FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => PTK CLASSIC => Forum klasycznych pojazdów FSO => Wątek zaczęty przez: banned w Styczeń 29, 2020, 15:48:07 pm
-
Mam pytanie o coś, o czym nie chcę zbyt dużo pisać z wiadomych względów.
Czy to było na jakiejś liście opcji, czy było standardowym wyposażeniem w pewnych wersjach, że można było przełącznikiem, poza stacyjką, wyłączyć zapłon? Mam na myśli starsze Polonezy.
-
trzeba bylo dolozyc np. przy montazu alarmu
-
Mam pytanie o coś, o czym nie chcę zbyt dużo pisać z wiadomych względów.
Czy to było na jakiejś liście opcji, czy było standardowym wyposażeniem w pewnych wersjach, że można było przełącznikiem, poza stacyjką, wyłączyć zapłon? Mam na myśli starsze Polonezy.
jak chcesz moge Ci zrobic takie odciecie ze sie predzej emerytury doczeka niz odpali ;)
-
To już by było drugie ;p
-
W polonezach caro 95 r za skrzynka bezpieczników fabrycznie mialem pstryczek od odciecia zaplonu. Uratowal mi kiedys auto przed zmiana wlasciciela
-
W polonezach caro 95 r za skrzynka bezpieczników fabrycznie mialem pstryczek od odciecia zaplonu. Uratowal mi kiedys auto przed zmiana wlasciciela
Fabrycznie czy "salonowo" bo to duża różnica
-
W polonezach caro 95 r za skrzynka bezpieczników fabrycznie mialem pstryczek od odciecia zaplonu. Uratowal mi kiedys auto przed zmiana wlasciciela
Fabrycznie? To co to za zabezpieczenie o którym wszyscy by wiedzieli?
-
W polonezach caro 95 r za skrzynka bezpieczników fabrycznie mialem pstryczek od odciecia zaplonu. Uratowal mi kiedys auto przed zmiana wlasciciela
chyba Edziowi w salonie zrobili na zamówienie za dopłatą!!!.
Nie było czegoś takiego jak "fabryczne", weź to nie forum 125p że wszyscy się spuszczają nad fabrycznością!!!!! i oryginalnością!!!!!.
-
...albo niedoszły nowy właściciel nie był koneserem i nie znał niektórych "fabrycznych" rozwiązań, o których nawet w fabryce nie wiedziano. ;)
-
oszły nowy właściciel nie by
Właśnie u mnie chyba była podobna sytuacja, bo boczne szyby były zmieniane, a osłona kolumny kierownicy jest zmasakrowana.
-
W 1995 r polonez kupowany w salonie przyfabrycznym. Po wybraniu modelu konkretnego i prezentacji go (blokada na biegi alufelgi i to wszystko )sprzedawca poinformował o odcieciu zapłonu za skrzynka bezpiecznikow. I tyle w tym temacie. Mruk wychamuj
-
W zdecydowanej większości przypadków były to salonowe modyfikacje związane z opcją alarmu czy centralnego zamka. W tamtych czasach każdy sam też kombinował jak zabezpieczyć auto przed utratą. Często trafiały się np klucze na przewodzie masowym z zuka/nysy. Fabryczną opcją była jedynie chyba tylko blokada biegów MULTILOCK w Caro i w plusach IMMO ale to było związane z tym ze po 1995(lub jakoś tak) było to nakazane przepisami ze każde auto musi mieć blokadę przeciw nieuprawnionemu uruchomieniu. Pamiętam tez z reklam z telewizji ze jakaś firma produkowała blokady na skrzynie biegów z dodatkową blokadą hamulca ręcznego do mercedesa, możliwe ze do innych aut jak polonez czy ford tez. Natomiast wszelkie alarmy na pilota czy blokady na pastylki były instalowane w salonach raczej. W DF był tez rodzaj alarmu ze przez kratki wentylacyjne wsuwało się kartę kodową aby "odblokować" pojazd ale to były lata 80 ubiegłego wieku
-
Mam coś takiego w Plusie, na bazie plusowej stacyjki i kluczyka
-
Z podpisu wynika, że masz GSI. Każde GSI miało fabrycznie immobilizer.
-
I w dodatku jest to wyjątkowo skuteczny immobilizer. Nawet dorabiane kluczyki do niego nie pasują. (Takie programowane przy dorabianiu według wzoru).
-
Jak chcesz sam jakość zabezpieczyć auto przed niepowołanymi użytkownikami to na Allegro można dostać różne sposoby, i jak sam zamontujesz to prawdopodobieństwo, że ktoś to rozkmini jest bardzo małe, najwyżej trochę szkód narobi. Połączenie to jeszcze z jakąś syrenką to już będzie komplet.
-
jak sam zamontujesz to prawdopodobieństwo, że ktoś to rozkmini jest bardzo małe, najwyżej trochę szkód narobi. Połączenie to jeszcze z jakąś syrenką to już będzie komplet.
W pełni popieram taki podejście do sprawy. <ok> Sprawdza się ono również w innych dziedzinach. Ja posłuchałem baby i instalowanie niektórych sprzętów w mieszkaniu zleciłem budowlańcom, którzy robili wykończeniówkę. Teraz jak chcę coś naprawić lub poprawić, muszę ponownie kogoś wzywać, albo samodzielnie rozkminiać temat, z ryzykiem, że coś spieprzę. <blee> Jak sam zrobisz, nawet gdy nie masz instrukcji, zawsze coś w głowie zostaje i przynajmniej wiesz, z której strony ugryźć.
-
A i ceny obecnych fachowców to zwalają z nóg, osobiście chciałem zlecić montaż/wymianę kabiny prysznicowej, znajomy instalator zaśpiewał 500zł, no to postanowiłem sam zamontować po skompletowaniu wszystkiego co trzeba. I udało się, działa. Podobnie z szyberdachem w aucie, cena fachowca trochę mnie zaskoczyła, i sam zamontowałem, i nawet nie przeciekał.
-
Jak chcesz sam jakość zabezpieczyć auto przed niepowołanymi użytkownikami to na Allegro można dostać różne sposoby, i jak sam zamontujesz to prawdopodobieństwo, że ktoś to rozkmini jest bardzo małe, najwyżej trochę szkód narobi. Połączenie to jeszcze z jakąś syrenką to już będzie komplet.
Bardzo dobry pomysł, przełącznik prądu z zapłonu na syrenę. Można by dać nawet jakiś nadajnik radiowy który uruchaniałby alarm w domu, albo urządzenie które zamiast normalnego hałasu, emitowałoby jakieś dzikie wrzaski albo krzyczało; "Ratunku! Złodziej!"
-
Można przewody od tej dodatkowej instalacji puścić razem z tymi z oryginalnych wiązek, a syrenkę (albo lepiej dwie lub trzy) trzeba upchnąć w miejscach, do których nie ma normalnie dostępu i mamy wielką szansę, że potencjalny złodziej zrezygnuje.