Hehe to ja mam jeszcze ciekawiej, jak jeżdżę swoim jest ok, niechętnie się psuje itp.itd, a kilka dni temu pożyczyłem Polda tacie i od razu a to to się zepsuło a to tamto, normalnie śmiać się i płakać. Autko ojcowi gasło na wolnych obrotach, poszedłem sprawdzić co się dzieje, odpalam a ten pięknie trzyma wolne obroty...