Osfald, osfald, Ty jestes tutaj MacGyver :D nie zartuje, jesli chodzi o elektryke to wg mnie nikogo bardziej kompetentnego tutaj nie znajde.
Napisze tutaj bo tutaj sie udzielales wiec pewnie i zajrzysz a z PW mam jakies problemy
Po odpaleniu autka (jakis czas temu) zapalila mi sie kontrolka ladowania i wogole nie gasla, przy zwiekszaniu obrotow, jesli bylby to pasek, powinna chociaz troche przygasac ale tak nie bylo.
Zalozylismy drugi alternator (z fiata regaty albo argenty, nie pamietam) i jest oki, kontrolka zgasla.
Co w tym altku moglo pasc? Szczotki sa okej, jak sprawdzic diody? Mam mierniczek taki profesjonalny, cyfrowy wiec jak bede mial intrukcje to jakos poradzimy :D. I jesli nie diody to co? Regulator mozna jakos sprawdzic? Jest jakis sposob czy trza kupic nowy i podmienic?