FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => AUTA SYMPATYKÓW KLUBU => Wątek zaczęty przez: trapezSC w Styczeń 11, 2015, 21:59:46 pm
-
Witam wszystkich forumowiczów, dziś stałem się właścicielem dość dobrze zachowanego Poloneza Caro w silniku 1.6 GLE z roku 1994. Kupiłem go od starszego pana rocznik 48, był on pierwszym właścicielem od nowości. Polonez był garażowany do 2013roku. Do auta dostałem oryginalną instrukcję obsługi FSO, kartę gwarancyjną oraz certyfikat zakupu z 94r FSO.
Polonez ma najechane wg licznika lekko ponad 94tys. W niedalekiej przyszłości mam zamiar zająć się blacharką, konkretnie spód drzwi kierowcy bo troszke ruda żre oraz dół prawego przedniego błotnika prócz tego autko zdrowe. W podłodze jedna dziurka wielkości piłeczki tenisowej także będzie zaspawane i zakonserwowane. Dziś już zamówione zostały pomarańczowe kierunki na przód. W planach także szeroka stal oraz klepanie resorów z tyłu i zapewne przód także pójdzie troszkę w dół. Niżej wrzucam kilka zdjęć (trochę słabych bo z telefonu) poglądowych oraz oczywiście jak będą prowadzone jakieś działania także będą pojawiać się zdjęcia.
(http://www.iv.pl/images/92316837971649352437_thumb.jpg) (http://www.iv.pl/viewer.php?file=92316837971649352437.jpg)
(http://www.iv.pl/images/78243041591230614660_thumb.jpg) (http://www.iv.pl/viewer.php?file=78243041591230614660.jpg)
(http://www.iv.pl/images/31439135882440306291_thumb.jpg) (http://www.iv.pl/viewer.php?file=31439135882440306291.jpg)
(http://www.iv.pl/images/14500697740079452771_thumb.jpg) (http://www.iv.pl/viewer.php?file=14500697740079452771.jpg)
(http://www.iv.pl/images/78027692446037064098_thumb.jpg) (http://www.iv.pl/viewer.php?file=78027692446037064098.jpg)
(http://www.iv.pl/images/20905277140550653549_thumb.jpg) (http://www.iv.pl/viewer.php?file=20905277140550653549.jpg)
-
ladny kolor,
jaki to numer lakieru ,bo chyba sa ze 3 podobne do siebie
-
Kolor lakieru L-126 według ori książki gwarancyjnej więc sprawdzone info :-)
-
KDH, czyli pewnie jakieś 15 lat wcześniej po śląsku popierdzielało KDA <3 Dobry stan, podobają mi się nakładki na progi, przebieg... no dupy nie urywa, ale jest fajnie mieć coś poniżej 100 tys. Kuzyn kiedyś miał takiego samego i też z 1994. Ahhhh, stare czasy, od małego w pobliżu FSO :) Przede wszystkim to na początek nie baw się w glebe itp. tylko wymień olej w moście, skrzyni, silniku, popraw blachę, lakier jak trzeba to mechaniką też się zajmij, na wszelkie wariacje przyjdzie jeszcze czas :)
-
Mechaniką zajmę się priorytetowo części eksploatacyjne filtry oleje oraz rozrząd wymienię w przyszłym tygodniu bo to podstawa :-)
Zapomniałem dodać cenę 1450zł, myślę że raczej uczciwa cena za taki egzemplarz.
-
bywaja lepsze okazje,ale bywaja tez gorsze oferty ,wiec zmiesciles sie z cena w srednim przedziale,
jak ogarniesz blache i wypucujesz lakier jakas pasta tempo to powinien sie ladnie blyszczec ,bo chyba ten sam kolor ma Martinez (albo podobny) i to jeden z ciekawszych odcienie ciemnej czerwieni,
tapicerka tez nie najgorsza (mialem/mam taka w plusie) i pasuje do koloru auta
-
Jak tylko pogoda się poprawi i wyjdzie trochę słońca będzie pucowany ten lakier póki co słabe warunki atmosferyczne na to nie pozwalają.
