Autor Wątek: Polskie policyjne auta pościgowe.  (Przeczytany 15278 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 18, 2015, 15:57:21 pm »

Offline Tomasz#1969

  • Moderator
  • Wiadomości: 3036
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 & Truck '93 & N126e '83 & 960'95 & E430'98 & Rexton'02 & 1/2CCS 1.2 16V
Cytuj (zaznaczone)
Patrze na umowie kupna-sprzedazy na numer VIN mojego poldka i oto widnieje taki , co o nim powiecie :)

SUPB01CHHVW......

Więc co to za wynalazek ??

był to rocznik 1997 OHV na gazniku  :mrgreen:

Wychodzi z niego ze to (pomijajac SUP) Polonez ,  Caro , silnik ??? ,  skrzynia 5, most 3,9 , rok prod 1997, WarszawA, Polska

Co to za silnik dziwny ?? Dodam ,że owy numer silnika (w/g zapisu na umowie k-s ) zaczynal sie równiez od CH.... i po tym było 7 cyfr.

 
Cytuj (zaznaczone)
Ale to było zwykłe "nasze" OHV , 1600ccm z drobnymi modyfikacjami przez które im wyszło 1,8. Ale wątpie by to była fabryczna modyfikacja wymagajaca innego oznaczenia silnika . Pozatym byl to silnik na gazniku w caro plusie z 97 roku  :lol: . Ot taka hybryda  8)

Cytuj (zaznaczone)
Cytat: "KGB"

jakie 1.8 ? DOCH fiata ?


mój polonez to długa historia i niejeden raz opowiedziana na forum  :) był to były radiowóz a wiec silnik musiał miec troche inny  ;)

Cytuj (zaznaczone)
ja miałem w poldku tez pojemnosc w papierach wszystkich jakie miałem od niego ze ma 1,6 a miał 1,8  :smile: nawet w na fakturze z salonu  :smile:

Cytuj (zaznaczone)
Zakupiłem wtedy kolejnego Poloneza Caro z prztargu.Pamietam  az za około 7000zł. Byłem po niego az w Wałbrzychu ale auto do dnia wycofania z pewnej firmy było we wrocławiu i takiez tez posiadało jeszcze czarne blachy ale zarejestrowany był juz na nowych białych z tymze lezaly w bagazniku jeszcze nie zamontowane. Polonez był z rocznika 1997 koloru Toledo Metalic L126. Był to ostatni model przed plusem. Ale swoje juz przezyl. Był to pazdziernik 2001. Od momentu kiedy go kupiłem zaczeły sie problemy. Najpier w wydziale komunikacji gdzie stwierdzono ze w dowodzie nie ma gazu wbitego pomimo z e go miał. Ale to mniejsza z tym , okazało sie ze jak chciałem twardy dowód otrzymac to nie wydali mi bo komornik na nim siedział. No kto jak kto ale instytucja z której go kupiłem raczej ja osobiscie nie sądziłem zeby mieli zastawy takie na autach. W dowodzie oczywiscie o tym zadnej wzmianki nie było. Zaczełem walczyc z nimi. W między czasie auto jezdziło ,  zdecydowałem ze skoro mam prawie wtedy jeszcze całego plusa to zrobie z niego plusa. I tak sie stało , w niespełna 2 miesiące po zakupie ze zwykłego Caro stał sie Caro Plus ww wszystkich szczególach. Zalatwiłem zderzak przedni nowy , drabinkę , grill i znajomy mi go pomalował pod kolor ale dopiero po dwóch miesiącach jezdzenia łacuiatym polonezem. Auto wtedyniedosc ze miało znaczne numery to jeszcze wyglądał jak wiele wrocławskich nieoznakowanych pojazdów pewnych sluzb ;). A ja nadal z nimi walczyłem o to zeby usuneli zastaw. Wkońcu jakims cudem po roku czasu sie udało , przez rok czasu jezdziłem na "dowodzie miękkim". Auto otrzymalo dowód twardy. Auto jak kupiłem wygladało dośc dziwnie poniewaz był to poldek na szerokim zawiasie i taki miał z przodu lecz z tyłu miał wąski most od DFa jak sie pózniej okazało. Od zakupu pojezdziłem niewiele i na jednej z ulic wrocławia zaczeło coś mi strzelac w tylnym moscie. Próba powrotu do domu niestety sie nie udała poniewaz pomimo przejechania całego miasta z takim strzelającym mostem jakis kilometr od domu wyjechała mi cała półoś razem z kołem z mostu. Auto staneło , podnioslem go na lewarku , półoś wcisłem do srodka , wbiłem na siłe i takim autem 20km./h wróciłem do domu jeszcze. Telefon do kolegi i w ciągu calej nocy włozylismy do niego most z mojego wczesniejszego poloneza. Do OHValki trafił most z przełozeniami z 1.4. Auto wyjechało z garazu i wkońcu wyglądało jak powinno wyglądac. Ale okazało sie ze most podczas wy[adku zgiał sie na pochwach. Strasznie piszczały tylne koła podczas jazdy , po przejezdzeniu całego dnia po miescie z tylnych opon zrobiły sie sliki. Zawiozłem auto do warsztatu i mi go naprostowali. Dziwili sie kto to robił , mówli ze dawno nie widzieli zeby ktoś sruby smarował tak smarem. Twierdzili ze kiedys tak robiono ale pózniej kazdy na oszczednosc szedł i nikt tak nie zasmarowywal. Ja dzieki temu nigdy nie miałem problemu z odkręceniem zadnej sruby w aucie , czy to fiacie czy polonezie. Sruby które zwykle sie urywały to u mnie zawsze sie odkręcaly. Jakiś czas pózniej zapakowałem do poloneza 7 rolek papy i w droge , kawałek dalej strzelił mi resor. Sposob juz opatentowany z fiata zastosowałem do polonza szybko i do domu. Wymieniłem resor na drugi z kompletu który lezał w garzau (został mi jeden reson , jeden trafił wczesniej do fiata) i załozylem go do poloneza. Sruby sie odkręcały jak malina , wszystko bez najmniejszych problemów. Załozyłem resor i chcąc zawiesc te 7 rolek papy 120km od wroclawia wyjechałem w droge. Po 20km strzelił drugi resor , alez byłem wsciekły, Znów ten sam patent z wyrównaniem auta i do domu. Drugi resor mi dał wujek który miał go do przyczepki. Załozyłem i pomimo ze oba były nowe to jednak było widac ze jeden był "wspólczesny" a drugi z lat komuny ;) , oczywiscie na korzysc tego z lat komuny. Auto było przegięte na jedną strone pomimo ze dwa nowe nieuzywane reosry miało załozne. Po niedługim czasie trafiłem na FSO AK skąd sciągnął mnie tutaj Łajka na PTK. I tak oto wtedy sie zaczeła przygoda z PTK , spotami i dalsza z Polnezem który został na spotach ochrzczony jako "melinowóz". Na pierwszym spocie pamietam jak sie pojawiłem to mysleli nasi klubowicze ze to tajniacy podjechali  :mrgreen: . A to byłem tylko ja  :mrgreen: . Wsumie w miedzy czasie miałem duzo wyjazdów do Poznania , Leszna. Auto jak stało i pracowało na wolnych obrotach było strasznie ciche , az dziwne jak na poloneza , ale zawsze wszystko wyrgulowane miałem to jak miały byc inaczej ;). Na początku załozyłem kolektor od GSi (po tym zabiegu stał sie niestety głosniejszy), z szerokiej chłodnicy która zaczeła cieknąc zostala zastosowana stara wąska ze starszych polonezów. Auto miało troche mocniejszy silnik i zaczeło w pewnym momencie strasznie sie grzac i gotowac poczas szybszej jazdy. Raz miałem wyjazd na przysiege do kolegi do Torunia , jak sie okazało jeszcze we wrocławiu padła uszczelka pod głowica i wsumie cała drogę w tą i spowrotem jechaliśmy bez ogrzewania. A był to poczatkek lutego a wiec sniegu wtedy bylo duzo jak pamietam. Autem zrobiłem do 2005 roku jakies 120 000km. Wtedy jezdziło sie tez duzo , z kolegami prawie co dzień gdzies sie jechało po pracy lub po zajeciach. Zwykle po zajęciach jak z kumplami i kolezankami z grupy sie szło gdzies do knajpy to zawijałem poloneza dwa dni pózniej z okolic rynku poniewaz do rynku jeszcze dojechalismy z uczelni ale od rynku to juz niestety nie wsiadałem do auta bo są pewne zasady których łamac nie mozna ;). Polonez sie wyjezdził , mial wiele , bardzo wiele przygód. W roku 2005 , jak pamitam to byl styczeń i duzo sniegu jechałem zatankowac gaz na stacji gazowej , droga nieodsniezana ubity snieg , ja na oponach letnich....ekchm....wielosezonowych raczej , dokładnie Dębica Navigator  na skręconych kołach pojechałem prosto i  wpadłem w metalowe ogrodzenie. Udrzenie było przy prędkosci moze 20km/h bo szybko nie jechałem ale wystarczyło zeby zderzak sie połamał , drabinka pogiela , lampa stłukła i błotnik pogiął oraz delikatnie maska zagieła na narozniku. Jak cała cytuacja miał miejsce koło 9 rano tak o 23  auto juz było zrobione i jezdzio. Caly dzień z kolegą jezdziliśmy i załatwialiśmy czesci do niego zeby go szybko zrobic. Wyjechał z garazu o 23 lecz oczywiscie kazdy element innego koloru. Tak jezdziłem 4 miesiące nim , co sie umawiałem z lakiernikiem to albo mi coś wypadało albo jemu. Pewnego kwietniowego dnia stwierdziłem ze trzeba zmienic na inne auto poniewaz zacaeły mi sie wyjazdy zagranice a wiec polonezem troche sie bałem jechac poniewaz zbyt czesto sie przegrzewałi wogóle.Choć byłem nim w Nice we Francji to jednak juz wtedy bym sie nie podjął ponownego wyjazdu. Jakby nie było auto miało przebieg  około 440 000km. Jak go kupowałem na jezdzie próbnej wybiło mi 60 000km ale i tak w to nie wierzyłem bo juz panewki stukały wtedy. Pózniej sie okzało jak zaczełem załatwiac sprawy zeby go zarejestrowac ze miał 320 000km a nie 60 000k jak licznik wskazywał.  Na allegro Znalazłem auto które mnie interesowało i zadzwoniłem do sprzedającego umawiając sie ze podjade do niego po długim weekendzie majowym. Polonezem wiec wyruszyłem na weekend majowy w kierunku Poznania. Miała to byc jego ostatnia trasa. Na trasie spotkałem ex klubowcza Mrozka którego wtedy wyprzedziłem ;) i kawalek dalej zdecydowałem ze zjade na stacje dolac gazu. Zjechałem zatankowałem , wsiadam do auta i okazuje sie ze sie zamek w drzwiach kierowcy zepsuł i nie mogłem drzwi zamknąc  :roll: , wyjechałem ze stacji , kawałek dalej na parking i wziełem sie na sposób ze otworzyłem okno z przodu i z tylu i owinełem taśmą izolacyjną słupek razem z drzwiami ;). Miało to byc tylko na czas przejazdu a pózniej miałem to w poznaniu sprawdzic i naprawic. Odpaliłem wiec auto i coś mi sie nie spodobało , zaczelo coś stukac w silniku , odrazu połapałem sie ze pewnie panewki , a remont silnika robiłem 20 00km wczesniej i to taki dokładny. Ruszyłem w droge i jade dalej , nagle polonez coraz slabszy , coraz slabszy i ledwo co dojechałem do parkingu leśnego , zjechałem i dzwonie po ojca. Przyjechał po 2 godzianach z pod Poznania i zacholowaliśmy poloneza na stacje beznynową w Zmigrodzie. Tam go zostawiliśmy i mieliśmy wracajac w niedziele zabrac go na holu do wrocławia. Jak sie pózniej okazało  wracajć zajechaliśmy po niego , i...... zostawiłem go na swiatłach pozycyjnych. Na stacji smiali sie ze miałem dosc mocny akumulator poniewaz  całą jedną noc swieciły i prawdopodobnie cały dzień. A wiec akumulator padaka. Godzina 23 czyli ciemno , podłaczylismy poldaka na hol , trójkąt za szybe i właczyłem swiatła pozycyjne z innego akumulatora który akurat ojciec miał w bagazniku bo wiózł zeby w domu podładowac. Cos tam zazyło a wiec w droge do wrocławia.  Była to niedziela po długim weekendzie a wiec i ruch dosc spory. W poniedziałek zaraz z rana pojechaliśmy po mój nowy nabytek do Zabrza po Carine E. Gdy juz miałem nowe auto to niezbyt mi sie chciało patrzec na poloneza zwłaszcza po tym co miałem z nim w ostatni weekend. Jakby na zlosc zrobił i czuł ze to ostatnia nasza współna trasa miała byc. Pare dni pózniej wyjeliśny silnik i okazało sie ze skończyły sie panewki korbowodowe. Doadam ze były nowe zakładane wczesniej po slifie wału. Jednak wina lezała po pompie olejowej w które w tym"ssaku" zrobiła sie dosc spora dziura w obudowie i co zasysał olej to wiekszosc go wywalał tą dziurą. Polonez nie był mi potrzebny a wiec naprawa sie ciągla i ciągla az wkońcu go zrobilismy. Odpaliliśmy go i wszystko było ok , chodził i nie było problemu z niczym. Przejechałem sie nim i postawiłem go koło garazu. Wystawiłem ogłoszenie do gazrty i czekałem. Auto nadal było nie pomalowane po moim spotkaniu z płotem. Klienci zaczeli sie zgłaszac , ja za niego chciałem 2000zł. Był to rok 2005 , rocznik auta 1997 Caro Plus z gazem. Oferowano mi 1000zł-1400zł za niego a wiec stwierdziłem ze sprzedam go w czesciach. I tak sie stało auto rozebrałem i sprzedalem w czesciach , wiecej dostałem tak za niego niz nawet chciałem wczesniej.

Tyle znalazłem wypowiedzi Stercia, niestety zero konkretów - jedyne co jest pewne po jego historiach to to, że auto na pewno nie było oryginalne. A jeśli naprawdę miało taki przebieg to mógł być już po szlifie albo i dwóch bloku i dlatego wydawały się większe tłoki. Podsumowując to na 90% mit, zero konkretów - tylko przypuszczenia. Przecież gdybym odkrył, że mój silnik jest jakiś nadwymiarowy to pierwsze co bym zrobił to zmierzył i policzył te różnice.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 18, 2015, 15:59:29 pm wysłana przez Tomasz#1969 »
OHV roxx


Cytat: turbonez
Forum nie jest od bicia konia tylko od konstruktywnych komentarzy .

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 21, 2015, 21:26:07 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6612
  • Płeć: Mężczyzna
Nie licząc "autostrad", gdzie auta z samej prędkości przelotowej są rozkręcone, a kierowca nie ma zbyt wiele do roboty, można słabym autem szybsze fury objechać, więc dobrze wyszkolony milicjant mógł bez problemu doścignąć przeciętnego Polaka, a pewnie i jakiegoś Helmuta, zwłaszcza że przecież sam go nie gonił. Poza tym, zachodnie auta wcale nie były takie szybkie. Włoskie Fiaty były mocne, ale VW, miały po 50, 60KM w standardzie, a w topie mniej więcej tyle co 125p. Dopiero pod koniec lat 80tych zachód zaczął wyraźnie odjeżdżać, i pewnie dlatego trochę Poldofordów trafiło do Milicji.

Zastanówmy się, po co mieliby robić rozwiert na 1.8 albo nawet 1.7, skoro można było ten silnik po prostu podkręcić do 130KM jakby ktoś chciał, bez kombinowania z korbowodami i rozwiertem cylindrów, za to w każdym przypadku ze stratami na trwałości i to dość poważnymi.

