pytanie. NIE MOŻNA!!!
nie stresuj sie pan tak ;) i przeczytaj pan sobie czy dostałem konkretną odpowiedź na to czy >>>>MUSZE<<<< to wyjac ;)
bo ja przejrzalem jeszcze raz odpowiedzi i doczytalem sie takich stwierdzen - NAJLEPIEJ BY BYŁO.... itp ;)
-
wezcie tego człowieka stąd bo poziom intelektualny forum spada ...
Co dlaczego ? NIe spawa sie i juz :roll:
:arrow:
Jak po zespawaniu na aucie później ci się zablokuje podczas jazdy to będziesz wiedział dlaczego
CZY TERAZ WIDZISZ?!
-
Napiszcie chłopakowi co ma zrobić po kolei zaczynając od poluzowania tylnych kół (tylko ważne obu!!) kończąc na wyjęciu dyfra umycia go, otłuszczenia , w końcu ZESPAWANIA i wrzucenia z powrotem na miejsce :mrgreen:
[ Dodano: 08 Sty 2010 17:46 ]
P.S ja u siebie już zaspawałem i jest grubo :twisted:
-
wezcie tego człowieka stąd bo poziom intelektualny forum spada ...
Co dlaczego ? NIe spawa sie i juz :roll:
:arrow:
Jak po zespawaniu na aucie później ci się zablokuje podczas jazdy to będziesz wiedział dlaczego
CZY TERAZ WIDZISZ?!
w sumie to..... nie bardzo :D ;)
widze tylko konserwatyste który jest kompletnie przeciw spawaniu i czlowieka który również odradza spawanie. JAK MASZ COS INTELEKTU TO CZLOWIEKU OGARNIJ SIE I PRZECZYTAJ CZY JA PYTALEM TERAZ CZY WOLNO ROBIC SZPERE CZY TRZEBA WYJAC MECHANIZM RÓŻNICOWY.... jak masz sie mądrzyć to rób to sensownie ;p
[ Dodano: 08 Sty 2010 18:01 ]
szerszen77, - dziękuje bardzo za zrozumienie :))
-
Pamiętacie ten most ze szperą wykonany z dryfra BMW co w ładzie jeździło? Może to jest sposób?
-
joszko1991
Zaczynasz od poluzowania obu tylnych kół, dźwigasz tył samochodu jeśli posiadasz kobyłki to na takowe go opuszczasz jak nie masz to zostaw go na podnosnikach tylko podstaw sobie jakieś klocki żeby w razie co nie pieprznął. Odkręcasz tylne koła. Widzę że twój poldas z 95" to z tyłu wozisz bębny. Z ciągasz je, jak nie będą chciały zleść obij młotkiem na około. odkręcasz mocowanie pół osi i wysuwasz je, złazisz do kanału, i odkręcasz tylny dekiel mostu. teraz wszystko masz już na tacy :) odkręcasz śruby trzymające mechanizm różnicowy i masz go w łapkach, teraz tylko trochę benzynki pędzla i gnaj do dobrego spawacza :wink: montaż w odwrotnej kolejności. Jesli wydaje ci się to trudne lub boisz się że zostaną ci jakieś śrubki porób sobie zdjęcia czy coś ja tak robiłem jak mając 14lat wymieniałem szczęki w maluchu, widok spręzynek wtedy mnie przerażał :mrgreen:
Pisałem bardzo szybko jak cos zapomnialem to mu dopiszcie.
[ Dodano: 08 Sty 2010 19:13 ]
acha nie zapomnij jeszcze spuścić oliwy z mostu
-
szerszen77, - dziękuje Ci bardzo :) i dzieki bardzo ze mnie zrozumiales :) naprawde ogromna pomoc z Twojej strony:)
-
wezcie tego człowieka stąd bo poziom intelektualny forum spada ...
Co dlaczego ? NIe spawa sie i juz :roll:
:arrow:
Jak po zespawaniu na aucie później ci się zablokuje podczas jazdy to będziesz wiedział dlaczego
CZY TERAZ WIDZISZ?!
w sumie to..... nie bardzo :D ;)
widze tylko konserwatyste który jest kompletnie przeciw spawaniu i czlowieka który również odradza spawanie. JAK MASZ COS INTELEKTU TO CZLOWIEKU OGARNIJ SIE I PRZECZYTAJ CZY JA PYTALEM TERAZ CZY WOLNO ROBIC SZPERE CZY TRZEBA WYJAC MECHANIZM RÓŻNICOWY.... jak masz sie mądrzyć to rób to sensownie ;p
[ Dodano: 08 Sty 2010 18:01 ]
szerszen77, - dziękuje bardzo za zrozumienie :))
gdybys NAPRAWDE przeczytał ten temat i posty ktore przytoczyłem to wiedziałbys ze tyczą sie one spawania NA samochodzie,i ze tego nie wolno robic,ale zadajesz pytania jak moja kolezanka z liceum i dodajesz jeszcze te emotki "xD" ogarnij się i dopiero pytaj,na wszystko odpowiedzi zostały udzielone a wystarczy poczytac, nawet nie wspominam ze ten temat jest juz z dziesiąty raz....
konserwatystą? człowieku,gdy Ty myślałeś o wyjsciu na sylwestra do 12:00 to ja juz jezdziłem na zaspawanym moscie,wiec zastanow sie co Ty do mnie wyjezdzasz,poprostu WIEM co mowie,a nie teoretyzuje, widzisz roznice?
[ Dodano: 09 Sty 2010 00:08 ]
wezcie tego człowieka stąd bo poziom intelektualny forum spada ...
Co dlaczego ? NIe spawa sie i juz :roll:
:arrow:
Jak po zespawaniu na aucie później ci się zablokuje podczas jazdy to będziesz wiedział dlaczego
CZY TERAZ WIDZISZ?!
w sumie to..... nie bardzo :D ;)
widze tylko konserwatyste który jest kompletnie przeciw spawaniu i czlowieka który również odradza spawanie. JAK MASZ COS INTELEKTU TO CZLOWIEKU OGARNIJ SIE I PRZECZYTAJ CZY JA PYTALEM TERAZ CZY WOLNO ROBIC SZPERE CZY TRZEBA WYJAC MECHANIZM RÓŻNICOWY.... jak masz sie mądrzyć to rób to sensownie ;p
[ Dodano: 08 Sty 2010 18:01 ]
szerszen77, - dziękuje bardzo za zrozumienie :))
gdybys NAPRAWDE przeczytał ten temat i posty ktore przytoczyłem to wiedziałbys ze tyczą sie one spawania NA samochodzie,i ze tego nie wolno robic,ale zadajesz pytania jak moja kolezanka z liceum i dodajesz jeszcze te emotki "xD" ogarnij się i dopiero pytaj,na wszystko odpowiedzi zostały udzielone a wystarczy poczytac, nawet nie wspominam ze ten temat jest juz z dziesiąty raz....
konserwatystą? człowieku,gdy Ty myślałeś o wyjsciu na sylwestra do 12:00 to ja juz jezdziłem na zaspawanym moscie,wiec zastanow sie co Ty do mnie wyjezdzasz,poprostu WIEM co mowie,a nie teoretyzuje, widzisz roznice?
[ Dodano: 09 Sty 2010 00:11 ]
pomijam fakt nazywania SZPERĄ zaspawany mechanizm różnicowy,szpera to mechanizm różnicowy z ograniczonym poslizgiem ,a nie,zblokowany mechanizm różnicowy, wiec i tu mieszamy różne pojęcia!
jesli szperą będziecie nazywac zaspawany dyfer,to moj ojciec w Ibizie 1.9SDI tez ma szpere,tylko ze 0% :lol: (wg. tej teorii tak jest...)
-
ja swoj most pospawalem po zdjeciu dekla i zgrubnym usunieciu resztek oleju i nic zlego sie nie dzialo.
-
może i cos tam racji masz no ;) ale ja oczekiwalem krótkiej odpowiedzi DA SIE SPAWAC NIE WYJMUJAC MECHANIZMU RÓZNICOWEGO lub NIE DA SIE.. tyle;) a dostawalem odpowiedzi nie do konca sprecyzowane ;) o to mi tylko chodzi
co do nazywania SZPERĄ zaspawanego mostu to masz racje ale jakos tak sie przyjelo chyba potocznie SZPERA 100%... nie rozumiem tylko do konca aluzji o tym sylwestrze, no ale spoko ;)
POZDRO! ;)
[ Dodano: 09 Sty 2010 00:32 ]
ja swoj most pospawalem po zdjeciu dekla i zgrubnym usunieciu resztek oleju i nic zlego sie nie dzialo.
200sx- o podobna odpowiedz mi chodzilo ;)
[ Dodano: 09 Sty 2010 00:32 ]
ja swoj most pospawalem po zdjeciu dekla i zgrubnym usunieciu resztek oleju i nic zlego sie nie dzialo.
200sx- o podobna odpowiedz mi chodzilo ;)
-
Czytam czytam i myślę że lepiej byłoby jednak mechanizm wyciągnąć, przemyć w nitro i ładnie osuszyć a dopiero po tym spawać. Jednak na podwieszonym moście różnie może wyjść.
-
spawanie z olejem spowoduje, naweglenie spoiny, ktora bedzie krucha. pospawac sie pospawa bo na to nie m sily, jakosc spoiny bedzie okolo zadna. no chyba ze sie myle i nie wiem o czym gadam to poprawcie.
[ Dodano: 09 Sty 2010 07:52 ]
jako ze obciazenie nie jest stale a "udarowe" to tym bardziej twarda spoina (zarazem krucha) moze peknac. to samo tyczy sie studzenia spoiny. powinna stygnac "sama" bez pomocy np wody. szybkie studzenie zahartuje stal i problem kruchosci powraca
-
spawanie z olejem spowoduje, naweglenie spoiny, ktora bedzie krucha. pospawac sie pospawa bo na to nie m sily, jakosc spoiny bedzie okolo zadna. no chyba ze sie myle i nie wiem o czym gadam to poprawcie.
[ Dodano: 09 Sty 2010 07:52 ]
jako ze obciazenie nie jest stale a "udarowe" to tym bardziej twarda spoina (zarazem krucha) moze peknac. to samo tyczy sie studzenia spoiny. powinna stygnac "sama" bez pomocy np wody. szybkie studzenie zahartuje stal i problem kruchosci powraca
Tego problemu nie ma w przypadku chłodzenia w oleju jeżeli się nie mylę.
-
spawanie z olejem spowoduje, naweglenie spoiny, ktora bedzie krucha. pospawac sie pospawa bo na to nie m sily, jakosc spoiny bedzie okolo zadna. no chyba ze sie myle i nie wiem o czym gadam to poprawcie.
[ Dodano: 09 Sty 2010 07:52 ]
jako ze obciazenie nie jest stale a "udarowe" to tym bardziej twarda spoina (zarazem krucha) moze peknac. to samo tyczy sie studzenia spoiny. powinna stygnac "sama" bez pomocy np wody. szybkie studzenie zahartuje stal i problem kruchosci powraca
Tego problemu nie ma w przypadku chłodzenia w oleju jeżeli się nie mylę.
Się mylisz bo tu nie chodzi o przegrzewanie się oleju, tylko jego wpływ podczas spawania na same spawy.
-
Lepiej nie ryzykować. Jak juz robic to porzadnie. Odkrecenie to przeciez nie jest taka trudna robota. Troche wysilku i bedziesz mial jak sie nalezy. Bo jakby nie daj Boże puscil spaw podczas jazdy z duza predkoscia, i zablokowało tylne koła to moze sie to skonczyc tragicznie...
A wiec NIE SPAWAJ MECHANIZMU KTORY NIE JEST WYJETY I UMYTY Z OLEJU.
A mycie to wez do jakiegos pojemnika nalej benzyny badz rozpuszczalnika, wykąp go w tym, niech namoknie i pedzlem czysc dokladnie. Ale DOKLADNIE zeby nie bylo placzu :wink:
-
Lepiej nie ryzykować. Jak juz robic to porzadnie. Odkrecenie to przeciez nie jest taka trudna robota. Troche wysilku i bedziesz mial jak sie nalezy. Bo jakby nie daj Boże puscil spaw podczas jazdy z duza predkoscia, i zablokowało tylne koła to moze sie to skonczyc tragicznie...
A wiec NIE SPAWAJ MECHANIZMU KTORY NIE JEST WYJETY I UMYTY Z OLEJU.
A mycie to wez do jakiegos pojemnika nalej benzyny badz rozpuszczalnika, wykąp go w tym, niech namoknie i pedzlem czysc dokladnie. Ale DOKLADNIE zeby nie bylo placzu :wink:
dziekuje bardzo :)
-
spawanie z olejem spowoduje, naweglenie spoiny, ktora bedzie krucha. pospawac sie pospawa bo na to nie m sily, jakosc spoiny bedzie okolo zadna. no chyba ze sie myle i nie wiem o czym gadam to poprawcie.
[ Dodano: 09 Sty 2010 07:52 ]
jako ze obciazenie nie jest stale a "udarowe" to tym bardziej twarda spoina (zarazem krucha) moze peknac. to samo tyczy sie studzenia spoiny. powinna stygnac "sama" bez pomocy np wody. szybkie studzenie zahartuje stal i problem kruchosci powraca
Tego problemu nie ma w przypadku chłodzenia w oleju jeżeli się nie mylę.
Się mylisz bo tu nie chodzi o przegrzewanie się oleju, tylko jego wpływ podczas spawania na same spawy.
a dokladnie wegla ktorego jest w 3 du... w olejach w postaci weglowodorow. oczywiscie nalezalo by tez wspomniec o BARDZO ZLYM wplywie wodoru na spaw. bardzo obniza wytrzymalosc zmeczeniowa spoiny. warto poczytac o dyfuzji itp
-
Nie jest złe. Jest nawet potrzebne w procesach obrobki termicznej stali. Studzenie w oleju po prostu zachodzi wolniej niz w wodzie i nawegla nowierzchnie studzonego materiału.
Co do spawania "mostu" to spawacie satelity z koronkami i tyle tak?
-
ja proponuje wszystko do wszystkiego spawac :) zachaczajac jeszcze o kosz :) polecam sprawdzone rok juz jezdzi u mnie w ciapku
-
Nie jest złe. Jest nawet potrzebne w procesach obrobki termicznej stali. Studzenie w oleju po prostu zachodzi wolniej niz w wodzie i nawegla nowierzchnie studzonego materiału.
Co do spawania "mostu" to spawacie satelity z koronkami i tyle tak?
http://img149.imageshack.us/img149/4043/dyfer0019zedj7.jpg
Mniej więcej tak.
Fistasz jak coś to mam mechanizm różnicowy z poldasa bo most musiał zostać pocięty.
Możemy w jakiś dzień pokombinować co ty na to?
-
spawanie z olejem spowoduje, naweglenie spoiny, ktora bedzie krucha. pospawac sie pospawa bo na to nie m sily, jakosc spoiny bedzie okolo zadna. no chyba ze sie myle i nie wiem o czym gadam to poprawcie.
[ Dodano: 09 Sty 2010 07:52 ]
jako ze obciazenie nie jest stale a "udarowe" to tym bardziej twarda spoina (zarazem krucha) moze peknac. to samo tyczy sie studzenia spoiny. powinna stygnac "sama" bez pomocy np wody. szybkie studzenie zahartuje stal i problem kruchosci powraca
Tego problemu nie ma w przypadku chłodzenia w oleju jeżeli się nie mylę.
Się mylisz bo tu nie chodzi o przegrzewanie się oleju, tylko jego wpływ podczas spawania na same spawy.
a dokladnie wegla ktorego jest w 3 du... w olejach w postaci weglowodorow. oczywiscie nalezalo by tez wspomniec o BARDZO ZLYM wplywie wodoru na spaw. bardzo obniza wytrzymalosc zmeczeniowa spoiny. warto poczytac o dyfuzji itp
snikers popłynąłeś ostro :-) teraz to już chłopak wogóle się zagubi :-)
-
witam.posiadam zaspawany most moim fiacie.most jest z poloneza cato na bebnie.auto jest przeznaczone do KJSow i do krecenia sie wokol pacholkow.szpera spisuje sie znakomicie oba kola ciagna z taka sama predkoscia,niestety przy parkowaniu gdzies to jedno kolo musi sie obrocic tak samo jak drogie i slizga na oponie wiec co za tym idzie ze oponki szybciej sie zuzywaja.proponuje wyciagnac caly mechanizm i tak jak koledzy tu pisza wymyc wysuszyc i spawac by miec pewnosc ze wszystko jest ok(bo po co robic ta sama robote 2 razy jak cos sie posypie) pozdrawiamjak bys chcial to mam gdzies foteczki to podesle ci
[ Dodano: 05 Lut 2010 22:46 ]
a tak z innej beczki.czy ktos sie orientuje czy miedzy CARO a ATU PLUS jest roznicza w dlugosci amortyzatora.bo montowalem wczoraj nowy dyfer z ATU PLUS i mocowanie na amorki sa na dole zaraz kolo stuby co wchodzi do tuleji resoru.a w poprzednim dyfrze jest znacznie wyzej.niech mi ktos odpowie czy ktos zrobil sobie patent czy faktycznie takie rozwiazanie bylo w polonezie
-
witam.posiadam zaspawany most moim fiacie.most jest z poloneza cato na bebnie.auto jest przeznaczone do KJSow i do krecenia sie wokol pacholkow.szpera spisuje sie znakomicie oba kola ciagna z taka sama predkoscia,niestety przy parkowaniu gdzies to jedno kolo musi sie obrocic tak samo jak drogie i slizga na oponie wiec co za tym idzie ze oponki szybciej sie zuzywaja.proponuje wyciagnac caly mechanizm i tak jak koledzy tu pisza wymyc wysuszyc i spawac by miec pewnosc ze wszystko jest ok(bo po co robic ta sama robote 2 razy jak cos sie posypie) pozdrawiamjak bys chcial to mam gdzies foteczki to podesle ci
[ Dodano: 05 Lut 2010 22:46 ]
a tak z innej beczki.czy ktos sie orientuje czy miedzy CARO a ATU PLUS jest roznicza w dlugosci amortyzatora.bo montowalem wczoraj nowy dyfer z ATU PLUS i mocowanie na amorki sa na dole zaraz kolo stuby co wchodzi do tuleji resoru.a w poprzednim dyfrze jest znacznie wyzej.niech mi ktos odpowie czy ktos zrobil sobie patent czy faktycznie takie rozwiazanie bylo w polonezie
Zapodaj foty chętnie zobaczę jak pospawałeś.
Satelitki razem pospawałeś, czy księżyc do obudowy spawałeś?
-
witam.posiadam zaspawany most moim fiacie.most jest z poloneza cato na bebnie.auto jest przeznaczone do KJSow i do krecenia sie wokol pacholkow.szpera spisuje sie znakomicie oba kola ciagna z taka sama predkoscia,niestety przy parkowaniu gdzies to jedno kolo musi sie obrocic tak samo jak drogie i slizga na oponie wiec co za tym idzie ze oponki szybciej sie zuzywaja.proponuje wyciagnac caly mechanizm i tak jak koledzy tu pisza wymyc wysuszyc i spawac by miec pewnosc ze wszystko jest ok(bo po co robic ta sama robote 2 razy jak cos sie posypie) pozdrawiamjak bys chcial to mam gdzies foteczki to podesle ci
[ Dodano: 05 Lut 2010 22:46 ]
a tak z innej beczki.czy ktos sie orientuje czy miedzy CARO a ATU PLUS jest roznicza w dlugosci amortyzatora.bo montowalem wczoraj nowy dyfer z ATU PLUS i mocowanie na amorki sa na dole zaraz kolo stuby co wchodzi do tuleji resoru.a w poprzednim dyfrze jest znacznie wyzej.niech mi ktos odpowie czy ktos zrobil sobie patent czy faktycznie takie rozwiazanie bylo w polonezie
Na pewno są inne w Polonezie ATU niż starszym. W starszych Polonezach tylne amortyzatory były montowane pionowo, tak, jak w dużych fiatach. W Atu są amortyzatory skośne i mają swoją własną poprzeczkę. Na pewno ich charakterystyka jest inna, jeśli są montowane skośnie, muszą być twardsze i bardziej tłumić, bo działa na nich wypadkowa siły, a nie prawie pionowa, jak to było w starszych zawieszeniach.
Z tego, co pamiętam, to uczyniono to dla tego, by powiększyć przestrzeń bagażnika, tak stało w instrukcji.
ps. A pokusiłby się ktoś wykonać na oryginalnym dyferencjale od Poloneza regulowaną szperę, np. hydraulicznie? Proponowałbym w tym celu "zaatakować" oś satelitów. Myślcie!
-
oprawca_1978, mugłbys rozwinac troche swoja mysl co do tej szpery? do tego mostu napewno da sie dorobic szpere, jaką sie chce, kwestia tylko ile to bedzie kosten :roll:
-
oprawca_1978, mugłbys rozwinac troche swoja mysl co do tej szpery? do tego mostu napewno da sie dorobic szpere, jaką sie chce, kwestia tylko ile to bedzie kosten :roll:
Kiedyś, dawno temu, jeszcze w tamtym tysiącleciu gadałem ze starszym gościem, który kombinował z regulowaną szperą do dużego fiata. Chciał to zrealizować za pośrednictwem wymiany osi satelitów na rozpierany hydraulicznie, ich hamulec. Największy problem miał, jak pamiętam, z doprowadzeniem czynnika do obracającego się kosza dyferencjału. Czy mu się to udało, czy nie, nie pamiętam, bo przesiadłem się do kolegów w inne miejsce. Ciekawie gadał. Zdaje się, był to jakiś były rajdowiec, albo szpecjalista od strojenia fiatów.
-
adamski napisał/a:
witam.posiadam zaspawany most moim fiacie.most jest z poloneza cato na bebnie.auto jest przeznaczone do KJSow i do krecenia sie wokol pacholkow.szpera spisuje sie znakomicie oba kola ciagna z taka sama predkoscia,niestety przy parkowaniu gdzies to jedno kolo musi sie obrocic tak samo jak drogie i slizga na oponie wiec co za tym idzie ze oponki szybciej sie zuzywaja.proponuje wyciagnac caly mechanizm i tak jak koledzy tu pisza wymyc wysuszyc i spawac by miec pewnosc ze wszystko jest ok(bo po co robic ta sama robote 2 razy jak cos sie posypie) pozdrawiamjak bys chcial to mam gdzies foteczki to podesle ci
[ Dodano: 05 Lut 2010 22:46 ]
a tak z innej beczki.czy ktos sie orientuje czy miedzy CARO a ATU PLUS jest roznicza w dlugosci amortyzatora.bo montowalem wczoraj nowy dyfer z ATU PLUS i mocowanie na amorki sa na dole zaraz kolo stuby co wchodzi do tuleji resoru.a w poprzednim dyfrze jest znacznie wyzej.niech mi ktos odpowie czy ktos zrobil sobie patent czy faktycznie takie rozwiazanie bylo w polonezie
Na pewno są inne w Polonezie ATU niż starszym. W starszych Polonezach tylne amortyzatory były montowane pionowo, tak, jak w dużych fiatach. W Atu są amortyzatory skośne i mają swoją własną poprzeczkę. Na pewno ich charakterystyka jest inna, jeśli są montowane skośnie, muszą być twardsze i bardziej tłumić, bo działa na nich wypadkowa siły, a nie prawie pionowa, jak to było w starszych zawieszeniach.
Z tego, co pamiętam, to uczyniono to dla tego, by powiększyć przestrzeń bagażnika, tak stało w instrukcji.
A JAKI ROZWIAZANIE BYLO BY DOBRE DO SPORTU w sensie by lepiej sie krecic
[ Dodano: 06 Lut 2010 12:21 ]
i do szybkiego pokonywania zakretow
-
oprawca_1978, pomysł ciekawy, ale raczej niewykonalny, ze wzgledu na doporowadzenie czynnika (płynu, oleju)
-
No właśnie ja też to samo temu gościowi mówiłem, największy kłopot będzie z doprowadzeniem czynnika hydraulicznego do obracającego się kosza mechanizmu różnicowego.
Generalnie - jest to to wykonania, ale na pewno z aktywną pompą hydrauliczną, dającą stałe ciśnienie czynnika, a nie jak w przypadku pompy hamulcowej, impulsowe. Doprowadzenie czynnika do obracającego się ustroju wiązać się musi zawsze z wyciekami cieczy roboczej, tak więc pod uwagę można brać np. pompę wspomagania.
Byłby także problem z konfliktem oleju przekładniowego, smarującego elementy mostu z czynnikiem roboczym układu hamowania osi satelitów.
Generalnie, można by pomyśleć o układzie aktywnym, będącym rozwinięciem szpery stałej, tj, płytek ciernych pomiędzy koronkami dyferencjału. Tutaj wystarczyłoby zastosować jakiś rozpierak hydrauliczny, acz z powyższych powodów, na pewno zasilany czynnikiem pompowanym przez aktywną pompę czynnika.
Z tego, co pamiętam, to klasyczne silniki Fiata 125 posiadały pewne rozwiązanie, wyczerpujące zjawisko doprowadzania czynnika roboczego pod ciśnieniem do obracającego się elementu. Mianowicie, układ smarowania tego silnika był szeregowy, tj. olej był doprowadzany do przedniej części wału (poprzez odśrodkowy odrzutnik - filtr bezwładnościowy oleju). Tam zastosowana była tarcza oraz pierścień rozprężny, który izolował przestrzeń ciśnieniową oleju od przestrzeni korbowej. Miałem dawno temu samochód FSO 1500 i ze dwa razy, rozbierając rozrząd, w celu wymiany łańcuszka, wyciągałem także tą tarczę i pierścień. Jakoś to działało, na pewno sikało trochę, ale układ smarowania ciśnienie trzymał.
Wydaje mi się, że warto by pójść w ten "deseń".
Będę o tym dumał.
-
dobra pospawałem swój most :D bokiem lata sie pięknie, zupełnie inaczej niz przed spawaniem, tylko coś mi stuka z tyłu jak jeżdże i jak podniosłem tył i wrzucilem 1 (kola w powietrzu) to sie okazalo ze obydwa koła biją na boki... może sie półośki pokrzywiły czy coś... no nic, dopóki nic sie nie pourywa to będę jeździł :)
-
A co z blokadą mostu wymyśloną do poloneza analoga. Prototypy jeszcze istnieją i rysunki techniczne tej blokady zapewne też. To nie można by tego w jakiś sposób skopiować i zaadoptować do posiadanych mostów ?
-
to sie okazalo ze obydwa koła biją na boki
no to świadczy tylko o tym, że masz krzywe felgi.
-
to sie okazalo ze obydwa koła biją na boki
no to świadczy tylko o tym, że masz krzywe felgi.
ja sie obawiam ze niestety półośki już ... :(
-
ja sie obawiam ze niestety półośki już ... :(
wystarczy przełożyć felgi przód na tył albo pojechać z tymi na wyważenie, będzie widać czy są krzywe, czy nie.
-
to sie okazalo ze obydwa koła biją na boki
no to świadczy tylko o tym, że masz krzywe felgi.
ja sie obawiam ze niestety półośki już ... :(
A ile tym jeździłeś? ja przy jugolu (cienkie półosie) latałem tydzień, potem urwałem półoś jak zapakowałem komplet ludzi żeby jechac filmy kręcić :P Półoś sie urwała ale dyfer nie puścił, nie miałem żadnych bić po wymianie półosi polatałem kolejny tydzień a potem już tylko tłoki z miski wyciągałem ale dyfer trzymał do końca. Spawy były takie:
(http://images29.fotosik.pl/272/85a57b3d9cb07856m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/85a57b3d9cb07856.html)
Prawa była tak samo jak lewa ale zdjecie zrobiłem jak jeszcze nie do końca było pospawane