FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => AUTA SYMPATYKÓW KLUBU => Wątek zaczęty przez: Tomekk w Wrzesień 14, 2014, 23:01:05 pm

Tytuł: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Wrzesień 14, 2014, 23:01:05 pm
Jakieś 3-4 lata temu przejeżdżając niedaleko osiedlowej kwiaciarni zawróciłem na widok stojącego obok czerwonego Poloneza Caro. Mój wzrok przykuł idealny stan wizualny auta. Po dokładnych oględzinach stwierdziłem że Polonez chyba jest chyba bardzo mało używany bo jego stan zachowania, połysk lakieru i brak jakichkolwiek uszkodzeń pozwalał przypuszczać mały przebieg i oczywiście garaż non stop. Po chwili pojawił się właściciel. Opowiedziałem mu że zbieram stare auta i mam kilka Polonezów, że zachwycony jestem stanem zachowania jego auta. Na wszelki wypadem zostawiłem swój nr telefonu. Potem jeszcze raz gdzieś przemknął mi w mieście, nawet żałowałem że za nim nie pojechałem bo ciągle po głowie chodził mi stan w jakim widziałem wtedy to auto. Równiutkie, błyszczące i bez najmniejszej ryski, wgniotki itd.  Kilka dni temu okazało się że starsi państwo chcą rozstać się z Polonezem. Pojawiłem się zatem przy jednym z PRL-owskich garaży. Okazało się że pan Tadeusz nieco podupadł na zdrowiu i nie może już jeździć autem, stąd decyzja o jego sprzedaży. Po otwarciu garażu ukazał się przykryty stertą prześcieradeł on - idealnie zachowany Caro 1,6 na Abimexie w kolorze L-80, odebrany 27 Grudnia 1994 roku w lokalnym salonie FSO <lol>.

(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/IMAG1901_zps5d0fc974.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340197_zps9aff6b93.jpg)

Starszy pan z zegarmistrzowską precyzją dbał o samochód, żona opowiadała że po zakupie samochód został oddany do zaprzyjaźnionej konserwacji gdzie robili swoje wcześniejsze auta (Syrenę i 125p) :]. Opowiadała ponadto że mąż rozebrał prawie na części tego Poloneza i sam jeszcze raz wszystko zakonserwował. Auto dodatkowo zabezpieczone zostało pokrowcami oraz grubymi gumowymi "dywanami" pod fabryczne dywaniki.

Tutaj zdjęcia tuż po przywiezienia do nowego domu:
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340286_zps64ad5157.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340200_zps2bd16139.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340203_zpsf33bd1a6.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340237_zpsda428171.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340204_zps691c59b6.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340248_zpsf8795c9b.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340219_zpsb6f2ffcd.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340222_zps18df4a7d.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340220_zpsd504d27c.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340234_zps81665dde.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340210_zps291d06ed.jpg)

Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: bartek66977 w Wrzesień 14, 2014, 23:18:34 pm
Rzadko, oj rzadko już takie można spotkać no i ma ładną tapicerkę :D Z ciekawości jaki ma przebieg?  :P
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: damian6819 w Wrzesień 15, 2014, 08:11:31 am
Tomku, masz kolejnego nowego poloneza. Gratuluję ! :)
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: LeszekR w Wrzesień 15, 2014, 09:07:34 am
Kurcze, ŁADNY!!!jaki ma przebieg?Ty to masz szczęście do polonezów:)
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Wrzesień 15, 2014, 09:25:53 am
Zakup wykonany trochę wbrew obowiązującej u mnie tendencji gdyż autko ma 55 tys. km przebiegu. Nie mniej tutaj był wykonywany świadomie, po bardzo dokładnych oględzinach bo jak wiadomo przy tym przebiegu Polonez może bardzo różnie się prezentować. Ten egzemplarz kupiłem właśnie dla jego niewiarygodnego stanu w jakim się znajduje, 100 % oryginalnego lakieru, braku najmniejszej kropki rdzy, innymi słowy gdyby ktoś powiedział mi że ma powiedzmy 15 tys km przelotu, byłoby to wiarygodne. Silnik po odkręceniu korka czyściutki jak w nowym aucie, olej na bagnecie też.  Z tego co zeznał pan Tadeusz, przebieg został nakręcony na trasie Sopot-Sandomierz gdzie jeździli regularnie do rodziny co najmniej 1 raz w roku. Trasa 1200 km a jeździli czasem 2 razy do roku...

Autko z końcówki 1994 roku, posiada jeszcze szeroką listwę progową, jak pisałem wcześniej zasilanie Abimex, ma nadlewy pod wspomaganie ale jeszcze bez nagwintowanych otworów w bloku, stary typ kołpaków, ogrzewanie tylnej szyby załącza się nawet przy 20 stopniach automatycznie <do bani> ;>
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Dawid91 w Wrzesień 15, 2014, 10:16:09 am
Piękny Polonez, jak zresztą każdy Twój  <spoko> Nie szkodzi, że auto ma większy przebieg niż inne bo stan taki sam ;) Widać, konserwacja i dbałość przez lata robią swoje. W ogóle fajnie, że to jeszcze 1994 bo Gli z czasów kiedy większość OHV to były jeszcze GLE. Powiedz czy trafiła Ci się, moim zdaniem fajniejsza wersja tego silnika - CF czyli GLi bez katalizatora ? No i jakie plany co do niego :) ? zostanie taki jaki jest czy coś dołożysz ? Teraz masz GLi zarówno boscha jak i abimexa ;) , jakie są Twoje odczucia, potwierdzasz to co mówi większość osób ze mną włącznie, że istnieje odczuwalna różnica na korzyść abimexa ?
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Wrzesień 15, 2014, 10:49:25 am
Auto w świetnym stanie z "większym" przebiegiem, to dopiero powód do dumy. Jest śliczny
Sam mam borewicza z przebiegiem prawie 51tys (jak kupiłem 48.800) i wygląda jak nowy. Smaczku dodaje, że brak na nim dodatkowej konserwacji, wszystko tak jak z fabryki wyszło. I to jest coś-używane auto, które jest idealnie, bo ktoś bardzo dbał, ale i jeździł.
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Dawid91 w Wrzesień 15, 2014, 10:56:44 am
I to jest coś-używane auto, które jest idealnie, bo ktoś bardzo dbał, ale i jeździł.
Dokładnie tak, poza tym, niskoprzebiegowcom szkoda przebiegu nabijać, a takim z już trochę większym można sobie od czasu do czasu gdzieś dłuższą wycieczkę zrobić ;)
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Wrzesień 15, 2014, 11:50:58 am
Dzięki Panowie:)
Właśnie taki był mój cel, kupić fajne autko z nieco większym przebiegiem, którym nie szkoda będzie jeździć <lol>.
Co do planów to autko już jest po "odgrzybieniu" wnętrza, wywaleniu pokrowców, mat przeciwdeszczowych z podłogi i innych pomocników czystości,  wkrótce wrzucę fotorelację.
Wkrótce także wymiana rozrządu, termostatu, oleju oraz kół.  Jutro autko jedzie przede wszystkim na ustawienie geometrii, dopiero wtedy założę nowe opony na AF.
Co do różnic między Boschem a Abimexem to jednoznacznie stwierdzam że starszy system jest o niebo lepszy. Byłem zaskoczony płynnym przyspieszeniem i dość bogatą charakterystyką. Zdecydowanie przyjemniejszy od Boscha.
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: KGB w Wrzesień 15, 2014, 12:00:24 pm
przylaczam sie do pytania czy to CF czy CE ?
zobacz czy ma katalizator i co jest nabite w VINie
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: LeszekR w Wrzesień 15, 2014, 14:15:14 pm
Ten przebieg nic a nic mu nie ujmuje:)Wszyscy pytają o wrażenia silnikowe wszystkich posiadanych auta, a ja spytam o hamulce. Który z poldków najlepiej hamuje, czy rzeczywiscie lucasy są biją na głowe heble?
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Zuczek w Wrzesień 15, 2014, 15:15:58 pm
no kurcze ladny..tak zachowany plonez  z tego roku to zadkosc zeby nie powiedziec niemozliwosc:;) moj tylko tydzien młodszy a na gazniku i 1.5;) te listwy progowe t chyba najladneijsze jakie byly
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: ADAM84 w Wrzesień 15, 2014, 15:40:24 pm
Kolejny piękny polonez. Gratulacje  <spoko>
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Wrzesień 15, 2014, 17:41:40 pm
przylaczam sie do pytania czy to CF czy CE ?
zobacz czy ma katalizator i co jest nabite w VINie

