Ja wiem czy on taki przestronny. Myślę, że za te 5-6k można ustrzelić ciekawą Astrę G czy Passata B5. W tych pieniądzach Felicie kupisz dwie spośród tych 10% nie przegnitych. Tu jest inny czynnik windujący cenę, wartość kolekcjonerska, nostalgia, moda na PRL głównie wśród młodych, którzy w tym PRL długo nie pożyli, bo coraz rzadziej za kierownicą Malucha spotkasz przysłowiowego dziadka. 126p to najlepszy przykład, średnio utrzymany egzemplarz kilka lat temu kosztował pińcet, a dziś razy pięć. Tak będzie, bo coraz więcej osób może pozwolić sobie na luksus posiadania auta nie tylko w celach użytkowych.