Tylko po co, skoro fabryka mogła sobie po prostu zamówić partię większych silników Rovera i je wstawić.
A jeżeli nie grać tak ostro, to można było odrobinę poprawić dolot i wydech, dać most 4.1 albo 4.3 i trwałość by została przyzwoita, a auto byłoby pewnie szybsze niż jakieś 1.7 z mostem 3.9 i na seryjnym wydechu.

Ja jestem raczej ciekaw, dokąd dokładnie poszły te Polonezy z silnikiem 2.0 DOHC, które posłużyły do homologacji auta rajdowego. Musieli je wyprodukować w 78 roku, skoro już w styczniu 79 dwa PN7 2000 jechały z homologacją w Rallye Monte Carlo.

25 Specjal z silnikiem DOHC 1,6 i pięcio- biegową skrzynią

Jeżeli to nie jest jakaś nieudokumentowana historia, to Specjale były włoskie, a 125p z 1600 DOHC to był Monte Carlo, 1000sztuk dla homologacji w gr. II i kilkadziesiąt sztuk Akropolisów 1800 których nie homologowano, a poza tym jeszcze Sport z 1.5 OHV 82KM i podwójną końcówką wydechu, redaktor May takim jeździł ale sceny były denne.
Jeżeli wierzyć listom startowym, to w 78 roku na kilku rajdach pojawiły się 125p z silnikiem 2.0 bez homologacji, przypuszczalnie zbudowano je tylko po to żeby testować ten silnik dla Poloneza.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 21, 2015, 21:27:50 pm wysłana przez banned »
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 22, 2015, 08:34:56 am »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
Ja jestem raczej ciekaw, dokąd dokładnie poszły te Polonezy z silnikiem 2.0 DOHC, które posłużyły do homologacji auta rajdowego. Musieli je wyprodukować w 78 roku, skoro już w styczniu 79 dwa PN7 2000 jechały z homologacją w Rallye Monte Carlo.

Co masz dokładnie na myśli?

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 22, 2015, 09:39:23 am »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Ja jestem raczej ciekaw, dokąd dokładnie poszły te Polonezy z silnikiem 2.0 DOHC, które posłużyły do homologacji auta rajdowego. Musieli je wyprodukować w 78 roku, skoro już w styczniu 79 dwa PN7 2000 jechały z homologacją w Rallye Monte Carlo.

Jak to gdzie. To była głęboka komuna więc w ramach równości społecznej bujali się nimi oficjele partyjni i rządowi, dyrektorzy wielkich kombinatów, przodownicy pracy i inni "zasłużeni" dla PRL...
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 22, 2015, 15:29:04 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13839
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
a kto mial sie bujac, skoro to pewnie duzo drozsze od podstawowej wersji bylo i w ograniczonej ilosci, wiec na przedplaty sie nie uchowalo
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 23, 2015, 00:07:33 am »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6612
  • Płeć: Mężczyzna
Ile z tego poszło na eksport np. a nie tylko do krajowych kacyków.

Poza tym, szkoda że nie zrobili takiego manewru jak np. podobno zrobiła Skoda, że wyprodukowano ileśtam sztuk 190RS w zbyt małej liczbie do homologacji, więc milicja czeska dokonała fikcyjnego zakupu dużej ilości tych aut, żeby FISA miała solidne podstawy do homologacji.
Gdyby tak zrobili z wersjami Turbo, to by się historia motorsportu trochę inaczej potoczyła.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 23, 2015, 02:11:30 am »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2622
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
nie jestem pewny czy można eksportować samochody nie mające homologacji. jeśli rzeczywiście takie istniały to mogłyby trafić jedynie tam gdzie można było śledzić ich losy. mogły dostać je dyrekcje instytucji państwowych, dyrekcje większych, ważniejszych firm, urzędy wojewódzkie, komendy milicji. aby śledzić losy tych pojazdów instytucje zostałyby zobowiązane do serwisowania ich w wybranych ASO. jak zacząłem pracować w bazie UW w Lublinie w 1981 roku to tam jeszcze jeździły Fiaty 132. dwa polonezy 2000 pokazały się w 1982- 3 roku. jeden był stale do dyspozycji wojewody a drugi czekał na ważniejsze okazje. oba były śnieżno-białe. wozem wojewody czasem jeździłem po "gaz" bo nikt nie śmiał go zatrzymać. w milicji nie były samochodami pościgowymi- służyły do celów reprezentacyjnych.
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 23, 2015, 12:08:08 pm »

Offline fxer

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Mężczyzna
    • polonez caro 1.5 GLI
jakieś 15 lat temu miałem okazję jechać jako pasażer policyjnym nieoznakowanym polonezem 1.6 GLE. Według właściciela policjanta miał ponad 90 kucy i prędkość maksymalną 180 km/h. Był to polder przejściówka, kolor ciemny niebieski.

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 23, 2015, 13:32:42 pm »

Offline Leonek1321

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1116
Według właściciela policjanta miał ponad 90 kucy
tak rodzą sie mity ;)
prędkość maksymalną 180 km/h
to chyba bardziej kwestia przełożenia niz mocy...
Polonez 93/97 r 2.0 DOHC - był...
powoli do przodu AQVR ;)

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 23, 2015, 13:44:44 pm »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
jakieś 15 lat temu miałem okazję jechać jako pasażer policyjnym nieoznakowanym polonezem 1.6 GLE. Według właściciela policjanta miał ponad 90 kucy i prędkość maksymalną 180 km/h. Był to polder przejściówka, kolor ciemny niebieski.

A co to za osiągnięcie, skoro wg kwitów 1.6 GLE ma 87KM. Po poprawianiu niedoróbek z fabryki, jest to wartość do osiągnięcia. Więc kolejne "mody" mogą dać 90KM. Mało to było i jest GLE które objeżdżają słabsze rovery.

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 23, 2015, 14:29:58 pm »

Offline Tomasz#1969

  • Moderator
  • Wiadomości: 3036
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 & Truck '93 & N126e '83 & 960'95 & E430'98 & Rexton'02 & 1/2CCS 1.2 16V
Przekopałem forum w poszukiwaniu info o tych OHVkach 1.8 i nic nie ma konkretnego. Czy ktoś z ludzi "dotykających" tych silników jest w stanie podać jakieś konkrety?
Czy można oficlajnie uciąć wszelkie plotki na ten temat? :)
OHV roxx


Cytat: turbonez
Forum nie jest od bicia konia tylko od konstruktywnych komentarzy .

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 23, 2015, 14:45:24 pm »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
Nie wiem czy masz w ogóle czego szukać. Chcesz wiedzieć coś więcej, napisz do Kolegi Sterciu. Skoro miał taki silnik, to coś więcej Ci powie. Nie sądzę żeby było tych silników więcej, bo pewnie powstawały jako eksperymenty np przy remoncie.

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 23, 2015, 18:11:11 pm »

Offline Tales

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1327
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro 1.6GLE
Na 100% nie było OHV 1.8. Chyba, że były to silniki spoza FSO. Rozwiercenie silnika FSO do pojemności większej niż 1.6 jest fizycznie nie możliwe. Natomiast rozsunięcie cylindrów pociąga z sobą zmianę m.in. form i modeli do odlewania bloku, głowicy itp. Musiałby być inne kolektory, inny wał, inny wałek rozrządu itd. Operacja bez jakiegokolwiek sensu bo byłoby to praktycznie skonstruowanie nowego silnika. To już ekonomiczniej byłoby zaprojektować silnik OHC.
Ale o czym my mówimy. FSO nie miała kasy na tłoczniki do kombi a gdzie tu mówić o opracowaniu technologii produkcji silników.

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 23, 2015, 18:34:03 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13839
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
Rozwiercenie silnika FSO do pojemności większej niż 1.6 jest fizycznie nie możliwe.
do 1.7 da sie rozwiercic, tylko problem z uszczelka,ktora utrzyma szczelnosc miedzy 1 i 2 oraz 3 i 4 cyl.
rozsuniecie cylindrow mogloby sie udac bez specjalnych zabiegow - wystarczy wywiercic otwory cylindrow z przesunieciem,
ale takie rozsuniecie spowodowaloby potrzebe przesuniecia korbowodow w osi walu ,a jakos nie widze takiej operacji na seryjnym wale ,wiec nowy wal wchodzi w gre,
zalozmy,ze daloby sie to jakos zrobic na seryjnym wale (2mm zawsze gdzies da sie upchac) ,ale qrcze ,sadzac seryjna glowice na cylindry przesuniete w osi ?
no dobra ,nie takie druty Angole w silnikach uprawiali :p
w prototypie moze by przeszlo,ale w seryjnej produkcji juz nie bardzo,
dodatkowo informacja o zwiekszeniu skoku o 4mm - czyli nowy wal ,w bloku trudno to zmiescic,ale przeciez 2mm zawsze gdzies da sie upachac !
walek i blok zostaja takie same,nie wiem po co chcialbys je zmieniac,

jednak to i tak nie wazne, bo jezeliby ten silnik mial zyskac wieksza objetosc skokowa, to raczej mysleli by o tym w 1986 zamiast wprowadzac 1.6 ,
ewentualnie, moze by cos kombinowali do 1993 ,chociaz i w to watpie ,bo jednak 1.5 turbo dawalo doswiadczenie w doladowaniu,
za to od 1993 nie bylo najmniejszego sensu sie bawic,bo byl kontrakt z Angolami na dostawe nowoczesnego silnika 1.4 o mocy wiekszej niz taki 1.8 by osiagal,
a tu nagle sie pojawia w budzie z 1997 i na gazniku - no prosze was ;]
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2015, 18:35:50 pm wysłana przez KGB »
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 23, 2015, 18:43:00 pm »

Offline Tales

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1327
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro 1.6GLE
wystarczy wywiercic otwory cylindrow z przesunieciem
Otwory zapewne nie były wiercone tylko rozwiercane. Podstawę otworu stanowił raczej rdzeń w formie. Żeby wykonać taki blok potrzebny jest nowy model i forma.

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 23, 2015, 18:59:36 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13839
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
wystarczy wywiercic otwory cylindrow z przesunieciem
Otwory zapewne nie były wiercone tylko rozwiercane. Podstawę otworu stanowił raczej rdzeń w formie. Żeby wykonać taki blok potrzebny jest nowy model i forma.
na pewno jest rdzen ,ale nie zapominaj,ze bloki byly wykonywane do silnikow 1.3 (72mm) ,1.5 (77mm) i 1.6 (80mm) ,a mniejszy otwor da sie rozwiercic nieosiowo na wiekszy,
w seryjnej produkcji raczej nalezaloby przesunac rdzenie, ale cos mi mowi,ze to byly formy piaskowe,wiec przesuniecie rdzeni cylindra w formie to betka ,
ale bez nowej formy glowicy by sie raczej nie obeszlo ,a nowa magistrala chlodnicza tez by sie przydala,zeby scianki cylindra nie przebily sie do chlodziwa  ;>
wtedy po woli robi sie nowy silnik ,a po co robic nowy silnik OHV ,skoro tak samo mozna uruchomic nowego DOHC na ktorego nie bylo pieniedzy,
generalnie turbosprezarka wychodzi taniej  :d
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 23, 2015, 19:17:44 pm »

Offline Tales

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1327
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro 1.6GLE
wtedy po woli robi sie nowy silnik ,a po co robic nowy silnik OHV ,skoro tak samo mozna uruchomic nowego DOHC na ktorego nie bylo pieniedzy
To właśnie miałem na myśli od samego początku. Zrobić można wszystko. Tylko po co i za ile???
Podsumowując: Opowieści o OHV 1.8 można włożyć miedzy bajki.

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 23, 2015, 20:48:36 pm »

Offline Tales

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1327
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro 1.6GLE
prędkość maksymalną 180 km/h
to chyba bardziej kwestia przełożenia niz mocy...
To kwestia mocy. Samochód osiąga prędkość maksymalną nie wtedy kiedy skończą się obroty ale wówczas gdy moc na kołach zbilansuje się z mocą oporów ruchu. No chyba że przełożenia są źle dobrane i nie można w pełni wykorzystać parametrów silnika. To dlatego w książce od Poloneza jest napisane że 1.6 GLE na czwórce wyciąga 155 km/h a na piątce 150. Po prostu po zredukowaniu na czwórkę silnik będzie miał wyższe obroty a przez to większą moc.

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 23, 2015, 22:22:22 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13839
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
V bieg jest nadbiegiem i dlatego predkosc maksymalna jest na nim nizsza przy aucie obciazonym,
po prostu nadbieg nie sluzy do osiagania maksymalnej predkosci,
90KM to taka moc , ktora sredniej wielkosci auto pozwala rozpedzic do ~180km/h

co do 1.8 ,to zmierzylem uszczelke od 1.6 i otwory ma fi 82mm ,a scianka miedzy nimi to 4mm,
bede mial blok na wierzchu ,to sprawdze,czy scianka ma faktycznie rowne 6mm,
uszczelka po scisnieciu oczywiscie zmniejsza srednice pierscieni uszczelniajacych,ale to nie wazne,
zalozmy, ze blok rozwiercimy na 82mm ,zostanie scianka 4mm ,objetosc wyniesie 1678ccm ,
rozwiercenie na 84mm dalaby 1761ccm ,ale nie ma co sie oszukiwac,ze scianka 2mm co kolwiek wytrzyma - jedyna szansa jest przesuniecie srodkowych cylindrow ,a wiec juz nie prosty rozwiert bloku,
1763ccm daloby sie uzyskac na srednicy 82mm i skoku 8.35mm

zalozmy, ze teoretycznie da sie zrobic z tego silnika w warunkach fabrycznych 1763ccm - nikt takiego nigdy nie widzial,
zalozmy ,ze da sie rozwiercic 1.6 na 1678ccm - ale tego tez nikt nigdy nie widzial, tylko jeden Sterciu wymienial UPG (zalozyl zwykla do 1.6  ,mimo ze cos mu nie pasowalo ?? ) i twierdzi, ze cylindry byly wieksze (wcale nic takiego nie napisal, czytalem przytoczony tekst) ,ale ich qwa nie zmierzyl ,mimo zdjetej glowicy i potencjalnych klopotow z uszczelka !!
jak dla mnie sprawa jest prosta, 1.8 lub 1.7 OHV istnieja tylko w legendach PTKu i nie ma nawet jednego mini dowodu na potwierdzenie tych rewelacji,
jedyna uber wyjatkowa sztuka zniknela bez żalu wlasciciela, zanim ktos mogl ja zobaczyc, zmierzyc i okryc sie chwałą ;]

dla odmiany, gdy zobaczylem pewien blok 1500 i na oko cos mi nie pasowalo, to wzialem suwmiarke i sprawdzilem,ze jest rozwiercony na 1.6 - nawet mam na to swiadkow  :d
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2015, 22:27:45 pm wysłana przez KGB »
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Polskie policyjne auta pościgowe.
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 23, 2015, 22:36:52 pm »

Offline Tomasz#1969

  • Moderator
  • Wiadomości: 3036
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 & Truck '93 & N126e '83 & 960'95 & E430'98 & Rexton'02 & 1/2CCS 1.2 16V
Hehe te legendy PTK to miło się czyta po latach. Niegdyś zastanawiano się tu, czy 1.8 wejdzie w miejsce 1.4 - mowa o K16 oczywiście :)

Ogólnie to patrząc na to co się działo tutaj te 6-8 late temu nawet można zauważyć, że jednak postęp nastąpił :)

O ile poziom modyfikacji urósł, to poziom wypowiedzi w porównaniu do tamtych czasów spadł...
OHV roxx


Cytat: turbonez
Forum nie jest od bicia konia tylko od konstruktywnych komentarzy .