Ja już dwa auta bez przeglądu mam - Polonez w garażu z padniętym alternatorem i Nubira. Polonez od kwietnia, Nubira od maja, o czym przypadkowo się ostatnio dowiedziałem. No i latam bez przeglądu, już z pełną premedytacją. Będę miał czas, to zrobię, na razie go po prostu nie mam...
Mnie interesuje bardziej brak wpisu w odnośnie LPG - kilka lat już się tak kulam, w czasie przeglądu dostaję karteczkę z wpisem o braku adnotacji w DR, papiery od gazu pokazane wcześniej i można jechać. Były kontrole policyjne, żaden policjant nie zauważył...
Żeby było w temacie - poszedłem do garażu, otworzyłem maskę celem wyjęcia alernatora, popatrzyłem i doszedłem do wniosku, że poczekam do wiosny;)