Zastanawiam się także czy przerejestrować go na białe blachy czy zostawiać na czarnych które mają swój klimat i są już dość rzadko spotykane. Jak myślicie <mysli>
-
z gleba to troche zle trafiłeś bo tutaj jest to nie mile widziane... ;) zrób mu porządny przegląd i jak dla mnie obowiązkowo musi pójść w dół ;)
co do pasty tempo to moim zdaniem szkoda wogóle pieniędzy, czasu i zachodu do polerowania tym dziadostwem lepiej zainwestować w lepszą pastę np z meguiars'a.
i na koniec zostaw czarne blachy ;) gdyby mój był na czarnych w życiu bym nie przerejestrował, tylko cieszył sie czarnymi blachami ;)
-
Dzisiaj wjechały małe zakupy, mianowicie filtry paliwa, oleju, powietrza, pasek klinowy i rozrządu oraz pomarańczowe kierunki jutro albo w środę wrzucę foto.
A co do czarnych blach też miałem taki pomysł żeby je zostawić bo są kozackie ale wolałem zapytać fachowców <cwaniak2>
-
dzisiaj zadko kto przerejestrowuje takie samochody np jednego malucha kupilem z 4 umowami kupna sprzedazy. znajomi jezdza autami po 2, 3 lata i nawet nie wiedza gdzie jest wydzial komunikacji... dlatego czarne blachy z pewnoscia bym zostawil ;)
-
U mnie także zostaną, co do gleby to będzie to chyba ostatnia modyfikacja którą wykonam i zrobię to na samym końcu po ogarnięciu wszystkiego co ważniejsze. Jak najszybciej musi wjechać szeroka stal bo choruję na nią od dawna szczególnie w polonezach :-)
-
tylko min w 15 calach bo na 13 bedzie wygladał jak deskorolka xd
-
Jakbym do siebie wkładał szeroką stal to tylko 14".
Sam najlepiej pooglądaj fotki różnych rozmiarów i zdecyduj, który chcesz.
A z glebą się nie śpiesz. Jak jeździsz autem na co dzień to koza wygodniejsza jest :P
-
Jeżdżę na codzień, co do szerokiej stali to myslałem nad 15calami tył 9J przód 7J i do tego jakieś ładne oponki.
-
To nie polecam konkret gleby - fajna jest, ale trochę uciążliwa :P
Ewentualnie jakaś delikatna, ale to nie wiem czy jest w ogóle wtedy sens wydawania kasy i roboty.
-
Może zrezygnuję z gleby jak zobaczę mojego poldka na szerokiej stali jak będzie cieszył oko wystarczająco to odpuszcze obniżanie.
-
Akceptowalna gleba, to uciąć 1 zwój seryjnej sprężyny i wygląda ok.
-
1 zwój to nie gleba co najwyżej delikatne obniżenie. Ja i znajomi jezdzimy poobniżanymi samochodami i większych problemów z poruszaniem się nie ma
-
Dziś zdążyłem wymienić filtr paliwa i powietrza oba wyglądały tak jakby od nowości były nie ruszane <uoee>, na nowych filtrach albo mi się wydaje albo poldek zrobił się lekko żwawszy w planach było jeszcze mycie ale brakło czasu bo trzeba iść do pracy.
(Nowy filtr powietrza jeszcze w pudełku obok leży stary)
(http://www.iv.pl/images/88128242430680830514_thumb.jpg) (http://www.iv.pl/viewer.php?file=88128242430680830514.jpg)
I tu fotka starego filtra powietrza
(http://www.iv.pl/images/52003276175795437885_thumb.jpg) (http://www.iv.pl/viewer.php?file=52003276175795437885.jpg)
Pytanie jeszcze co do stalówek polecacie jakieś konkretne 15calowe od jakiegoś konkretnego modelu auta czy to bez różnicy ?
-
pewnie z jakiegos Fiata żeby na otwór centrujacy pasowało bo wpolonezie jest dość duży albo z byle jakiego innego auta 4x100 i sruby plywajace dokupic a otwor rozwiercic
-
Filtry kupiłeś najgorszy syf...
Nie trzeba było kupić Sędziszów?
Porównać Filtron do Sędziszowa to niebo a ziemia.
Filtron rzadki, bez opaski i kijowo wykonany.....
Miałem kiedyś tego denckermann'a to po wymianie zaczęło świecić się ciśnienie oleju, kupiłem Sędziszów i przestało.....
może wadliwy trafił.....
-
Porównać Filtron do Sędziszowa to niebo a ziemia.
Ogólnie też wolę Sędziszów, ale po ostatnich problemach (źle wpisany zamiennik wg Sędziszowa) nie wychwalałbym go aż tak.
-
brudnego filtra, to ty chyba nie widziałeś :P,
(http://images64.fotosik.pl/789/085f75d8c0a77bd5.jpg) (http://images67.fotosik.pl/520/a6c7c8dd48f1c19f.jpg)
-
Porównać Filtron do Sędziszowa to niebo a ziemia.
Ogólnie też wolę Sędziszów, ale po ostatnich problemach (źle wpisany zamiennik wg Sędziszowa) nie wychwalałbym go aż tak.
Jago nie wychwalam tylko pisze opinię o nim, dla mnie jest i nic lepszego nie potrzeba.
Filtron jest rzadki, i kiepsko wykonany i zwyczajnie mi nie pasuje.
-
filtr powietrza Filtrona jest spoko, ale sa tansze,a w okraglych filtrach powietrza trudno sie doszukaqc roznic majacych znaczenie wsrod producentow,
ale pasek Rolundus to badziewie jest, nie radze zakladac,bo szkoda czasu,
chociaz w sumie na starym kolku alternatora moze bedzie jakos chodzil,ale radze wozic w bagazniku stary pasek jako zapasowy
-
Dzięki za wszystkie sugestie koledzy, paska nie kupowałem poprzedni właściciel kupił i zostawił w spadku razem z autem.
Co do filtrów to akurat takie mieli na stanie w sklepie i nawet nie przyszło mi do głowy żeby prosić o sprowadzenie innych.
-
Nowe ori kierunki we właściwym kolorze już założone <ok>
(http://www.iv.pl/images/67336734792753833078_thumb.jpg) (http://www.iv.pl/viewer.php?file=67336734792753833078.jpg)
(http://www.iv.pl/images/79235389749001595539_thumb.jpg) (http://www.iv.pl/viewer.php?file=79235389749001595539.jpg)
(http://www.iv.pl/images/33915656049861672642_thumb.jpg) (http://www.iv.pl/viewer.php?file=33915656049861672642.jpg)
-
To teraz jeszcze nowe lampy i nowe halogeny, tylko nie żółte... Obecne wydają się jakieś szare, a nie białe.
-
Polonezy na gaźniku po zdjęciu opaski z filtra Sędziszów albo montażu nowszego filtra bez opaski reagują znacznie gorszą elastycznością. Do gaźnikowca tylko Sędziszów.
-
Polonezy na gaźniku po zdjęciu opaski z filtra Sędziszów albo montażu nowszego filtra bez opaski reagują znacznie gorszą elastycznością. Do gaźnikowca tylko Sędziszów.
Potwierdzam.
Mimo wyregulowanego gaźnika i zapłonu.... (czyt. popsucia przez 70 letnia fachowca co zęby zjadł na polonezie i 125p), zwalił mi z nowego Sędziszowa opaskę bo będzie mocniejszy ( patent stosowany w poprzedniej dekadzie przez takich własnie pajacy), tym samym zrobił się muł.
A czemu chwalę Sędziszów bo jakość wykonania ( mowa o powietrza i oleju), opaska z dzianiny, i twardszy i gęściejszy papier, otulina gumowa sztywniejsza. To tyle odnośnie Sędziszowa& Filtron.
-
Czyli co panowie polecacie mi kupić jeszcze jeden filtr tym razem z sędziszowa ??
-
Kiedyś tata kupił do abimexa filtrona i był duży problem, bo nie miał tego pierścienia muł był jak jasny ciasny, spalanie jak skur*****n i do tego po dość krótkim czasie pojawiły się problemy z kompresją (pewnie jakiś syf na zaworach siadł), więc dorobił z izolacji od kabla ten pierścień, ale dalej cudów nie było, potem kupił Sędziszów i była wyraźna poprawa, spalanie trochę spadło, lepiej się wkręcał, zapalał i trochę ciszej pracował, do tego wykonanie było lepsze (pierścień i dodatkowy filtr z takiej jakby waty przed papierem), więc można zaryzykować, ale za to ja w roverze miałem filtrona i nie czułem jakiejś zamuły, lewego powietrza czy podobnych objawów. Pany a co sądzicie o Filtronach do benzyny?
-
W obecnym Caro 30 tyś. km na filtronie i jakoś żadnych problemów,w poprzednim Boschu przez 20 tyś km jakoś problemów nie było. Bardziej bym raczej skoncentrował się na terminowej wymianie filtrów.
-
daj sobie spokoj z kupowaniem innego filtra ,bo nie warto - okragly filtr najlepszy jest najtanszy :p,
opaska z filcu filtrowego to wynalazek lat 90-tych i przedluza ona zywotnosc filtra,bo wylapuje ona grubsze czasteczki ,wiec oszczedza papier filtrujacy,
a jezeli komus inaczej chodzi silnik w zaleznosci od tego jaki filtr zalozy to gaznik do regulacji sie nadaje - nie wazne,ze Sedziszow stawia duzy opor ,czy maly ,bo jezeli duzy,to nie jest to dobry filtr,
specjalnie sobie testowalem mega brudny filtr kontra nowy czysty - podlaczony laptop i brak zauwazalnej roznicy w pracy silnika - na gazie oczywiscie , pracy wyrazonej pracą attuatora,a nie na sluch,
w DFie tez bawilem sie w zdejmowanie i zakladanie opaski z filcu ,rowniez brudnej i wolne obroty sie nie zmienialy - to byly czasy,gdy regulacje gaznika w AB mialem w jednym palcu
-
KGB, chodziło mi o to, że po prostu Filtron przez to, że nie miał pierścienia był nie szczelny, a że gaz I generacji to trzeba było butować coby się dziadyga zebrał do jazdy, więc spalanie musiało wzrosnąć poza tym coś jest nie tak z reduktorem w tym poldku bo 18l/100km to dla niego ostatnio standard, a jak na benie chodził to mogę się tylko domyślać bo wyżej wspomniany pacjent jeździ tylko na LPG :d Po założeniu Sędziszowa stało się tyle, że był szczelny, więc miał trochę łatwiej zassać gaz. Poza tym jak już wspominałem, ja tam zrobiłem 15 tys, na filtronie może go raz kompresorem przedmuchałem i nie było żadnych problemów. Ale wiadomo opinia jak dupa każdy ma swoją :)
-
nie wiem o jakim pierscieniu mowisz ,bo wszystkie filtry okragle tego typu sa do siebie blizniaczo podobne,jezeli chodzi o wykonanie pianki,
czy to Sedziszow, Filtron czy Exmot ,to pianka rozni sie praktycznie tylko twardoscia i kolorem (sa żółte,pomaranczowe i różowe) ,
widzialem filtry z blacha dziurkowana rzadko okraglymi otworami i z siatki z otworami w romby,
jedne maja warstwe wewnetrzna i zewnetrzna siatki inne tylko wewnetrzna - wystarczy tylko wewnetrzna oczywiscie,
kazdy ma papier zalany z dwoch stron pianka,ktora tworzy szkielet i jednoczesnie uszczelki
-
Hmmm jakby Ci to opisać, w porównaniu do filtru z Sędziszowa to ten filtr nie miał nadlewu na całym swoim obwodzie, ogólnie był o parę mm niższy niż odpowiednik, jak go znajdę to wrzucę foto o co dokładnie chodzi, w każdym razie poza wysokością nie różnił się niczym.
-
chcialbym to zobaczyc,
jezeli odlew byl zdeformowany to taki produkt nie powinien wyjsc poza fabryke
-
Chciałbym nadmienić koledzy że mój poldek jest bez LPG i jeździ póki co tylko na benzynie rozważam założenie lpg w przyszłym miesiącu lub za 2 miechy.
-
nie bedzie Ci latwo znalezc kogos,kto przylozy sie do konwersji w Polonezie
-
Może tak być ja byłem wczoraj u gazownika to mi mówił że już do silników gaźnikowych gazu nie zakłada i nie wiem czy znajdę kogoś żeby gaz założył.
-
Mam nadzieje że kogoś znajdę kto założy do poldka ;-|
-
A niby czym się różni standardowa II Generacja w gaźniku, w stosunku do np. Abimexa? Chyba tylko mikserem i brakiem "emulatora sondy", więc to jest tylko jakaś bezsensowna wymówka ludzi dla których polonez nie jest (już) samochodem. Nawet jeśli sapałby się, że musi być sonda żeby korygować mieszankę to bez problemów można dokupić dwu rurkę od GLi i założyć, jedyny problem jaki mógłby wystąpić to mikser, ale na allegro spokojnie do dostania, za dosłownie parę złotych. Swoją drogą to ciekawe, jak spisywałby się GLE, z korektą składu mieszanki :)
-
A niby czym się różni standardowa II Generacja w gaźniku, w stosunku do np. Abimexa?
tym,ze standardowo do gaznika zaklada sie I gen ,bo zeby zalozyc II gen to trzeba zmienic dwururke i dolozyc sonde lambda ,
do abimexa wg. przepisow nie wolno montowac I gen,
nie jest tez powiedziane,czy ten gazownik,ktory odmowil nie zaklada tylko IVgen
-
No i tu bym się spierał, pierwszy polonez w moim domu, miał zamontowany reduktor i przełącznik bena/LPG jak do II gen, a mimo to był zwyczajnym 1,5 AB. Przecież napisałem, że można założyć dwururkę z sondą i problem korekty dawki przestaje być istotny. A czemu do Abi nie można zamontować I gen? Czy to ma jakiekolwiek logiczne uzasadnienie czy to tylko kolejny przepis, żeby "gonić postęp"? A co do gazownika, to nie wiem jak u ciebie, ale w mojej okolicy zazwyczaj mają kilka ofert to wyboru:
- Bida-class- zwykła II gen
- Przeciętniak-class- II gen z wyższej półki albo nie nadzwyczajna IV gen
- S-class - IV gen z wyższej półki albo wręcz V gen.
-
spierac sie mozesz, ale i tak nie bedziesz mial racji,
I gen to tzw. śruba na wezu - nie ma kontroli skladu mieszanki,
II gen to kontrola skladu mieszanki za pomoca elektroniki przy udziale sondy lambda - nie istnieje II gen bez sondy lambda,
III gen - nadcisnieniowe podawanie gazu w stanie lotnym i w formie ciaglego przeplywu - taki odpowiednik wtrysku mechanicznego w benzynie
VI gen - wtrysk gazu w formie gazowej
V gen - wtrysk gazu w formie plynnej
VI gen - wtrysk gazu w formie plynnej bezposrednio do cylindra
jak widac, nie mogles miec II gen w AB ,jezeli nie dolozyles do niego sondy lambda,
oddzielnym problemem jest centralka gazowa,ktora przy gazniku musi miec funkcje (reczna lub automatyczna) osuszania gaznika ,a centralki wtryskowe nie maja tej funkcji,
do abimexa da sie zalozyc I gen ,ale jezeli silnik jest wyposazony w katalizator (a wiec automatycznie tez w sonde lambda) wg. przepisow powinien posiadac uklad sterowania mieszanka ,a wiec II gen,
w praktyce montowano tez badziewie takie jak stag2L i L ,minilambda ,al600 ,ktora nazywam 1.5 gen,
do abimexa bez kata zakladasz I gen ,bo i tak nie ma sondy lambda
-
Jak dla mnie wystarczyłaby zwykła instalka 1gen ze śrubką na wężu i tyle nie oczekujmy cudów w Polonezie <lol>
-
No tylko, że mowa cały czas o jednym, że ciężko znaleźć kogoś kto by się podjął założenia LPG I/II gen do Poldka bo większość z nich jest już dawno zagazowana, a te które się ostały bez gazu w większości już bez niego zostają. Poza tym większość "śpeców" uważa, że Polonez to już tylko na złom a nie do jazdy, więc nawet jakby zrobili to raczej byłaby to straszna chu**nia.
-
dlatego nie znam osoby, ktora zalozylaby instalacje do Poloneza lepiej niz Ja,
zwlaszcza ladna sztuke szkoda by mi bylo skalac byle jakim montażem
-
nie oczekujmy cudów w Polonezie
Nie wpisuj się w takie trendy.
Można założyć normalnie instalacje do poloneza i do gaźnika właśnie najprędzej bym montował IIgen niż do abi/bosha/gsi.
Oczywiście żaden gaziarz ci tego nie ogarnie, chyba, że znajdziesz takiego, który nie jest najmądrzejszy w całej wsi i ta się mu przedstawić swoje wymagania odnoście instalacji. Nawet jak ci odwali druta i Igen, to założenie II i poprawka to parę godzin roboty. Ja bym zamontował IIgena samemu, a do gaziarza oddał na montaż podstawy. zamontuje pewno lovato i mikser palnikowy, do tego dorzucić staga XL, można też dorobić tps
-
TPS nie jest potrzebny, bo wykorzystywany jest do chwilowego podbicia krokowca w gore i do cutoffa (nie wszedzie jest) ,a obie funkcje sa praktycznie nie przydatne przy mikserach na gaznik i jednopunkt (tzn. podbicie nieprzydatne ,a cutoff to porazka w IIgen w kazdym przypadku),
tez bym montowal stagXL do gaznika, bo za dodatkowe 200pln zyskujemy mozliwosc kontroli mieszanki i unowoczesniamy system zasilania LPG wzgledem zasilania benzyna
-
Poza tym większość "śpeców" uważa, że Polonez to już tylko na złom a nie do jazdy, więc nawet jakby zrobili to raczej byłaby to straszna chu**nia.
Dokładnie tak było w moim przypadku kilka lat temu jak montowałem IV generację do swojego GSi. Teoretycznie - najlepszy serwis LPG w mieście. Do tego oferowali najbardziej odpowiadający mi z budżetowych zestawów w okolicy, tzn. STAG 4, parownik Tomasetto Alaska, listwa OMVL (niby szajs, ale inni oferowali do STAG'a Magic Jeta albo Valteka, nikt za to nie chciał mi założyć listwy Hana ani Matrix'a, pomimo że byłem gotów dopłacić te kilka stów), wszystko za 2400 zł. W innych serwisach oferowali BRC Sequent za 2600-2800 czy inne gotowe zestawy jednego producenta. A ja uparłem się na sterownik STAG, czego nie żałuję.
Żałuję jedynie, że powierzyłem montaż LPG temu serwisowi, bo jak się okazało ich podejście było typowe - Polonez to gówno, więc zrobimy na odwal. Butlę LPG za kanapą zamontowali tak, że mam ogromne problemy z zamknięciem oparcia, po prostu butla przesunięta za mocno do przodu. Oni na chama zatrzasnęli tak, żeby nie było widać że coś skopali. Rurkę miedzianą tankowania zamontowali tak, że ocierała o obudowę mostu - dobrze, że w porę zauważyłem to na kanale, bo już ledwo ledwo a by się przetarła. Na pierwszym płatnym, obowiązkowym przeglądzie gwarancyjnym po 15 tys. km nawet filtra fazy lotnej czy ciekłej nie wymienili - to za co 80 zł? Jednakże wszelkie próby wyjaśnienia spełzły na niczym, Polonez toczy się do dziś żwawo, pali 10-11/100, tylko właśnie po 65 tys. km od montażu instalki chyba zaczęły mi siadać wspomniane wtryski OMVL. Koszt nowych to 140 zł, koszt zestawu regener. 85 zł. Jak na taki przebieg to grosze, a wymiana/regeneracja też banalna.
Także polecam być rozważnym przy wyborze gazownika. Chociaż nigdy do końca nie wiadomo, komu powierzamy nasz samochód...
-
Może ktoś z forumowiczów orientuje się gdzie znajdę porządnego gaziarza w okolicach Sosnowca <co>
I mam jeszcze pytanko do was, dzisiaj po 2 dniowym postoju poldek odpalił mi dopiero za 3-4 razem wyglądało to tak że kręcił załapał i zgasł i tak za 3 lub 4 razem zaskoczył dopiero i oczywiście pracował już normalnie po przejechaniu ok 10km miał postój ok 2h ( silnik znów zimny) i odpalił już normalnie za 1 razem. Ktoś orientuje się co może być przyczyną takiego małego problemu z rozruchem po np 1 lub więcej dni postoju ?
-
To że Ci z gaźnika bena spierniczyła :P mój nauczyciel od automatyki w swojej ładzie ma ten sam problem, jak chce nią do pracy przyjechać, ale spokojnie to normalne :)
-
To że Ci z gaźnika bena spierniczyła :P mój nauczyciel od automatyki w swojej ładzie ma ten sam problem, jak chce nią do pracy przyjechać, ale spokojnie to normalne :)
Nie jest normalne że po 2 dniach stania benzyna spiernicza ,nie wprowadzaj w błąd....
Zaworki w pompie nie trzymają i stąd masz problem.
Przy takich temperatura benzyna nie idzie w powietrze.
Rozumiem po około tygodnia stania ale nie po 2 dniach.
Zerknij na zawory w pompie i po problemie.
