Zaryzykowałbym stwierdzenie, że pierwsze egzemplarze miały właśnie czerwone paski na pokrywie zaworów. Będąc w grudniu 1993 w salonie FSO na pierwszym przeglądzie z polonezem, pamiętam jak oglądaliśmy z tatą właśnie rovera. Zapamiętałem silnik i obrzucone kamieniami nowe polonezy, które stały przed salonem. Kamienie pochodziły spod kół poloneza rovera, którym właściciel salonu demonstrował moc.