opowiem wam wzruszająca historie naprawy mojego volvo 960
Samochód kupiłem w 2019 albo 2020r. jak jeszcze się bujałem volvami, był wystawiony za grosze z uszkodzonym automatem. Na początku miał iść na części do drugiego 960 już ze zmienioną nazwą na S90 (dobre do trolowania, 90% społeczeństwa kojarzy tylko to nowego S90) ale jak sie okazało tamto blacharsko było słabe a ten jest w nadzwyczaj dobrym stanie. Niestety jest cały poobijany i praktycznie każdy element wymaga lakierowania/prostowania/wymiany
Ponieważ miał iść na cześci to tej skrzyni się wnikliwie nie przyglądałem. jeździ do przodu i do tyłu ale miała błąd i do przodu jechała tylko na 3 i potem 4 biegu. Udało mi sie tylko zdekodować usterkę jako bład pozycjometra - takiego ustrojstwa co bada pozycje wybieraka i przekazuje ta informacje kablami do kompa.
W miedzyczasie udało mi się kupic uzywany w stanie niewiadomym tak naprawdę - nie pomogło.
Ktoś tam na forum volvo opowiadał ze komputer od skrzyni mu kiedyś padł, i wymienił ale wziął od 3.0 a nie 2.5 i też był błąd - cięzko mi było to zweryfikować.
Dlatego po pewnym długim czasie poszukiwania komputera na podmiankę udało mi sie zgadać z gościem z grupy fb volvo że ma ten sam samochód i ten sam problem i on wie ze trzeba wymienić to ustrojstwo żeby błąd zniknął bo używki to totalna loteria. Zaprosiłem go do siebie na garaż, jemu pomogę w wymianie a on mi pożyczy kompa żebym sprawdził czy podmianka pomoże. Jemu to wyszło na dobre, po wymianie na nowy usterka zniknęła, niestety mimo że miał 960 z tego samego roku z tym samym silnikiem i skrzynia to jego komp był zupełnie inny i plan podmianki umarł.
No ale skoro kupił nowy i mu pomogło to kupiem też taki sam w sklepie z częściami tylko do volvo gdzie sa europejskie ceny i lżejszy o 350PLN byłem myślami blisko sukcesu.
Gdzieś po drodze wymieniłem zupełnia starą wtyczke tego ustrojstwa bo dwa kable mi wypadły i ogólnie ledwo to się trzymało, oczywiście takiej jak potrzeba to nigdzie nie było więc musiałem kupić uniwersalną szczelną 8 pin jedną meską i dwie żeńskie bo miałem w sumie dwa pozycjometry do testu - oczywiście nie pomogło.
Już miałem się poddać totalnie i oddać to na złom bo ceny są niezłe- ogłaszałem na cześci to nikt nic nie chciał
Ale niedawno kolega THomson zaoferował mi pomoc w ogarnięciu tematu, żeby jeszcze raz na świeży umysł to sprawdzić. Udało nam się przetrzepać wiązke do kompa pod katem ciągłosci i izolacji, wszystko w porządku, udało się cudem znaleźć schemat do tej skrzyni gdzie był rozrysowany pozycjometr i to był przełom, bo można było zrozumieć jakie sygnały to wysyła do kompa i je zasymulować. Symulacja danej pozycji przez podanie masy na odpowiednie przewodu spowodowała ze błąd znikł, ale co dziwne ani stary pozycjometr, ani nowy ze sklepu nie działały zgodnie ze schematem - dupa, czyżby nowy przyszedł uszkodzony, a może to do innego sterownika (już wiedziałem,ze były różne kompy) zagadki paranormalne.
W ten weekend postanowiłem je rozebrać i zobaczyć jak to w środku działa, może się kabelek odlutował i po sprawie - niestety wszystko zalane żywicą i praktycznie nienaprawialny temat.
Przeglądając czeluści garażu wpadł mi w ręce 3ci tzn drugi używany pozycjometr, moze to był ten kupiony w niewiadomym stanie albo nawet ten z którym kupiłem auto - ten o dziwo działał tak jak sugerował schemat znaleziony w necie, niestety po zamontowaniu błąd nie znikał. Wtedy do mnie dotarło jak błachy jest to bład - na schemacie małym druczkiem było pokazane, że pozycjometr zwiera odpowiednie kable do masy w zadanych pozycjach PRND3L i ta MASA okazała się kluczowa, po dorbnych pomiarach względem klemy wydawało sie wszystko oki, ale dopiero jak zupełnie bokiem połączyłem kablem skrzynie i kleme bład znikł.
Ostatecznie wystarczło ładnie oczyścić srubę mocujące pozycjometr do skrzyni oraz powierzchnię wielkości paznokcia gdzie te dwa elementy się stykały i jak ręką odjął!
Także pamietajcie o dobrej masie!
Jakbym o tym pomyślał zawczasu to bym był bogatszy w pieniądze i czas ale biedniejszy o cenne doświadczenie
pozdrawiam!