-
moj DF po 2 dniach lub wecej stania zalapywal za drugim razem - w sumie nie wazne czy latem,czy zimia,
uzywany codziennie palil od razu,
gdy poziom paliwa w komorze plywakowej spada,to zwlacza na zimnym silniku moze brakowac
-
Czyli co radzicie zrobić żeby temu zapobiec ?
-
Zobacz czy w filtrze jest paliwo, jak ucieka, proponuje zmienić głowiczkę pompy (koszt 10-15zł), ewentualnie jak masz 2 pompkę przełóż.
-
Może ktoś z forumowiczów orientuje się gdzie znajdę porządnego gaziarza w okolicach Sosnowca <co>
http://luky-garaz.pl/
Trochę daleko od Sosnowca, ale polecam. Ja tam robię wszystkie auta, znajomi tam też jeżdżą i wszyscy zadowoleni. Ogólnie koleś na co dzień zajmuje się lepszymi furami niż Polonez, ale możesz zadzwonić i pogadać.
-
Tps przy gażniku może się przydać, szczególnie jak złapie się nim moment otwarcia drugiej przepustnicy-ładniejsze przejście będzie, bo krokowy w oparciu o sondę tak szybko nie zareaguje, a cut-off działa dobrze, dla maniaków hamowania silnikiem dobra rzecz.
ja polecam zamontować pompę elektryczną-nie ma problemów z odpalaniem nawet jak tydzień postoi, trzeba tylko trochę poczekać na zapłonie, by nalała. Do lpg to nawet idealne rozwiązanie.
-
Możesz coś więcej powiedzieć o tej pompce elektrycznej jakiś dokładny model albo linki do takich pompek i jak z montażem czy idzie to wymienić samemu ( średni fachowiec ze mnie ) czy raczej nie dam rady ? Muszę coś zrobić z tym odpalaniem bo jak postoi przez noc to rano jest problem i odpala za 4-5 razem bo wcześniej załapuje i gaśnie.
-
Możesz coś więcej powiedzieć o tej pompce elektrycznej jakiś dokładny model albo linki do takich pompek i jak z montażem czy idzie to wymienić samemu ( średni fachowiec ze mnie ) czy raczej nie dam rady ? Muszę coś zrobić z tym odpalaniem bo jak postoi przez noc to rano jest problem i odpala za 4-5 razem bo wcześniej załapuje i gaśnie.
Wymień głowicę ( jest razem z zaworkami) pompy.
Prosta czynność, twoje już nie trzymają i stąd problemy z rozruchem, chyba że masz problem z pływakiem i poziomem paliwa w komorze ale wtedy jak by miał mało paliwa to był by muł.
Elektryczna pompa do paliwa też daje radę, zakłada się ją jak przerabia silnik np z plusa na hydro ( bo tam nie ma miejsca na pompę).
Na allegro jest tego masę, tylko kup np słabszą bo jak mocna to będzie Ci zalewać gaźnik.
Ale najpierw wymień głowicę w pompie paliwa i napisz czy się poprawiło.
-
Poldek nawet jak ma mało paliwa ( rezerwa ) to i tak jeździ normalnie tak samo jak z pełnym bakiem.
Taka głowica do pompy będzie u mnie pasować do 1.6GLE ??
http://allegro.pl/10310-glowica-pompy-paliwa-fso-polonez-caro-i4990209806.html
lub taka
http://allegro.pl/glowica-pompy-paliwa-pn-polonez-i4956177653.html
-
Poldek nawet jak ma mało paliwa ( rezerwa ) to i tak jeździ normalnie tak samo jak z pełnym bakiem.
Poziom paliwa w komorze,reguluje się za pomocą pływaka, poczytaj o tym...
Tu nie nic do rzeczy , rezerwa w baku.
Ta z drugiego linku jest ok.
A najlepiej rozbierz u siebie głowicę, śrubokrętem dotknij zaworków powinny stawiać opór.
Sprawdź przy okazji membranę czy nie porwana itp.
-
Tps przy gażniku może się przydać, szczególnie jak złapie się nim moment otwarcia drugiej przepustnicy
jezeli jest z tym problem to mozna uzyc otwarcia po TPS ,ale miksery gaznikowe zazwyczaj bardzo dobrze dzialaja i po naglym wcisnieciu gazu mieszanka wchodzi na bogata,
eurotripie nie mialem z tym problemu, po otwarciu drugiej przepustnicy dostawal kopa,
za to przerabialem ssanie,zeby zasysalo mieszanke ,a nie powietrze - dopiero wtedy dzialalo jako ssanie
-
Panowie pytanko do was, dzisiaj podczas jazdy musiałem dość mocno dać po hamulcach i w trakcie tego hamowania tak jakby pedał delikatnie wpadł niżej + puściły hamulce i nie wyhamowało mnie do zera, i teraz przy hamowaniu nawet delikatnym słychać szum z przodu tak jakby z któregoś koła albo obu. Co to może być ? Klocki do wymiany czy coś innego ?? ( Poldek hamuje normalnie tylko słychać tarcie przy delikatnym wciskaniu pedału hamulca )
-
nie mamy wróżki na forum, musisz sam zdjąć koła i zajrzeć do hamulców. moim zdaniem klocek mógł wypaść, albo zerwało okładzinę.
-
nie mamy wróżki na forum, musisz sam zdjąć koła i zajrzeć do hamulców.
Zgadzam się, wróżki tutaj nie mamy, tak samo jak opcji zdalnej naprawy :) Jak dla mnie to może być rozklejony klocek, wyrobiona prowadnica zacisku (jeśli to lucas), albo tarcze masz już tak cienkie, że po mocniejszym hamowaniu lekko się wykrzywiły, pewnie jeszcze więcej rzeczy mogło polec, ale niczego się nie dowiesz jak nie zdejmiesz kół i sam tego nie sprawdzisz.
-
Okej dzięki za odpowiedzi, jutro zdejmę koła i sprawdzę bo po ciemku to niczego nie zobaczę. :-)
-
Panowie banalna sprawa, mam zamiar wymienić klocki przód, jeszcze nigdy tego nie robiłem samemu czy mógłby ktoś mniej więcej opisać mi jak to zrobić w caro 94r oraz jakich narzędzi będę potrzebował ?
-
Zdejmujesz zabezpieczenia (druciki) które są włożone w ślizgi (ta podgięta blaszka). Są dwie, na dole i na górze. Wybijasz ślizgi,zdejmujesz zacisk. Może schodzić ciężko. Wpychasz tłoczek. Zakładasz nowe klocki, składasz w odwrotnej kolejności. Z narzędzi to potrzeby będzie Ci młotek, jakiś wybijak, może solidny płaski śrubokręt, coś do wepchnięcia tłoczka.
-
Macie pomysł czym wepchnąć tłoczek bo ani drgnie i nie mam pomysłu jak go ruszyć <mysli>
-
Macie pomysł czym wepchnąć tłoczek bo ani drgnie i nie mam pomysłu jak go ruszyć <mysli>
Małym lub dużym ściskiem stolarskim.
-
prędzej francuzem, albo dwoma dużymi śrubokrętami. tylko jak dawno nikt nie robił hamulców, to może być ciężko.
-
Na początek odkręć korki na zbiorniczku płynu, to podobno pomaga :)
Jak tak ciężko idzie, proponowałbym za jednym rozbieraniem wyjąć tłoczki i może je trochę zregenerować, ewentualnie wymienić na nowe.
Do wpychania śruba, nakrętkę przyspawać do "blaszki" i masz profi narzędzie :)
Coś w tym stylu
(http://www.forum.alfaholicy.org/attachments/zrob_sam/44838d1327094281-alfa_147_wymiana_klockow_hamulcowych_tyl-zdj_cie_0009.jpg)
-
Po co aż tak kombinować? Ścisk stolarski daje radę idealnie :) - osobiście używam czegoś w tym stylu, tyle ze dziadkowej roboty(płaskownik stalowy 5mm, wygięty w duże "U" - tak ze 15x15cm :P + długą śruba z płaską końcówką) - bo wygodniejsze :).
Ewentualnie wciskanie na dwa śrubokręty na krzyż - może trochę "trudniejsza operacja" ale też da się sprawnie przeprowadzić... Myślę że do robienia hamulców raz na 2-3 lata nie ma sensu tworzyć specjalnych narzędzi :-)
-
Po co aż tak kombinować? Ścisk stolarski daje radę idealnie :)
Nie każdy może ma ścisk stolarski, a zrobienie czegoś takiego to poszukanie blaszki i śrubki, ewentualnie wywiercenie otworu.