GŁÓWNE KATEGORIE FORUM > NA SZYBKO

Przewody paliwowe

(1/2) > >>

Maćko:
Jakie przewody paliwowe (elastyczne) produkowane obecnie są warte uwagi? Przewód powrotny z listwy wtryskowej kładłem nowy +-2 lata temu produkcji "Agoma" i wygląda tragicznie. Chcę wymienić ale jak czytam opinie o różnych producentach to wychodzi, że co bym nie kupił to przy odrobinie szczęścia około 2 lata i do śmieci  ;-|

Kiedyś Gates miał dobre przewody, ale obecnie co czytam opinie o przewodach Gatesa to też jakość zeszła na psy...

maniek1:
FAGUMIT polecam mam kilka lat i trzyma się dobrze, natomiast TEDGUM bardzo kiepska jakość.

ceva:
Przewody paliwowe elastyczne kładłem nowe z okazji swapa ponad dwa lata temu. Zasilający do listwy, zakuwali mi w firmie z hydrauliką przemysłową, wąż był jakiś bardziej ciśnieniowy, odporny na paliwo, powrotny też tam kupowałem. Do tej pory nie dzieje się z nimi nic podejrzanego, przynajmniej po wierzchu. Jak mi się uda namierzyć nadruki firmowe na wężach to napiszę, ale to nie prędzej niż jutro, pojutrze... 

KGB:
LPG to paliwo, wiec widze to tak:
najtanszy jest FAGUMIT, jest tez najlatwiej dostepny i najgorszy jakosciowo - najgorszy w tym zestawieniu, ale jak najbardziej nadaje sie do uzycia,
a duzo jest na rynku takiego badziewia, ktore strach zakladac,
najdrozszy jest PARKER, jakies dwa razy drozszy i podobno jest bardzo dobry, ale nie mialem z nim do czynienia, wiec do zachwytow podchodze ostroznie,
miedzy nimi sa MAFLOW (nie mialem w reku) i SEMPERIT - troche drozsze od Fagumita, przy czym Semperit jest od niego troche lepszy, ale bez szalu,
sa jeszcze takie ciut drozsze od Fagumita, to jest NORTH FIGHTER (jakosc Semperita) i THUNDERFLEX, ktory zrobil na mnie najlepsze wrazenie - moze to przez stylówe wysokocisnieniowego weza w parcianym oplocie (wyrozni sie stylistycznie), ale tez nic zlego sie z nim nie dzieje, a juz 7 lat pod maska siedzi

Buźka:
Też niedawno myślałem o tych przewodach, bo pasowałoby mi kupić kawałek czegoś dobrego, żeby puścić przewód elastyczny z okolic dzwonu skrzyni, odcinając kawałek rurki, żeby można sobie było w razie swapa, po prostu pociągnąć przewód na drugą stronę, bo tak, to trzeba rurki wyginać. Fabryczne przewody w polonezach, czy to na gaźniku, czy na wtrysku jednopunktowym, najczęściej spotykałem z niebieskimi napisami Semperit i wyglądowo, miały po wierzchu coś w rodzaju skóry węża, takie cętki jakby. Mam taki kawałek wstawiony pomiędzy elastycznym przewodem z pompy, a rurką (bo wywaliłem stamtąd filtr) i z tym przewodem nic się nie dzieje. Dzisiaj to już chyba ciężko z tym przewodami. Są niby takie w stalowym oplocie, ale to bardziej chodzi chyba o to, żeby on się po prostu nie rozwarstwił od benzyny. Na takim fagumicie miałem dawniej zrobione zasilanie ze zbiornika do pompy w żuku, czyli typowo na ssaniu i potrafił spuchnąć, zmienił średnicę na większą itd, ale niby nie popękał. Do układów wtryskowych, gdzie jest duże ciśnienie, to bałbym się chyba coś takiego założyć. Na powrót, to jeszcze może. Do ropy, to nawet to się nadaje, bo mam w ciągniku parę lat i jest ok. Nawet do wskaźnika ciśnienia oleju, gorący olej itd i też jest ok. Benzyna jest bardziej agresywna, więc to trochę inaczej.
KGB wspomniał o LPG, a są w instalacjach od gazu teraz stosowane te giętkie przewody zamiast rurek. Nadawałoby się to do benzyny?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej