FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Układ Hamulcowy => Wątek zaczęty przez: Bocian_s#313 w Maj 14, 2007, 22:35:20 pm

Tytuł: korektor siły hamowania w lucasie Tak czy Nie??
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Maj 14, 2007, 22:35:20 pm
witka.

Właśnie Tak czy Nie w sprawie montażu takiego korektora montowanego na podłużnicy...

Jak to w ogóle działa. jak bardzo źle będzie bez niego.

Pytam bo dorwałem ostatnio sztywne przewody hamulcowe do LUCASa z korektorem montowanym do podłużnicy i nie wiem czy zakładać go w borku czy wsadzić tylko w jego miejsce jakąś złączkę aby połączyć przewody z pominięciem korektora...
Tytuł: korektor siły hamowania w lucasie Tak czy Nie??
Wiadomość wysłana przez: Elwood#1887 w Maj 14, 2007, 23:09:53 pm
U siebie w starym układzie w ogóle nie miałem kolektora hamowania i jezdził bez problemu. Obciazony hamował duzo lepiej niz z kolektorem i nigdy nie zdarzyło mi sie aby zerwał przyczepnosc kól tylnich bądz je zablokowało. Zima takze bez problemów i niezamierzonych poslizgów  :) Według mojej skromnej opini montowac to jest bez sensu
PS montaz tego wynalazku na podłuznicy bardzo powaznie utrudnia zainstalowanie silnika i skrzyni fiat dohc gdyz nie mozna naciagnąc linki od sprzęgła  :P
Tytuł: korektor siły hamowania w lucasie Tak czy Nie??
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Maj 15, 2007, 07:51:41 am
Jak mialem w borku stary uklad to też byl bez korektora...

Niemniej jednak lucas to nieco inna bajka. Ale zobaczę na początek wstawię coś zamiast niego i zobaczę jak się będzie zachowywal.
 
Trzeba wziąść pod uwagę ze w borku będą hample dużo mocniejsze od serii nawet lucasa (tak glosi teoria).
Tytuł: korektor siły hamowania w lucasie Tak czy Nie??
Wiadomość wysłana przez: Van w Maj 15, 2007, 08:33:39 am
ja w fiaciku miałem lucasa i niet kolektora. i też dobrze sie to spisywało :P
Tytuł: korektor siły hamowania w lucasie Tak czy Nie??
Wiadomość wysłana przez: Osfald w Maj 15, 2007, 14:01:57 pm
a ja mam korektor i nawet dziala  :mrgreen:
nie wiem jaka jest roznica przy jezdzie bez korektora bo nie probowalem... mysle, ze jednak ma to sens... rozklad sil hamowania przy gwaltownym zatrzymaniu powinien byc zroznicowany... ale nie bede pisal o teorii bo to kazdy mniej wiecej rozumie
Tytuł: korektor siły hamowania w lucasie Tak czy Nie??
Wiadomość wysłana przez: AndrewS#100 w Maj 15, 2007, 21:26:01 pm
hmmm
wyobrazmy sobie taka sytuacje
sliska droga, zakret, hamowanie nie ma korektora, ciezar przenosi sie na przod samochodu, tyl staje sie lzejszy, tylne kola sie blokuja, przednie nie, bo sa dociskane  :roll:
inna sprawa jest to, ze przeciez po cos ktos to wymyslil i testowal, skoro tak to mozna domniemywac ze znajda sie w zyciu przypadki kiedy to sie przyda  :mrgreen:
Tytuł: korektor siły hamowania w lucasie Tak czy Nie??
Wiadomość wysłana przez: Van w Maj 15, 2007, 21:30:50 pm
jezdziłem fiatem i nie miałęm a hample były lukasa. komplet opon w fiaciku starczał mi na 25 tyś więc o czymś to świadczy i ani razu nie zablokował mi się tył przed przodem.
Tytuł: korektor siły hamowania w lucasie Tak czy Nie??
Wiadomość wysłana przez: WKLIW w Maj 20, 2007, 12:39:41 pm
Cytat: "AndrewS#100"
wyobrazmy sobie taka sytuacje
sliska droga, zakret, hamowanie nie ma korektora, ciezar przenosi sie na przod samochodu, tyl staje sie lzejszy, tylne kola sie blokuja, przednie nie, bo sa dociskane :roll:
inna sprawa jest to, ze przeciez po cos ktos to wymyslil i testowal, skoro tak to mozna domniemywac ze znajda sie w zyciu przypadki kiedy to sie przyda :mrgreen:


ja mam stary system i wywalony korektor ogólnie fajnie się jeździ już 2 zimy tak jeździłem i jest ok. Tylko w 1 sytuacji ewidentnie czuć brak korektora. Mianowicie często jeździłem (jeśli jest ktoś z krakowa to bedzie wiedział gdzie) podwozić moją dziewczyne na uczelnie (KSW) i zjeżdżając ślimakiem z mostu kotlarskiego nawet na mokrym asfalcie można zablokować tylne koła i dupa chce przód wyprzedzić. Nigdzie indziej mi się ta sytuacja nie przytrafiła a na tym trefnym ślimaku wiele razy. Na próbę specjalnie zamontowałem korektor pojeździłem jakiś miesiąc z nim i tego efektu nie było. Ale i tak wywaliłem to badziewie bo auto o wiele lepiej hamuje obciążone. Ale kolejny minus klocki z tyłu wytrzymują ( nic nie blokuje tłoczek wkręcam palcami) max 5kkm :D
Tytuł: korektor siły hamowania w lucasie Tak czy Nie??
Wiadomość wysłana przez: SerU#408 w Maj 24, 2007, 19:24:14 pm
No to powiem, ze w Bandziorze wywalilem korektor i raz malo fury nie skasowalem bo jadac okolo 120 km /h na wilgotnym (nie padalo-juz asfalt wysychal) luku drogi na dwupasmowce koles na zakazie zawracania oczywiscie postanowil, ze zawroci (i to z prawego pasa :twisted: ) - efekt taki, ze przez jakies 100m walczylem zeby albo sie nie rozplaszczyc na barierkach albo z drogi nie wyleciec :twisted: .
Tytuł: korektor siły hamowania w lucasie Tak czy Nie??
Wiadomość wysłana przez: AndrewS#100 w Maj 24, 2007, 20:47:41 pm
czyli tak jak pisalem ze sa takie sytuacje, ze lepiej zeby ten korektor jednak byl
Tytuł: korektor siły hamowania w lucasie Tak czy Nie??
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Maj 24, 2007, 23:17:01 pm
NO to pomyślimy. W sumie w lucasie korektor jest niezawodny więc może być. Jak auto nie będzie mocno nurkować to i korektor nie zadziała.
Tytuł: korektor siły hamowania w lucasie Tak czy Nie??
Wiadomość wysłana przez: KGB w Maj 25, 2007, 00:29:30 am
Cytat: "Bocian_s#313"
NO to pomyślimy. W sumie w lucasie korektor jest niezawodny więc może być. Jak auto nie będzie mocno nurkować to i korektor nie zadziała.

korektor bezwladnosciowy dziala bez wzgledu na nurkowanie  lub nienurkowanie auta
to stary dzwigniowy korektor dzialal w zaleznoci od nurkowania przodu (a tym samym podnoszenia sie tylu)
Tytuł: korektor siły hamowania w lucasie Tak czy Nie??
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Maj 25, 2007, 11:15:54 am
To zamocuje się bardziej pionowo i będzie sabiej działał.
Tytuł: korektor siły hamowania w lucasie Tak czy Nie??
Wiadomość wysłana przez: OLO w Maj 25, 2007, 11:28:34 am
Bocian - czasami nie warto poprawiać fabryki.