A to w zarządach tych związków siedzą jakieś roboty bez sympatii politycznych? Wystarczy jeden telefon z Żoliborza, żeby zrobili gównoburzę przez tydzień czy dwa, PiSlamiści sobie przepchną co tam im potrzeba, a potem niedorzecznik rządu zdementuje te doniesienia twierdząc, że "Polcy i Polaki nie są jeszcze przygotowani na podniesienie opłat za OBT, z pewnością w przyszłości będzie trzeba rozważyć taką opcję, ale obecnie nie ma takiej konieczności"...