Autko z katalizatorem, ma to nawet odręcznie dopisane na fakturze, nr VIN: SUPB01CEHRW701918, silnik CE0190837
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Wrzesień 15, 2014, 20:18:29 pm
Ten przebieg nic a nic mu nie ujmuje:)Wszyscy pytają o wrażenia silnikowe wszystkich posiadanych auta, a ja spytam o hamulce. Który z poldków najlepiej hamuje, czy rzeczywiscie lucasy są biją na głowe heble?
Co do hebli to zadbane hamulce starego typu dość skutecznie "spowalniają" Poloneza podczas normalnej jazdy. Wydaje mi się że przy sytuacjach ekstremalnych Lucas jest o wiele precyzyjniejszy i przede wszystkim posiada "normalną" budowę zacisków eliminującą konieczność ciągłego czyszczenia i smarowania w przypadku używania Poldka jako wołu roboczego...
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Wrzesień 15, 2014, 23:06:27 pm
Każde hamulce będą działać poprawnie - pod warunkiem prawidłowej eksploatacji.
Problem leży gdzie indziej.
Jedne są bardziej... inne mniej idiotoodporne.
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: KGB w Wrzesień 16, 2014, 12:08:01 pm
przede wszystkim posiada "normalną" budowę zacisków eliminującą konieczność ciągłego czyszczenia i smarowania w przypadku używania Poldka jako wołu roboczego...
wydaje Ci sie, jak w lukasie stanie prowadnica, to jest duzy problem z jej ruszeniem w celu naprawy ,a te prowadnice zapiekaja sie nie rzadko ,
zarowno w Polonezie musialem z nimi walczyc jak i w Kappie (tu stanely na amen,jedna urwalem i jarzmo poszlo pod palnik w celu pozbycia sie resztek),
i nic nie zmienia, ze w Kappie producentem hamulcow jest Bendix ,bo sa zbudowane jak Lucas w Polonezie,

a Bendix w Polonezie moze i czesciej sie blokuje,ale wystarczy prowadnice wybic mlotkiem i oczyscic ,zeby problem rozwiazac,
raczej wiekszym problemem jest zacisk wykonany z aluminium,bo potrafi zasniedziec i przyblokowac tloczek (brak powrotu tloczka),ale to juz kwestia odpowiedniej ilosci ODPOWIEDNIEGO smaru i szczelnej gumki choniacej smar przed ucieczka ,a brud przed kontaktem z tloczkiem
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Wrzesień 16, 2014, 23:12:32 pm
No cóż, nigdy nie jeździłem z Lucasem na codzień, może rzeczywiście się zapiekają. Tak czy inaczej w moich autach hamulce "starego typu" po uczciwym złożeniu i przesmarowaniu nigdy nie zrobiły mi niespodzianki i w każdym są ok.

Ale wracając do mojego auta; poniżej skrót ze sprzątania wnętrza. Pokrowce, maty, dywany i gumy, to co widać obok auta wazyło ze 40 kg ]:->. W kosmos wyleciały także żółte owiewki ;>

Stan przed:

(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340225_zps77dae724.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340226_zps14a2dc65.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340240_zps31ded68f.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340249_zps646349d3.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340252_zpscc681fab.jpg)

I po robocie:

(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340292_zps2074ce06.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340294_zps8d2741cb.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340290_zps4e0d7959.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340291_zps57a451a5.jpg)


Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Dawid91 w Wrzesień 16, 2014, 23:27:08 pm
Stan tapicerki plus folia bardzo robią robotę  <spoko> Pozbawiając go ,,tego wszystkiego"  <lol2> trochę pozbawiłeś go klimatu ,,dziadkowej fury" ale jak ma robić za eksponat to jest to zrozumiałe ;) Zresztą przy Twojej eksploatacji brak pokrowców itp. nie zaszkodzi. Owiewki będziesz dawał nowe czy zupełnie rezygnujesz z tego bajeru ;) ?
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: utek w Wrzesień 17, 2014, 13:16:33 pm
Czy możesz podać kwotę za jaką zakupiłeś to cudo?
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: KGB w Wrzesień 17, 2014, 17:34:06 pm
wzor materialu siedzen nie ujmuje ,ale czy to welur ? czy tylko plutno wyczesane szczotka,zeby sie pluszowe zrobilo  ;> ?
jezeli welur, to pierwszy raz widze ,ale welur+1.6gli+katalizator droga wersja musiala byc w 1994
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: mruk1313 w Wrzesień 17, 2014, 20:46:33 pm
wzor materialu siedzen nie ujmuje ,ale czy to welur ? czy tylko plutno wyczesane szczotka,zeby sie pluszowe zrobilo  ;> ?
jezeli welur, to pierwszy raz widze ,ale welur+1.6gli+katalizator droga wersja musiala byc w 1994

nie to nie jest welur, zwykła tapicerka, można by powiedzieć że w dotyku taka ślizga.
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: jimo#1921 w Wrzesień 17, 2014, 21:38:42 pm
Miałem taka sama tapicerkę w caro (I rejestracja listopad 1994), też w lakierze L80.
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Wrzesień 18, 2014, 22:27:17 pm
Potwierdzam, tapicerka jest zwykła materiałowa. Wzorek trochę dziwny ale z każdym dniem podoba mi się bardziej. Fotele wygodniejsze niż w ATU z 2002 roku, materiał znacznie przyjemniejszy.

Mimo że lakier na aucie jest w 100% zachowany i nic nie było malowane, po 20 latach widać było trochę rysek od wycierania na sucho i sporadycznego mycia.

(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340245_zps656ee100.jpg)

Przybył zatem kolega ze swoimi polerskimi zabawkami i po wcześniejszym dokładnym umyciu na dwa wiadra rękawicą, i wyglinkowaniu rozpoczęliśmy darcie:

(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340382_zpsa9be2634.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340380_zps94748935.jpg)

Korektę lakieru jak zwykle powierzyliśmy zestawowi past 3M na różnej miękkości padach:

(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340384_zps3e107aaa.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340389_zps9425d29c.jpg)

Następnie cały lakier został zabezpieczony woskiem i wypolerowany:

(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340391_zpsdc8f0a8a.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340393_zps21c167dc.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340402_zpsef6e0dd7.jpg)

Wszelkie plastiki zostały zabezpieczone i odżywione. Do auta wpadły alufelgi O.Z. z oponami 185/70/13 Uniroyal Rain Expert. Efekt końcowy kilku dni prac możecie oglądać poniżej:

(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340415_zps7f314fca.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340426_zpsf0ebda17.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340427_zps74d3d767.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340429_zpsea6d73d1.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340435_zps1f43c29b.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340436_zpsbca397a1.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340445_zpsc8f53c86.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340449_zps594056f5.jpg)


(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340468_zps593dc0c7.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340469_zpscab92d8f.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340472_zpse916cb6c.jpg)



Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: LeszekR w Wrzesień 19, 2014, 10:16:36 am
Nie ma co za dużo pisać i słodzić, bo auto samo się "broni". Echh jakże chciałbym znależć coś podobnego:)
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: kuras180 w Wrzesień 19, 2014, 19:41:48 pm
Ale ten przewod paliwowy to moglbys wymienic dla wlasnego bezpieczenstwa.Ogolnie cacko <spoko>
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Macki w Wrzesień 21, 2014, 10:19:49 am
O w ku**ę!!! PIĘKNY!!!  <lol>
W takim stanie, z tą genialną listwą progową starego typu i w tym kolorze zwłaszcza & szczególnie - MARZENIE!
Ja bym tam jeszcze tylko idealne Groki w czerwone paski widział, aczkolwiek jasna tapicerka też ma swój klimat...

Ale, ale - wściekła zazdrość mi podpowiada żeby się czegoś jednak przyczepić  ;> Do PEŁNI oryginalności brakuje...

...fabrycznych naklejek na pokrywie filtra powietrza (np. tej "uwaga wysokie napięcie..."). Popracuj nad tym!  :d

PS:
Działa Ci w nim hydrauliczna regulacja świateł? ]:-> Ogólnie to jak z tym sprawa wygląda w Twojej kolekcji?
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Wrzesień 21, 2014, 14:34:09 pm
Dzięki :) Autko obok zabiegów wizualno-detailingowych przeszło także przegląd mechaniczny, zostały wykonane m.in:

- sprawdzenie zawieszenia i geomertii, o dziwo nic nie trzeba było poprawiać ani regulować  <lol>
- wymiana paska rozrządu na Contitech
- wymiana termostatu na Mera Białystok (stary nie dogrzewał)
- wymiana oleju w silniku na MOTUL 10W40 + filtr Knecht
- ustawienie świateł (hydro regulacja działa bez zarzutu)
- świece i filtr powietrza widać że nowe więc nie ruszałem, olej z resztą też chyba był niedawno zmieniany bo był czyściutki, z resztą po odkręceniu korka widać że silnik wygląda jak w nowym aucie, widać że poprzedni właściciel lał raczej dobry olej i często zmieniał<ok>

W reflektorach wylądowały nowe żarówki OSRAM Night Breaker, przetestowane wczoraj podczas wieczornego powrotu od teściów przez kilkadziesiąt km w głębokim lesie,nie sądziłem że w Caro światła mogą być tak skuteczne  <lol> <lol> <lol>.

(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340325_zps6788dc4c.jpg)

(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1340326_zpsa84f18bc.jpg)

Co do foteli, przetestowałem wczoraj w 4 godzinnej trasie że po pierwsze są wygodne, po drugie mimo 23  stopni na zewnątrz i jazdy w jedną stronę w pełnym słońcu plecy miałem suche więc materiał z jakiego sa wykonane oddycha <ok>. Na razie zostają, chyba że dostanę gdzieś idealne Grocki.

Macki: masz na myśli tą półokrągłą na filtrze powietrza? Na Abimexie przy czarnej pokrywie filtra widziałem ale czy przy tym wtrysku i szarej pokrywie też?

Ps. czy ten silnik może mieć hydroregulację zaworów? Auto odebrane 27 Grudnia 1994 r. Morawski pisze że w silnikach 1,6 CE podobno występują. Na bloku nie widać śrub imbusowych jak w Plusach...
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Multec w Wrzesień 21, 2014, 14:43:39 pm
Jeśli nie ma kanału zasilającego (czyli tego ze śrubkami imbusowymi) to nie. Takowe występowały raczej pod koniec 1996 i w 1997.
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: mruk1313 w Wrzesień 21, 2014, 14:46:00 pm
Ps. czy ten silnik może mieć hydroregulację zaworów? Auto odebrane 27 Grudnia 1994 r. Morawski pisze że w silnikach 1,6 CE podobno występują. Na bloku nie widać śrub imbusowych jak w Plusach...


Raczej ma zwykłą regulację luzów zaworowych.
Owszem CE występowały z hydro ale z wtryskiem Boscha ( mowa o wersji minus).
Widziałem sporo właśnie minusów ( najczęściej 97 rok) z Boschem pod maską gdzie było hydro.

Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Multec w Wrzesień 21, 2014, 15:56:53 pm
Występowały również z Abimexem w serii testowej. Osobiście widziałem taki egzemplarz. 
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: micha987 w Wrzesień 22, 2014, 20:35:49 pm
Jeden z najlepiej zachowanych egzemplarzy. Aż oczy cieszy.
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Adriandf w Wrzesień 23, 2014, 00:03:45 am
Piękny... Jak każdy z Twojej kolekcji,jak dobrze ze on trafił właśnie do Ciebie,niech potomni w przyszłości widzą ze nasz kraj produkował takie cacka... Teraz brakuje Ci tylko caro ( juz nie ważne czy rover ) w orciari :) szukaj ! powodzenia :)
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: MichalSW w Wrzesień 23, 2014, 07:03:46 am
W reflektorach wylądowały nowe żarówki OSRAM Night Breaker, przetestowane wczoraj podczas wieczornego powrotu od teściów przez kilkadziesiąt km w głębokim lesie,nie sądziłem że w Caro światła mogą być tak skuteczne
Zgadza się, Nightbreaker robi dobrą robotę. Światła Poloneza są zdecydowanie skuteczniejsze z tymi żarówkami.
Cytat: Tomekk
Macki: masz na myśli tą półokrągłą na filtrze powietrza? Na Abimexie przy czarnej pokrywie filtra widziałem ale czy przy tym wtrysku i szarej pokrywie też?
Na szarej pokrywie też to było. Naklejki na obudowę filtra masz u mnie gratis, daj mi tylko kiedyś obejrzeć tą kolekcję.  :d
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: P!otrek w Wrzesień 23, 2014, 08:06:35 am
co do żarówek bo już ich trochę potestowałem, night breakery ładnie świeciły ale białą barwą oczy mnie jakoś bolały po nocnych trasach, zaryzykowałem i kupiłem też osram tylko że cool blue i muszę przyznać że to są żarówki których szukałem, delikatnie niebieski kolor światła sprawia że oczy mniej mnie bolą. Ale to tylko moje stwierdzenia, każdy kupuje to na co ma ochotę ;)
o tak to u mnie w nocy wygląda:
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=7C6eCRmGWl8 (https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=7C6eCRmGWl8)
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Wrzesień 23, 2014, 17:54:51 pm
Jak pewnie część z Was wie, wiosną br. stałem się właścicielem takiej oto 326 konnej "taksówki":

(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1320899_zps38d3cf7b.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1320918_zpsba4ad355.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1320996_zps079fe869.jpg)

Auto sprowadzone z Tokio, z przelotem 90 tys km. Niestety, dzięki temu że w Japonii ruch jest lewostronny to i pojazdy tam eksploatowane mają reflektory świecące jak na wyspach. Zakupiłem więc 2 nowe reflektory przeznaczone dla ruchu prawostronnego i tam po raz pierwszy zamontowałem night breakery:

(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1320855_zps65cd767a.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1320856_zps8051aa01.jpg)

Nie dość że świecą doskonale to jeszcze same efekty wizualne i mieniące się od białego do niebieskiego wnętrze wielkiego Mercedesowskiego reflektora robi wrażenie. A co dobre w Mercedesie, musiało się sprawdzić w Polonezie <ok> <lol> <lol> <lol>
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Bartek GSi w Wrzesień 23, 2014, 18:30:07 pm
Przymierzam się do tych żarówek . Chyba świecą lepiej od Philipsów Ble Vision . Tylko jestem ciekaw ich trwałości (pewnie trochę krótsza od zwykłych) . A jak z temperaturą ? Nie nagrzewają nazbyt lampy , odbłyśników ??
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: SeBa w Wrzesień 23, 2014, 20:30:04 pm
W przypadku Poloneza Plusa, dochodzi do częstego wypalania przekaźnika od świateł (białego) po założeniu tych mocniejszych żarówek, ale tu kłania się jakość wykonania wiązki :)
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: KGB w Wrzesień 23, 2014, 20:49:12 pm
W przypadku Poloneza Plusa, dochodzi do częstego wypalania przekaźnika od świateł (białego) po założeniu tych mocniejszych żarówek, ale tu kłania się jakość wykonania wiązki :)
wiazki sa z EŁKu ,wiec sa najlepsze !
gdyby wiazka byla zle wykonana,to by przewody sie przepalily ,a przy zarowkach 90/100W topi sie kostka stykow zarowki ,albo ten bialy przekaznik, ktory nie jest zwyklym przekaznikiem,
wiazka nie ma tu nic do rzeczy, a takie zarowki to druciarstwo bez homologacji - reflektor tez dostacje "terapie" w solarium, bo trzeba jakos rozproszyc te dodatkowe 65% ciepla
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Rafał w Wrzesień 23, 2014, 20:58:13 pm
Po założeniu lepiej świecącej żarówki, nadal 60/55W nie ma prawa nic złego się dziać z reflektorem.
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: KGB w Wrzesień 23, 2014, 21:36:31 pm
oczywiscie, ze nie - problemem sa zarowki o duzo wiekszej mocy ,a nie o roznej intensywnosci swiecenia
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Wrzesień 23, 2014, 23:03:38 pm
Dokładnie, przy seryjnych mocach nic nie może się raczej wydarzyć. W najgorszym przypadku skróci się żywotność żarówek, temperatura musi pozostawać na standardowym poziomie...
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Listopad 02, 2014, 21:16:37 pm
Kilka razy wydawało mi się że widziałem gdzieś w Sopocie moje auto <lol2>. Kolor i tablice podobne. Wreszcie udało się go namierzyć w samym centrum Sopotu. Numer rejestracyjny niższy od mojego o jakieś 200 rejestracji, silnik GLE i antena z francuza. Numer nadwozia 689..., mojego 702.... Wnioskuję że auto gdzieś z połowy 1994 roku. Stan niestety "typowy" ale ogólnie kupy się trzyma. Tapicerka identyczna jak moja:

(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1350243_zpsbdda566a.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1350245_zps4f08cf77.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1350247_zps3f99acbd.jpg)
(http://i1365.photobucket.com/albums/r748/Tomek_samochody/P1350248_zps0e8bcddc.jpg)

Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: zazikupl w Listopad 02, 2014, 22:26:28 pm
na jednej taśmie jechały tego samego dnia, fajna sprawa :) szukałem także bliźniaczego brata mojego błękita ale najbliższy był marcin.'owy polonez starszy od mojego o jakieś 2000 numerów
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Marzec 19, 2015, 16:58:40 pm
Pogoda wiosenna, wyciągnąłem czerwonego spod prześcieradła i zrobiłem z 50 km.
Kultura pracy Abimexa i dynamika tego auta ponownie mnie zachwyciła <cwaniak2> <spoko>

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/IMAG2882_zpsmictyit8.jpg)
(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/IMAG2877_zpsvr0jsqq2.jpg)
(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/IMAG2878_zpscxynffqx.jpg)
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Grudzień 26, 2015, 21:31:30 pm
W mijającym roku Caro otrzymał skórzaną kierownicę, elektryczne szyby przód oraz centralny zamek Mera Błonie ze sterowaniem pilotem oraz zregenerowany alternator + nowy akumulator. Do tego udało się kupić nowe gniazdo zapalniczki bowiem samochód go nie posiadał.
Dodatkowo walczyłem z drgającą kierownicą, mimo nowych opon, idealnych felg i wyważenia z optymalizacją ciągle występowały uporczywe drgania na kierownicy. Okazało się że ubiegłoroczna kontrola zawieszenia nic nie wykryła. Teraz okazało się że drążek środkowy dostał luzu. Nie chciałem półśrodków i za jednym zamachem wymieniłem wszystkie drążki. Do auta wpadły też amortyzatory KYB oraz zostały wyregulowane zawory.

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1340488_zpsonktv2le.jpg)

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1380789_zpse1rsfaow.jpg)

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1380792_zpsiz5bisuv.jpg)

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1380795_zpsfrhlt0xu.jpg)

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1380798_zps0ho9pool.jpg)

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/IMAG3811_zpsgi7xlhzv.jpg)

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/IMAG3916_zpstlb48aos.jpg)

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1380892_zpswfsz5jsq.jpg)

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1380895_zps5yvbik09.jpg)

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1380896_zps5fbunxpt.jpg)









Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: KGB w Grudzień 26, 2015, 23:03:07 pm
dziwne,ze luz na drazku srodkowym powodowal drgania kierownicy,

do kazdego auta masz odzielny akumulator ? to niezbyt rozsadne,bo aku tez sie starzeje, zwlaszcza te nowe jednorazowki, bo stare to jeszcze mozna bylo poddac obsludze przedluzajacej zywotnosc,

zdjecia chyba jakies niezbyt świeże, bo dawno takiej pogody nie bylo i auto sie ladnie blyszczy
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Grudzień 26, 2015, 23:14:16 pm
KGB: jeden akumulator przy tej ilości aut nie dałby rady. Każde auto ma swój, dużą część już zwiozłem do garażu, kolejne czekają. Są regularnie doładowywane.

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1390714_zps9g4swksq.jpg)

Zdjęcia aut robione jesienią br. miałem bardzo dużo pracy i mam sporo zdjęć porobionych dlatego dopiero teraz większe fotorelacje.
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: KGB w Grudzień 26, 2015, 23:41:45 pm
nie myslalem o jednym,tylko o 3-4 roznej wielkosci i biegunowosci,
13szt to juz grozi zatruciem olowiem na sam widok ;p
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: MichalSW w Grudzień 27, 2015, 09:18:22 am
Tomekk - czy jest jakieś miejsce, gdzie można zobaczyć całą Twoją kolekcję?
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Grudzień 27, 2015, 12:40:14 pm
Tomekk - czy jest jakieś miejsce, gdzie można zobaczyć całą Twoją kolekcję?

Można ale autka na razie są rozproszone w kilku miejscach, mam nadzieję że niebawem to się zmieni :)
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Heban w Styczeń 10, 2016, 12:14:20 pm
Zobaczenie tyle pojazdów w tak perfekcyjnym stanie to musi byc niesamowity widok :D
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: zbychuk w Styczeń 10, 2016, 15:10:25 pm
Jeśli to możliwe to z dużą przyjemnością piszę się na taki pokaz   :]
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Październik 18, 2016, 21:22:08 pm
Czerwony jeździł ostatnio rok temu. Wyprowadziłem zatem kilka dni temu z garażu, umyłem i pojeździłem:)

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1430752_zpskitnfjth.jpg)

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1430747_zpsuzkwm9iz.jpg)

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1430726_zpsdul5xksy.jpg)

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1430732_zpsnyrpmrjr.jpg)

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1430723_zpsysvxciuy.jpg)

(http://i296.photobucket.com/albums/mm195/Tom_Samochody/P1430751_zpsyypprpxw.jpg)

Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: JanekEG w Październik 19, 2016, 00:32:58 am
Mój ojciec jeździł podobnym przez jakiś czas, jak dam radę to wrzucę zdjęcie z jakiegoś 1994 właśnie jako gówniarz na sankach z Caro w tle, choć dla mnie Caro bez Orciari to brzydal (dla mnie liczą się tylko akwa, przejściówka i Caro Plus). Tak czy siak gratki za kolejny dobrze utrzymany egzemplarz. Kolekcja imponująca. Ale i tak Caro to brzydal. :)
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: jacek2 w Październik 19, 2016, 07:45:28 am
A mi się bardzo podoba. Miałem kiedyś takiego bordowego z 94 roku. Miło go wspominam. Jak go sprzedałem to kupującemu po trzech dniach powódź auto zabrała w 1997r
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Czaroo#1879 w Październik 19, 2016, 11:04:00 am
Pytanie Tomasz czym myjesz autka ?

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Tomekk w Październik 19, 2016, 22:59:07 pm
Zestaw przetestowany na moich autach codziennych. Trudnych w utrzymaniu czarnych metalikach, po 6 latach i 3 takich autach i dość częstym myciu, wiem że trudno tym zestawem porysować lakier. 

Rękawica CarPro:

http://allegro.pl/carpro-wool-wash-mitt-ultra-rekawica-do-mycia-i6327915155.html

Szampon:

http://allegro.pl/meguiars-gold-class-car-wash-shampoo-szampon-473-i6474547918.html

Oczywiście mycie na dwa wiadra z separatorem.

Osuszanie:

http://allegro.pl/meguiars-gold-class-car-wash-shampoo-szampon-473-i6474547918.html
Tytuł: Odp: Polonez Caro 1,6 GLI 1994 r dawno zakontraktowany, by Tomek_k
Wiadomość wysłana przez: Czaroo#1879 w Październik 20, 2016, 04:17:03 am
Faktycznie super tylko w osuszaniu wkleił się jeszcze raz link z szamponu ;-)  ale i tak dzięki za info będe musiał do wiosny zgłębić chyba się w tym temacie :-)

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka