Mam od kilku tygodni Skodę Favorit sprowadzoną z Niemiec, przebieg 23 tys. km, jedna z ostatnich, 1. rejestracja 96 r. Wysoka wersja, obrotomierz, centralny zamek, szyby atermiczne, welury, konsola środkowa, zegarek elektroniczny, ma nawet naklejkę a'la Golf GTI wokół tylnej szyby, słowem niemal full wypas edyszyn.
Pamiętacie w latach 90. jak ludzie licytowali się co lepsze - Favorit czy Polonez? Ja po pierwszych kilometrach spędzonych za kółkiem tego bądź co bądź nowocześniejszego od Poloneza auta nie mam wątpliwości - gdybym musiał jeździć którymś z tych aut na co dzień zdecydowanie wygrałby Polonez. Przede wszystkim za wyższy komfort jazdy i poczucie ogólnej solidności i bezpieczeństwa konstrukcji.