U mnie problem występuje tylko z rana, gdy odpalam go na benzynie na ssaniu. 1.6 GLE Mam LPG, ale po nocy zawsze odpalam na benzynie. I dzieje się coś dziwnego... Jak wiadomo, na wyciagniętym ssaniu powinien od razu wskoczyć na te 1500-2000 obrotów. U mnie od pewnego czasu tak nie jest. Silnik dziwnie chodzi a obroty przy wyciągniętym ssaniu to 1000-1200 i powoli lecą w dół. Dopiero po przygazówie (wiem, że nie powinno się tego robić na ssaniu) obroty opornie wchodzą na 2000 i tam już zostają. Niby nic, ale denerwuje i wcześniej tak nie było. W czym może tkwić problem? Z góry dzięki za rady. Filtr powietrza, świece, kable niedawno wymieniane.