nie czytałem nowych postów bo mi sie komp nie chciał włączyć
rozrusznik wymontowałem, masakra, ile zabawy to bym się nie spodziewał
aby się dobrać do śrub musiałem zdemontować osłonę kolektora wydechowego w celu zdemontowania osłony rozrusznika, podczas odkręcania rozrusznika musialem z klucza oczkowego 13/15 zrobić oczkową 13 (miała 2 oczka) bo nie miałem miejsca
potem zdemontowałem aternator, na szcżescie poluzowanie śruby dolnej i odkręcenie śruby górnej wystarczyło i nie musiałem go wyjmować
zdemontowałem rozrusznika nieco odwrotnie
mianowicie szczotki wyjąłem w pierwszej kolejności
tulejki na obu końcach wyciagnięte, zrobiłem sobie przerwe w robocie
ale ręce miałem całe w sadzy
gdzie jest trzecia tulejka ?
dwie są na przeciwleglych końcach "osi rotora"
tzn jedna koło szczotek a druga kolo koła zebatego (na samym końcu)
:roll:
ps. jak kręciłem rozrusznikiem (ręką) to słyszłałem pisk (ocierania) więc jednak przyszła na niego pora
czy dawać smar na tuleje ? :roll:
nie mam hamulca, znaczy nie kupiłem, pewnie robota poczeka do jutra, kupie hamulec :roll:
u mnie pierścień zabezpieczający to była moneta 50gr :mrgreen: