FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: Daniel#1984 w Grudzień 17, 2020, 14:55:11 pm
-
Zastanawiam się nad polerowaniem lakieru, i położeniem ceramiki na lakier w moim caro. Są tutaj osoby, które eksperymentowały z taką powłoką? Jak z jej trwałością? Na razie dowiedziałem się tyle, że będę musiał odpuścić sobie mycie karcherem, bo podobno niszczy powłokę. Warto w nią inwestować, myśląc o efekcie wizualnym i ochronie lakieru na następne lata, czy raczej skupić się tylko na polerowaniu i zabezpieczaniu woskiem oryginalnego lakieru?
-
Osobiście odradzam ceramikę. Raz ze względu na koszty, a potem o jej dbanie i pieszczenie.
Skupiłbym się tylko na polerowaniu i woskowaniu budy. Ja lubię woskować swoje auto, więc robię to często i z ochotą.
No i efekt wizualne zadbanego auta mam zawsze. Czasami myję je tylko na myjni bezdotykowej, ale w związku z tym że polonezy raczej nie lubią wody ze względu na "rudą" to robię to okazjonalnie. Nie dopuszczam do znacznego zabrudzenia, jeżdżę tylko w suche dni, a drobne zakurzenia przecieram delikatnie zwilżoną szmatką....
-
Dzięki za odpowiedź. Właśnie to "pieszczenie" mnie martwi, mimo fajnego efektu wizualnego. Musiałbym odpuścić sobie myjkę bezdotykową raz na zawsze, chyba, że jedynie spłukiwać wodą zdemineralizowaną, no i wybitnie dbać o tą powłokę, według tego co mówiła osoba, która miałaby ją nakładać.
-
Wg mnie wystarczy dobry wosk i mycie ręczne.
-
A ja jak najbardziej polecam powłokę. Mycie karcherem w żadnym wypadku nie niszczy powłoki (do mycia wstępnego jest zalecane), co najwyżej stosowanie mocno zasadowej chemii, ale w takim przypadku wosk wytrzyma jeszcze krócej. Osobiście mogę polecić powłokę Ultracoat One. 30 ml jest w cenie około 300 zł i to wystarczy w przypadku Poloneza na 2 warstwy, a to już będzie naprawdę dobre zabezpieczenie lakieru. Powłoka o tyle fajna, że można nią zabezpieczyć także felgi i elementy plastikowe. Przy niskich przebiegach i sporadycznym użytkowaniu zimą taka powłoka wtyrzyma długo.
Do mycia samochodu z powłoką najlepiej stosować aktywną pianę z neutralnym ph do mycia wstępnego i mycie ręczne na dwa wiadra szamponem z neutralnym ph. Co jakiś czas można użyć mocniejszą chemię żeby "odetkać" powłokę (jeśli gorzej kropelkuje niż powinna).
Jeśli chodzi o efekt wizualny, żadnym woskiem o rozsądnej trwałości nie uzyskasz takiego wyglądu jak z powłoką. Jednym z najlepszych wosków, które długo wytrzymują jest Soft99 Fusso.
-
Zastosowałem ceramikę na Toyocie mojej mamy. Po roku od nałożenia nadal się trzyma, ładnie odpycha wodę, dość dobrze chroni lakier przed drobnymi zarysowaniami. Jeśli chodzi o wady, to przede wszystkim cena ( nie kładłem tego samemu ) oraz subiektywnie, brakuje mi ,,ciepłego" połysku który jest w przypadku wosku. Pomimo, że jestem zadowolony, nie położyłbym ceramiki po raz drugi. Uważam, że gra nie warta świeczki ( stosunek ceny do produktu ) Przewagą nad woskiem jest jedynie dużo wyższa trwałość.
W przypadku wosku, bardziej podoba mi się efekt wizualny ( odczucia subiektywne ) natomiast, jeżdżac całorocznie, trzeba mieć świadomość, że zima zmyje chyba każdy wosk. Polonezem nie jeżdżę zimą i woskuję go raz do roku ( nie robię stricte polerki jakimiś typowo polerskimi pastami a jedynie oczyszczam lakier, ostatnio ADBL AiO, wcześniej jakiś Meguiars do usuwania swirli, jestem przeciwnikiem zbyt częstego polerowania lakieru )
W przypadku auta, które nie jest jakoś mega intensywnie użytkowane optowałbym za woskiem.
-
30 ml jest w cenie około 300 zł i to wystarczy w przypadku Poloneza na 2 warstwy, a to już będzie naprawdę dobre zabezpieczenie lakieru.
Dwie warstwy? Nakładając kolejną warstwę, usuwasz tą poprzednią. W składzie jest rozpuszczalnik. Nakładanie kolejnych warstw nic nie daje, chyba że efekt placebo lub marketingowy.
-
Osobiście również nie jestem za ceramiką.
Nie dość że droga to trzeba ją co jakiś czas odświeżać .
Tym samym wolę nałożyć lepszy wosk (nie jestem zbytnio za częstym polerowaniem lakieru mechanicznie itp).
U mnie przemawiają koszty i to że efekt ceramiki jest nie-trwały.
-
No to chyba podejmę decyzję, i zostanę przy samej polerce, bo lakier jest już dość matowy, plus wosk. Przeczytałem, że ta powłoka faktycznie nie jest aż tak trwała, jak się wydaje, i wymaga ciągłych zabiegów.
-
Dwie warstwy? Nakładając kolejną warstwę, usuwasz tą poprzednią. W składzie jest rozpuszczalnik. Nakładanie kolejnych warstw nic nie daje, chyba że efekt placebo lub marketingowy.
Zgadza się, jest rozpuszczalnik, jednak to nie tak, że poprzednia warstwa jest usuwana w 100%.
-
100% może nie, ale nie ma sensu nakładać więcej niż jedna warstwa.
-
Wosk z carnauby wytrzymuje ponad pol roku. W przypadku mocnych zabrudzen wystarczy przetrzeć auto mikrofibra po wczesbiejszym umyciu i mamy lakier jakbyśmy go przed chwila nawoskowali. Uzytkuje go na swoim aucie, nakladam go klientom i brak ujemnych stron
-
Większych głupot już dawno nie czytałem
-
Większych głupot już dawno nie czytałem
Mowa konkretnie o?
-
Powłoka na pewno będzie droższa (zwłaszcza jak oddasz komuś do roboty) i trzeba ją 'serwisować' a ten serwis polega na jej odtykaniu ale za to zyskujesz trwałość nawet do 5 lat. Ale wosków też bym nie odrzucał, mniej roboty i też cieszy oko- widzisz, że się zmywa to kładziesz nową warstwę. Ja sam stoję przed dylematem co rzucić na niedawno co kupione Caro i możliwe, że będzie to ceramika ale głównie dlatego, że jako tako potrafię to zrobić. Myślę, że optymalnym rozwiązaniem będzie polerka, dobry wosk i przede wszystkim unikanie szczot na myjniach.
-
Dzięki za wszystkie sugestie. Pójdę w polerkę i woski, ale to już pewnie w lecie :)
-
Też się zastanawiam nad ceramiką.
@Seba może nam trochę rozwiejesz wątpliwości bo faktycznie widzę tutaj sprzeczne informacje.
A ktoś testował może folię ochronną na lakier i reflektory? W przypadku szklanych szkieł oczywiście bez sensu ale pytam pod kątem innych aut niż Polonez
-
Jeśli chodzi o folię, mamy na jednym samochodzie oklejony cały przód i zderzak tylny folią PPF LLumar. Generalnie jest to najlepsze zabezpieczenie lakieru według mnie. Niestety koszt zabezpieczenia samochodu folią to kilka tys. zł.
-
Nie wiem gdzie się naczytaliście takich rewelacji że powłoki ceramiczne są nietrwałe i wymagają ciągłej pielęgnacji. Osobiście nie spotkałem się żeby któryś z producentów deklarował okres trwałości powłoki krótszy niż 3 lata. Pielęgnacja za to wygląda tak że raz na pół roku trzeba porządnie detailingowo umyć auto i nałożyć preparat konserwacyjny. Ja zazwyczaj robię to przed i po zimie, a sama aplikacja jest o wiele łatwiejsza od np. twardych wosków.